Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- 48. Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych - Gostyń 2025
- VIII Omnibus Sportowy w Darłowie - konkurs korespondencyjny
- VIII Omnibus sportowy w Darłowie - PYTANIA ELIMINACYJNE
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
W 8. kolejce Fortuna 1 Ligi Sandecja doznała ósmej porażki w tym sezonie i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Sądeczanie przegrali w Łodzi z Widzewem 1-2.
9.10.2020: Widzew Łódź - Sandecja Nowy Sącz 2-1 (1-1)
0-1 Kamil Ogorzały 6
1-1 Marcin Robak 35
2-1 Marcin Robak 52
Sędziował Artur Aluszyk (Szczecin). Żółta kartka: Mucha (Widzew). Widzów 8447.
WIDZEW: Mleczko - Kosakiewicz, Nowak, Tanżyna, Becht (73 Stępiński) - Michalski, Mucha (80 Ojamaa), Możdżeń (68 Poczobut), Fundambu (73 Ameyaw), Kun (79 Mąka) - Robak.
SANDECJA: Pietrzkiewicz - Danek, Szufryn, Piter-Bucko, Dziwniel (46 Basta) - Małkowski, Walski (83 Rubio), Kasprzak (64 Mandrysz), Sovsic (63 Chmiel), Ogorzały (63 Żołądź) - Victor.
Zaczęło się obiecująco dla gości. W 6. minucie z lewej strony w pole karne wbiegł Adrian Danek, minął obrońcę i zagrał wzdłuż bramki, gdzie czekał już Kamil Ogorzały, który z najbliższej odległości trafił do bramki.
W 35. minucie Widzew wyrównał. Z prawej strony futbolówkę w pole karne posłał Łukasz Kosakiewicz, najwyżej w polu karnym wyskoczył Marcin Robak, kierując piłkę do siatki.
Po zmianie stron, w 52. minucie, Marcin Robak uciekł defensywie zespołu sądeckiego, wbiegając w "szesnastkę" i oddając mocny strzał w kierunku bramki Sandecji; niestety, Dawid Pietrzkiewicz popełnił błąd i piłka odbita od ręki golkipera wpadła do siatki.
Sądeczanie walczyli o remis, szans nie wykorzystali jednak Chmiel i Rubio.
Piotr Mandrysz, trener Sandecji:
- Myślę, że zagraliśmy dobre spotkanie, po raz pierwszy w rundzie jesiennej wyszliśmy na prowadzenie, co jeszcze do tej pory nam się nie udało. Początek wymarzony, później niestety oddaliśmy inicjatywę, nie było przytrzymania piłki, słabo nią operowaliśmy, w związku z tym przeciwnik zepchnął nas do defensywy. Po naszym kardynalnym błędzie straciliśmy gola, to na pewno napędziło Widzew i końcówka pierwszej połowy to była dominacja gospodarzy. Po przerwie mecz się wyrównał i uważam, że dążyliśmy do odwrócenia losów spotkania, były dwa kluczowe momenty. Pierwszy to sytuacja sam na sam Rafaela, który ładnie się uwolnił, niestety nie trafił w świetnej sytuacji do siatki. W końcówce spotkania nasz nowy zawodnik, który jest z nami drugi dzień nie trafił w piłkę i zamiast wyrównującego gola, ponosimy porażkę. Tak prawdę powiedziawszy dopiero teraz mamy kadrę skompletowaną, bo jeszcze w zeszłym tygodniu dochodzili do nas nowi piłkarze, czasu nie mamy, bo wiemy, że seria porażek nie nastraja mnie optymistycznie, ani piłkarzy. Natomiast dzisiaj druga połowa i końcówka tego meczu była w naszym wykonaniu bardzo dobra i nie widać było, że przyjechała ostatnia drużyna w tabeli.
sandecja.pl