Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- 48. Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych - Gostyń 2025
- VIII Omnibus Sportowy w Darłowie - konkurs korespondencyjny
- VIII Omnibus sportowy w Darłowie - PYTANIA ELIMINACYJNE
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
W 2. kolejce Fortuna 1 Ligi Puszcza Niepołomice po emocjonującej grze przegrała w Gdyni ze spadkowiczem, Arką Gdynia, 2-3.
Arka Gdynia - Puszcza Niepołomice 3-2 (1-0)
1-0 Juliusz Letniowski 45+1 (karny)
1-1 Hubert Tomalski 56
2-1 Maciej Jankowski 63
2-2 Yevhen Radionov 77
3-2 Mateusz Młyński 79
Sędziował Konrad Kiełczewski (Wasilków). Żółte kartki: Kasperkiewicz, Kwiecień, Kajzer, Letniowski (2) – Serafin, Stefanik. Czerwona kartka: Letniowski (Arka, 74, druga żółta). Widzów 3691.
ARKA: Kajzer - Kasperkiewicz, Kwiecień, Danch, Marciniak - Deja, Drewniak - Mazek (61 Siemaszko), Letniowski, Młyński - Jankowski (78 Wolsztyński).
PUSZCZA: Górski - Cikos, Czarny (46 Mikołajczyk), Stefanik, Bartków - Bartosz (46 Żurek), Serafin, Klec (76 Spławski), Żytek, Tomalski - Radionov.
1-0
W polu karnym sfaulowany został Danch. Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Letniowski.
1-1
Tomalski zamienił precyzyjny strzał z dystansu na bramkę.
2-1
Solową akcją popisał się Letniowski, zagrał w pole karne do Jankowskiego, a ten wepchnął futbolówkę do siatki z najbliższej odległości.
2-2
Tomalski zagrał do Radionova, który pokonał bramkarza gospodarzy.
3-2
Zza pola karnego mierzonym strzałem przy słupku popisał się Młyński.
Gracze Puszczy do końca starali się o wyrównanie. W ostatniej akcji meczu z dystansu uderzył Tomalski, ale piłka minęła bramkę Arki.
Tomasz Tułacz, trener Puszczy:
– To był dobry mecz do oglądania dla kibiców. My zaprezentowaliśmy się dobrze, zwłaszcza w drugiej części gry. Bardzo żałuję, że nie udało nam się zdobyć choćby punktu. Było ciężko, zawodnicy mocno pracowali. Niestety, znów tracimy trzy bramki przy zbyt małej agresji w defensywie. Był moment, w którym wykorzystywaliśmy to, że Arka grała jednego zawodnika mniej.
Gdyby nie szybko stracona bramka, to mogliśmy pokusić się dziś o niespodziankę. Zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy klubem małym i graliśmy z Arką, ale brakuje elementu szczęścia, o którym mówię. Postrzegam to też, jeśli chodzi o decyzje sędziowskie. Komentuję ostatnio pewne rzeczy, ale naprawdę tego szczęścia nam brakuje. Nie uznaje się nam prawidłowej bramki w Bełchatowie, to samo w Olsztynie. Ten zespół mógł grać w barażach. W ostatnim spotkaniu ze sobą nie gwiżdże się ewidentnego rzutu karnego. Dziś żółta kartka i ręka ewidentne.
Uważam, że sędziowie w pierwszej lidze powinni lobbować za tym, żeby jak najszybciej był tu VAR. Będzie im wtedy łatwiej. Myślę, że oni chcą być sprawiedliwi, ale pewnych rzeczy nie widzą albo interpretują w sposób burzący rzeczywisty obraz meczu. Trenerzy, którzy chcą VAR-u, chcą wygrywać fair play. Nawet jeśli przegrywasz z uwagi na VAR, masz poczucie, że wynik odzwierciedla sytuację na boisku.
Dzisiejszej porażki nie chcę jednak tym tłumaczyć. Przegraliśmy, bo za słabo zagraliśmy w defensywie. Arka miała za dużo miejsca i możliwości oddawania strzałów. Rzut karny to była dzisiaj katastrofa. Przestrzegałem przed tym piłkarzy, powielamy te same błędy. To boli. Z postawy z drugiej połowy możemy być jednak zadowoleni. Zagraliśmy dobrze i niewiele brakowało, żebyśmy osiągnęli korzystny wynik.
Wracamy teraz do Niepołomic i przygotowujemy się do kolejnych meczów. Pozytyw jest taki, że będzie tych spotkań dużo. Możemy to wszystko jeszcze odrobić, choć ciężko jest zaczynać sezon, kiedy przegrywasz dwa mecze i tracisz sześć bramek. Mieliśmy jednak dziś zalążek tego, że ten zespół może grać dobrze, a nawet bardzo dobrze.
Hubert Tomalski:
- Ciężko mi jest ten mecz opisać, gdyż zostawiliśmy dziś na boisku kawał zdrowia, grając bardzo dobre spotkanie. Szczególnie w drugiej połowie, na tak ciężkim terenie w Gdyni pokazaliśmy, że potrafimy grać dobrą piłkę, utrzymywać się przy niej i konstruować akcje. Swego czasu przyjęła się do nas „łatka” zespołu, który przyjeżdża tylko „kopać piłkę”, lecz gdy boisko jest dobrze przygotowane, tak jak tutaj w Gdyni to widać, że mamy pomysł na grę.
Popełniliśmy parę niepotrzebnych błędów, ale taka jest piłka. Nawet piłkarzom na najwyższym poziomie się to zdarza, ale trzeba potrafić z tego się podnieść. Przed nami niedługo kolejny mecz, w którym nie pozwolimy sobie na powtórzenie tych błędów i musimy ponownie zaprezentować dobrą formę i ofensywny styl, tak jak to miało miejsce dzisiaj.
puszcza-niepolomice.pl, arka.gdynia.pl, st