GARBARNIA II Kraków - TRAMWAJ Kraków 2-2 (1-1)

1-0 Konrad Kuliszewski 10

1-1 Jakub Osuch 38 (karny)

2-1 Tomasz Kalicki 52

2-2 Dawid Wrzodek 76

Sędziowali: Karol Cienkosz oraz Mateusz Czerwień i Mateusz Gądek. Żółte kartki: Jękot, Senderski, Rojek - Gniadek (2), Szewczyk. Czerwona kartka: Gniadek (Tramwaj, 89, dwie żółte).

GARBARNIA II: Adrian Jękot  - Paweł Rojek, Sławomir Zygmunt, Jakub Kopeć, Przemysław Senderski - Sebastian Kokoszka (65 Przemysław Gruchacz), Piotr Dolczak (83 Jan Barabasz), Mateusz Ząbczyk, Marcin Marut (46 Michał Matyasik) - Tomasz Kalicki,  Konrad Kuliszewski (75 Dawid Palej).

TRAMWAJ: Kamil Zieliński - Łukasz Szewczyk, Michał Szura, Paweł Mirończuk, Dariusz Osuch, Jakub Osuch, Piotr Suślik, Kacper Makówka (82 Paweł Walasek), Bartosz Wzorek (77 Jakub Biale), Piotr Leś (46 Dawid Wrzodek), Dariusz Gniadek.

Podziałem punktów zakończył się mecz Garbarni II z Tramwajem. Przez niemal całe spotkanie zawodnikom towarzyszył padający deszcz, który utrudniał zaprezentowanie pełni technicznych umiejętności, ale walki i zaangażowania nie można odmówić żadnemu uczestnikowi zawodów. Nie zabrakło też kontrowersji związanych z pracą arbitrów, wzbudziło je podyktowanie rzutu karnego dla gości w 38. minucie.

W 6. minucie Zieliński przeniósł nad poprzeczką piłkę po strzale Kokoszki, który został obsłużony przez Kalickiego dokładnym podaniem. W 10. minucie Kuliszewski przejął futbolówkę na 20. metrze, podciągnął w pole karne i pomimo asysty dwóch obrońców oddał strzał, którym zupełnie zaskoczył bramkarza Tramwaju.

W 18. minucie ponad poprzeczką bramki Jękota główkował J. Osuch. W 25. minucie Kalicki dośrodkował z prawej strony boiska, Ząbczykowi zabrakło dosłownie milimetrów do sięgnięcia piłki głową. W 28. minucie Senderski głową wybił futbolówkę po strzale Wzorka. W 32. minucie Senderski posłał mocną piłkę w pole karne, ta odbijała się od pleców dwóch zawodników Tramwaju, a w końcu wylądowała w rękach Zielińskiego. W 33. minucie przed bramkarzem Tramwaju znalazł się Kokoszka, jednak oddał zbyt słaby strzał i Zieliński nie miał kłopotów z jego obroną.

W 38. minucie w polu karnym Garbarni miała miejsce sytuacja, która wzbudziła kontrowersje. Sł. Zygmunt wślizgiem ratował sytuację, chcąc wybić piłkę spod nóg Gniadka. Z perspektywy ławki Brązowych nie było mowy o wydaniu kategorycznej oceny, czy wślizg był czysty, czy też nie. Ale po meczu nawet w ekipie gości zdania co do słuszności podyktowania jedenastki były podzielone. Wątpliwości mógłby rozwiać tylko zapis wideo i to z dobrze ustawionej kamery. Najbliżej całej akcji byli sędziowie (główny Karol Cienkosz i liniowy Mateusz Gądek), którzy wątpliwości nie mieli. Całkiem możliwe, że słusznie. Rzut karny pewnie wykorzystał J. Osuch.

W drugiej odsłonie obie drużyny dążyły do zmiany rezultatu. W 49. minucie Kokoszka dograł piłkę do Ząbczyka, ten minimalnie chybił. W 50. minucie Dolczak zza pola karnego strzelił minimalnie obok słupka. W 51. minucie grający trener gości, były zawodnik Garbarni, Łukasz Szewczyk głową wybił futbolówkę na korner po akcji Matyasika.

W 52. minucie padł drugi gol dla Garbarni. Z autu wrzucił piłkę Senderski, Kuliszewski ładnie uwolnił się spod opieki naciskającego obrońcy i dograł do Kalickiego, a ten strzałem tzw. "podcinką" trafił do siatki.

W 60. minucie po strzale Wzorka interweniował Jękot, a dobitka Gniadka skończyła się na bocznej siatce. W 63. rzut wolny z dystansu wykonywał Senderski, Zieliński był na posterunku. W 64. minucie Jękot wybiciem na korner uratował sytuację po akcji Wzorka. W 69. minucie przed szansą na zdobycie gola stanął debiutujący w seniorach wychowanek Garbarni Michał Matyasik (junior starszy, rocznik 1996), ale Zieliński wykazał się znajomością bramkarskiego fachu i instynktownie obronił jego strzał.

W 76. minucie Wrzodek wykończył zespołową akcję Tramwaju i doprowadził do wyrównania.

W 85. minucie gospodarze wykonywali rzut wolny pośredni z pola karnego, ostatecznie strzał Kalickiego odbił się od muru zawodników gości. W 89. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Gniadek, ale nie miało to już większego wpływu na przebieg meczu.

Artur Bochenek

www.garbarnia.krakow.pl