Mija miesiąc od kiedy Concordia odniosła pierwsze i jedyne zwycięstwo na własnym boisku. Niepokonanej od ośmiu spotkań Resovii wygrać poza domem jeszcze się nie udało. W sobotę o godzinie 14 w Piotrkowie Trybunalskim początek meczu, w którym remis będzie stratą dla jednych i drugich.

Resovia po serii dobrych występów jest w tabeli II ligi siódma i do trzeciego Kolejarza Stróże traci tylko 4 punkty. Concordia znajduje się w dużo mniej komfortowej sytuacji. Drugi rok z rzędu broni się przed spadkiem. Uzbierała raptem 10 punktów, wygrała dwa spotkania – z Hetmanem i Okocimskim. W Piotrkowie drugoligowej piłki w tym sezonie oglądać nie powinni, bo zespół spadł po barażach ze Stalą Rzeszów. Miejsce w lidze odzyskał, gdy okazało się, iż do rozgrywek z powodów finansowych nie przystąpi Górnik Wieliczka. Najlepszym piłkarzem Concordii jest środkowy pomocnik Marcin Juszkiewicz, którym po zakończeniu poprzedniego sezonu interesowała się…Resovia.
Kibice „pasiaków” twierdzą, że to najlepszy moment na pierwszą wygraną ich ulubieńców na obcym boisku. Trenerzy są ostrożniejsi. Pamiętają, co wydarzyło się w Jastrzębiu, gdzie resoviacy prowadzili do 54 minuty 2-0, ale potem dali sobie wbić dwa gole i zamiast święta było totalne rozczarowanie. Za Resovię trzymać będą kciuki także ci, którzy dobrze życzą Stali Rzeszów. Przy zwycięstwie biało-niebieskich nad Ruchem i porażce Concordii, podopieczni Czesława Palika wyprzedzą w tabeli zespół z Piotrkowa.