Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Koszykówka > Wiadomości koszykówka
Na remis ze Szwedami, kadra bez Sochana, ale z Loydem2025-08-10 21:10:00

Przygotowująca się do ME reprezentacja Polski koszykarzy rozegrała w Katowicach dwa sparingowe mecze ze Szwecją. Jeden przegrała, drugi wygrała. Kadrę, z powodu kontuzji, opuścił Jeremy Sochan; zadebiutował natomiast Jordan Loyd, który uzyskał polskie obywatelstwo.


W sobotnim sparingu - za zamkniętymi drzwiami - kadra przegrała 82:88.

Polska - Szwecja 82:88 (17:27, 23:16, 22:28, 20:17)

POLSKA: Balcerowski 16, Olejniczak 11, Żołnierewicz 11, Sokołowski 10, Gielo 9, Pluta 8, Ponitka 6, Loyd 5, Michalak 4, Dziewa 2, Łączyński 0, Sternicki 0, Zapała 0


Nie wystąpił Jeremy Sochan, który z powodu urazu łydki opuścił zgrupowanie i wróci do San Antonio.


Kilka dni temu, po jednym z treningów  Sochan zgłosił sztabowi medycznemu ból łydki. Badania kontrolne wykazały, że niezbędna będzie przerwa od treningów i meczów. Niestety, zawodnik nie zdążyłby dojść do pełnego zdrowia do EuroBasketu, który rozpoczyna się już za niespełna trzy tygodnie.


W sobotę doszło do spotkania z udziałem przedstawicieli kadry, San Antonio Spurs oraz rodziny Jeremiego i jego agenta. Wspólnie podjęto decyzję, że najlepszym rozwiązaniem dla zdrowia Sochana będzie powrót do San Antonio i tam poddanie się rehabilitacji.


- Zrobiliśmy Jeremiemu niezbędne badania. Kontuzja nie jest groźna, ale do EuroBasketu zostało już mniej niż trzy tygodnie. To bardzo mało czasu. Jeremy jest bardzo ważną częścią naszej drużyny, ma świetny kontakt z wszystkimi graczami i sztabem i jest nam bardzo przykro, że jego przygoda z kadrą w te wakacje tak szybko się kończy - mówi dyrektor reprezentacji Polski, Łukasz Koszarek.


– Jestem bardzo rozczarowany, ale z powodu urazu mięśnia łydki niestety nie będę mógł zagrać dla Polski na tegorocznym EuroBaskecie. Przez ostatnich kilka miesięcy ciężko na to pracowałem, a czas treningów i gry z kadrą były niesamowite. To wyjątkowa grupa i naprawdę cieszyłem się na bycie częścią tego zespołu. Na szczęście lekarze przewidują, że wrócę do pełni zdrowia do czasu startu obozu przygotowawczego przed nadchodzącym sezonem NBA. Chcę podziękować moim kolegom z drużyny, trenerom i całemu sztabowi, a szczególnie kibicom w Polsce za wsparcie. Bardzo to doceniam i wiedzcie, że choć nie będę mógł być z wami, to będę wspierał Polskę z całego serca – mówi Jeremy Sochan.


***


W niedzielę biało-czerwoni pokonali Szwedów 74:72.

Polska - Szwecja 74:72 (25:20, 15:17, 16:19, 18:16)

Polska: Loyd 20, Balcerowski 16, Olejniczak 12, Ponitka 11, Pluta 6, Gielo 4, Sokołowski 4, Żołnierewicz 1, Dziewa 0, Łączyński 0, Michalak 0, Sternicki 0

Szwecja: Larsson 14, Borg 13, Pantzar 12, Falk 10, Gaddefors 9, Birgander 8, Markusson 4, Spires 2, Ramstedt 0


Jordan Loyd pięknie przywitał się z polską publicznością. Był nie do zatrzymania. Trafił fenomenalne 8/9 z gry (zaczął od 7/7!), co przełożyło się na 20 punktów w nieco ponad 19 minut. Dodał po asyście, przechwycie i zbiórce. Mocno w polu trzech sekund grał Aleksander Balcerowski. Do 16 "oczek" dołożył aż 5 asyst (świetnie współpracował z drugą reprezentacyjną wieżą - Dominikiem Olejniczakiem) oraz 4 zbiórki. Oprócz tego należy wspomnieć o defensywie, bo twardo walczył ze swoimi vis-a-vis. To samo można zresztą napisać o wspomnianym przed chwilą Olejniczaku. Środkowy obok 12 oczek miał też pięć zbiórek. Dobrze uzupełniał się z Balcerowskim. Wszechstronny i wszędobylski był Mateusz Ponitka. Kapitan zanotował 11 punktów, sześć asyst, pięć zbiórek, trzy przechwyty i jeden potężny blok.


- Staram się uczyć jak najwięcej od moich kolegów z zespołu. Nasze nastawienie jest takie, że zawsze będziemy grać mocno. Żadnego poddawania się, pełna koncentracja na walkę. Wchodząc na parkiet zawsze trzeba dawać z siebie 1000 procent. Gra dla reprezentacji to dla mnie nowe doświadczenie, ale bardzo mi się podoba. Nie mogę się doczekać kolejnych wyzwań. Celem na EuroBasket jest wygrywanie - niezależnie od tego, kto stanie po drugiej stronie. Byłem w kontakcie z Mateuszem Ponitką przez kilka ostatnich lat - odkąd zagraliśmy w jednym zespole. To mój bliski kolega, zawsze mieliśmy dobrą więź. Jest moim kapitanem, bardzo ułatwia wdrożenie się do drużyny - mówi Jordan Loyd.


koszkadra.pl (sf)


koszszwecja.jpg
loyd2.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty