Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Siatkówka > Reprezentacja
Pierwsza porażka siatkarzy, Amerykanie lepsi2014-09-10 22:54:00

Polscy siatkarze ponieśli pierwszą porażkę w rozgrywanych w Polsce mistrzostwach świata. W pierwszym meczu drugiej fazy mistrzostw w Łodzi przegrali ze Stanami Zjednoczonymi 1-3 (27-29, 22-25, 27-25 23-25).


Polska – USA 1-3 (27-29, 22-25, 27-25, 23-25)

POLSKA: Zagumny, Mika, Nowakowski, Wlazły, Winiarski, Kłos oraz Zatorski (libero), Kubiak, Drzyzga, Konarski, Możdżonek. 

USA: Christenson, Sander, Lee, Anderson, Lotman, Holt oraz Shoji (libero).


Po pięciu zwycięstwach w Warszawie i Wrocławiu reprezentacja Polski przegrała swój pierwszy mecz w FIVB Mistrzostwach Świata Polska 2014. Po emocjonującym, trzymającym do samego końca spotkaniu gospodarze mundialu ulegli bardzo silnym w tym roku Amerykanom, prowadzonym do boju przez Matthew Andersona.


Amerykanie pokazali, jak szybko potrafią grać i jak skutecznie kończyć ataki po dobrych obronach, dlatego objęli prowadzenie 13:10, a trener Stephane Antiga zmuszony był prosić o przerwę, by wybić z rytmu świetnie zagrywającego Davida Lee. Z serwisami Amerykanów najgorzej radził sobie Mateusz Mika, dlatego też szybko zastąpił go Michał Kubiak. Polacy wciąż jednak mieli problem z kończeniem pierwszego ataku, a że po drugiej stronie siatki szalał Matt Anderson, Amerykanie pewnie zmierzali po zwycięstwo w pierwszym secie. Aż do momentu, gdy Stephane Antiga poprosił o challenge przy wyniku 17:21… Gdy okazało się, że ma rację, zamiast pięciopunktowego prowadzenia gości, strata Polaków zmalała do trzech punktów, a po obronie Mariusza Wlazłego i ataku Michała Kubiaka – zaledwie do dwóch. Kubiak pokazał zresztą, jak jest waleczny i dzięki jego atakom biało-czerwoni zdołali wyrównać na 23:23, a potem 24:24 i 26:26! Prowadzona przy ogromnym dopingu ponad 10 tysięcy widzów walka Polaków została przegrana dopiero po zagrywce Davida Lee, złym przyjęciu i błędzie próbującego wystawiać piłkę Pawła Zagumnego. 


Drugiego seta Kubiak, który skończył aż 6 z 10 ataków, zaczął już na boisku, gdzie bez przerwy trwała zacięta walka.  Amerykanie z dwoma punktami przewagi zeszli na drugą przerwę techniczną i przewagę tę utrzymali aż do końca seta. Skończył go świetnie grający od samego początku Lee – kapitan reprezentacji USA po dwóch setach miał już na koncie 9 punktów. 


Po przerwie po drugim secie Polacy zaczęli grać lepiej i szybko objęli prowadzenie 5:2, które rywale zniwelowali dopiero wyrównując na 16:16, po tym, jak blok obił najskuteczniejszy na boisku Anderson. Dziś lepiej serwowali Amerykanie i właśnie po asie Taylora Sandera wyszli na prowadzenie 17:16, pierwsze w trzecim secie. W tym meczu nic jednak nie było łatwe, ani oczywiste, do końca pewne – zryw jednej drużyny (jak Polaków, którzy objęli prowadzenie 23:20) poprzedzał zryw rywali (23:23 po kontrze Andersona). Po tym ostatnim kolejnego ataku nie skończył Michał Winiarski, a później długo trwały dyskusje po następnym udanym challenge’u Antigi. Broniąc piłki setowej Amerykanie też posiłkowali się wideoweryfikacją decyzji arbitrów, emocje były więc gigantyczne! Zakończyły je dopiero dwa kolejne ataki Marcina Możdżonka, po których Polska przegrywała już tylko 1:2. 


W czwartym secie od początku pewniej i skuteczniej grali Amerykanie, ale przewagę trzech punktów zdobyli dopiero w końcówce. Polacy obronili dwa meczbole, ale trzeciego, po ataku najlepszego na boisku Andersona nie dali już rady.


Team USA udowodnił, że w jego zwycięstwie w Lidze Światowej nie było przypadku.


pzps.pl 


siapolusa.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty