Stal Kraśnik – Unia Nowa Sarzyna 1-1 (0-1)

0-1 Bednarz 40 (karny)
1-1 Gromba 54
Sędziował Andrzej Kucharski z Zamościa.. Żółte kartki Wojtysiak, Iwanowicz – Sobota. Widzów 200.
STAL: K. Beszczyński – D. Beszczyński, Ławryszyn, Wojtysiak, Szewc - Pacek (46 Drozd), Iwanowicz, Putkaradze, Sawczuk – Binkiewicz, Gromba (82 Dydo).
UNIA: Zastawny – Micek, Bartnik, K. Mierzwa, Oślizło – Kocur, Radawiec, Szafran, Horajecki – Bednarz (81 Sobota), Juda (88 Kusy).

W pierwszym meczu 3. kolejki III ligi lubelsko-podkarpackiej Stal Kraśnik zremisowała z Unią Nowa Sarzyna. Goście zagrali osłabieni brakiem kilku kluczowych piłkarzy, lecz ubytki załatali ambicją i bliscy byli sięgnięcia po komplet punktów.

Na ławkach trenerskich zasiedli Piotr Brzeziński (Unia) i Sławomir Adamus (Stal), starzy znajomi ze „stalówki”, jednak na murawie sentymentów nie było. Był za to podział punktów, który nie krzywdzi żadnej z ekip.
Zespół Unii przystąpił do tego pojedynku ze sporymi ubytkami w defensywie – nie mogli wystąpić Piotr Gaca i Piotr Reptak, trener Piotr Brzeziński nie mógł również skorzystać z usług Pawła Wtorka.
Pierwsi groźniej zaatakowali gospodarze, w 6 min rzut wolny wykonywał Binkiewicz jednak dobrze ustawiony Zastawny nie dał się zaskoczyć. Dwadzieścia minut później mogła paść bramka dla Unii, kiedy po dwójkowej akcji Bednarza z Radawcem, ten ostatni został w ostatniej chwili uprzedzony przez defensorów z Kraśnika. Co się odwlecze... Uniści prowadzenie uzyskali w 40 min z rzutu karnego, podyktowanego za faul golkipera gospodarzy na Bednarzu; jedenastkę na gola pewnie zamienił sam poszkodowany.
Wyrównanie padło po przerwie, kiedy to obrońcom Unii urwał się Sawczuk i stanął oko w oko z Zastawnym. Golkiper gości wprawdzie nie dał się pokonać w pojedynku jeden na jeden, lecz wobec dobitki Gromby pozostał już bezradny.
JCZ