Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna
Paweł Brożek: Niektórzy już wiedzą co to Wisła2010-11-13 01:09:00

- Nie pozwoliliśmy Legii rozwinąć skrzydeł. Wiedzieliśmy, jak gra i jakie ma dobre elementy i potrafiliśmy je wyeliminować - mówi o kluczu do prestiżowej wygranej Paweł Brożek, strzelec dwóch bramek dla Wisły.


- Kibice Wisły liczyli dziś na wygraną, ale chyba mało kto spodziewał się, że aż w takich rozmiarach.


PAWEŁ BROŻEK: - Po derbach i po innych wynikach, jakże różnych dla nas, dzisiejszy wynik jest i dla piłkarzy zaskoczeniem. Wreszcie zagraliśmy konsekwentnie, byliśmy przede wszystkim zdyscyplinowani taktycznie, czego nie było w poprzednich meczach.

- Jeśli mowa o zaskoczeniach, to zaskoczeniem była chyba obecność Tomka Jirsaka w pierwszym składzie.


- Tomek to piłkarz, który potrafi grać i to wie każdy. Trener chciał grać środkiem i wydaje mi się, że to z tego powodu Tomek zagrał dziś od pierwszej minuty. Wydaje mi się, że zagrał bardzo dobre spotkanie, zaliczył asystę, walczył w środku pola, który ostatecznie zdominowaliśmy.

Strzeliliście drugą bramkę, puszczają "hamulce" i okazuje się, że Wisła potrafi rozgrywać szybkie i ładne akcje.


- No tak, ale po drugiej bramce Legia chyba nie wierzyła już, że może coś jeszcze ugrać.

- Trener Skorża powiedział, że Wisła ma chyba najlepszą ofensywę w Polsce. Sądzisz, że szczera wypowiedź czy taka trenerska kurtuazja?


- Trener Skorża nad dobrze zna i wie, jaka jest nasza dyspozycja. Taka opinia nie jest na wyrost, mimo tego, że nie zawsze to pokazywaliśmy.

- Dzisiaj chyba można powiedzieć, że na dobre dołączacie do ligowej czołówki.


- Dwa zwycięstwa z rzędu – to nie zdarza się ostatnio często (śmiech). Cieszymy się z tego, następny mecz u siebie i wypadałoby potwierdzić dobrą dyspozycję.

- W którym momencie podjąłeś decyzję, żeby pierwszą bramkę uderzać w taki sposób, w jaki to zrobiłeś? Nie da się ukryć, że wyszedł z tego majstersztyk.

 

- Błyskawicznie. Piłka szła za Astiza, ja stałem na lewej nodze i to nią powinienem uderzać. Zdecydowałem się jednak uderzać prawą i wyszła z tego bardzo ładna bramka.

- Dziś był kolejny karny, którego strzeliłeś. Czy to oznacza, że jesteś etatowym wykonawcą tego stałego fragmentu gry?


- Mam nadzieję, że kolejnego karnego Patryk da mi strzelać, i to bez kłótni (śmiech). Nie, nie, na poważnie to kłótni nie było, ale Patryk zbierał się do karnego.

- Ostatnio wiele mówiło się o konfliktach w Wiśle, o podziałach, ale nie da się ukryć, że to wyniki budują atmosferę w Wiśle Kraków.


- Niektórzy już powoli rozumieją co to jest Wisła, o jakie gra cele w Polsce i będą grać lepiej.

- Nie jesteś zaskoczony taką postawą Legii, która w swoich szeregach ma zawodników kosztujących np. milion euro? Chyba można było się spodziewać po nich więcej.

- Wydaje mi się, że nie pozwoliliśmy Legii rozwinąć skrzydeł. Wiedzieliśmy, jak oni grają i jakie mają dobre elementy i potrafiliśmy je wyeliminować. Legioniści mieli swoje dobre sytuacje, ale potem już ich nie stwarzali.

- Przed Tobą wyjazd na reprezentację Polski.


- Cieszę się, że jadę na kadrę. Dobrze czuję się jako wysunięty napastnik, na skrzydle idzie mi gorzej, jak w meczu z Kamerunem.

- Kogo z Wisły poleciłbyś trenerowi Smudzie?


- Szczerze? Mariusza Pawełka. Od kilku spotkań prezentuje wysoką formę, ratuje drużynę w trudnych sytuacjach i odkąd jest w Wiśle, to jest w najlepszej dyspozycji. A dlaczego? To chyba kwestia zaufania, którym obdarzył go trener Maaskant.


Rafał Młyński, wisla.krakow.pl


brozekpawel.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty