Strona główna > Materiały filmowe

Piłkarze krakowskiej Wisły na zakończenie zgrupowania w Turcji doznali klęski w meczu sparingowym z czeską Sigmą Ołomuniec, przegrywając aż 0-6!

Wisła Kraków – Sigma Ołomuniec 0-6 (0-3)

0-1 Rolinc 22

0-2 Zahradníček 31

0-3 Plšek 44

0-4 Ordoš 73

0-5 Schmidt 75

0-6 Schmidt 80

WISŁA: Bieszczad – Burliga (46 Mauricio), Nalepa, Chavez, Piotr Brożek (74 Klarić) – Uryga – Klarić (67 Sarki), Stjepanović, Burdenski, Kamiński (67 Guerrier) – Szewczyk.

SIGMA: Zlámal – Šindelář (46 Falta), Dreksa, Svozil (46 Houska), Škerle – Zahradníček, Pospíšil (46 Karaš), Fall, Javůrek (46 Schmidt) – Rolinc (46 Ordoš), Plšek.

W pierwszych minutach zawodnicy z Ołumuńca mieli lekką przewagę, co jednak nie przełożyło się na okazje bramkowe. Wiślacy nie dawali za wygraną, tocząc zaciętą walkę w środku pola. Piłkarze czeskiej Sigmy po raz pierwszy postraszyli Bieszczada w 19. minucie, kiedy piłkę ponad poprzeczką posłał Fall.

W odpowiedzi Burdenski oddał strzał z 20 metrów, ale dobrą interwencją popisał się golkiper z Czech. W 22. minucie ładnym strzałem z ostrego kąta pokonał bramkarza spod Wawelu Rolinc, dając swojej drużynie prowadzenie. Dziewięć minut później wiślacy przegrywali już 0-2. Tym razem lewą stroną pomknął Javůrek, wykorzystując stratę Białej Gwiazdy w środku pola oraz zagrywając do niepilnowanego Zahradníčka, który strzałem z bliskiej odległości z powietrza wpakował piłkę do siatki Bieszczada.

Tuż przed przerwą, w 44. minucie, rezultat na 3-0 dla rywali podwyższył Plšek, wykorzystując zagranie Javůrka. Akcja ta była niemalże kopią poprzedniej, kiedy rywale dzięki uderzeniu z bliskiej odległości pokonali golkipera ze stolicy Małopolski.

Już na początku drugiej części spotkania zawodnicy Sigmy wzięli się do pracy. W 49. minucie strzałem zza pola karnego próbował postraszyć bramkarza Białej Gwiazdy Dreksa, ale futbolówka przeszła obok wiślackiej bramki. Cztery minuty później do głosu doszli krakowianie, jednak uderzenie Klaricia po podaniu Nalepy wyłapał Zlámal. Chwilę wcześniej na murawę upadł zawodnik z Ołumuńca naciskany przez Stjepanovicia, ale arbiter nie dopatrzył się przewinienia gracza trenera Franciszka Smudy.

W 66. minucie, po walce w środku boiska, Ordos zdecydował się na próbę strzału, lecz piłka minęła bramkę Bieszczada. Siedem minut później zawodnicy Wisły przegrywali już 0-4. Tym razem katem krakowskiej ekipy okazał się Ordos, który mocnym strzałem z pola karnego pokonał bramkarza spod Wawelu. W 75. minucie piąte trafienie dla zawodników z Ołomuńca zaliczył Schmidt, posyłając futbolówkę pod poprzeczkę.

Kolejne upływające minuty wprawiały piłkarzy Wisły w bezradność, czego wynikiem była szósta bramka. Schmidt łatwo przejął rozpaczliwie wybitą przez zawodników Białej Gwiazdy piłkę i bez problemów umieścił ją w bramce Bieszczada, ustalając wynik.

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA (wisla.krakow.pl), sigmafotbal.cz

Zobacz film (WISŁA KRAKÓW TV - wisla.krakow.pl)