Pelikan Łowicz - Puszcza Niepołomice 0-0

Sędziował Karol Mazuro (Olsztyn. Żółte kartki: Gołka, Domińczak, Kowalczyk,  - Turbasa, Cholewiak, Morawski. Czerwona kartka - Gołka (90, 2. żółta).
PELIKAN: Jędrzejewski - Brodecki, Łakomy, Domińczak, Łochowski, Kowalczyk, Kosiorek (70 Pomianowski, 85 Gręda), Gołka, Wyszogrodzki  (72 Gamla), Okoński (58 Solecki), Żółtowski
PUSZCZA: Turbasa - Zontek, Księżyc, Jurkowski, Morawski - Strózik, Nowak (71 Balawender), Janik, Paul (78 Lizak) - Olszak (79 Mizia), Cholewiak (55 Kałat).

Pierwsza połowa, z lekką optyczną przewagą Pelikana, nie przyniosła wielu sytuacji podbramkowych. Próbowali strzałów Janik i Strózik, ale nawet nie postraszyły bramkarza gospodarzy. Turbasa też nie miał wielu okazji do wykazania się. Strzały Żółtowskiego, Kowalczyka, Brodeckiego nie były celne,

Druga połowa była nieco żywsza, ale też nie przyniosła bramek . W 57 min Wyszogrodzki z rogu pola karnego strzelał na bramkę, Turbasa złapał piłkę na raty. Kłopot sprawiło mu także mocne uderzenie Soleckiego z 68 min. Wybił piłkę, którą próbował dobijać Łakomy, tyle, że był na spalonym.

W 72 min w spojenie trafił Domińczak, strzelając z rzutu wolnego.

Puszcza ożywiła się po zmianach w samej końcówce. W 82 min kontrę zespołu kończył minimalnei niecelnym strzałem Balawender. W 83 min inny zmiennik Lizak chciał zaskoczyć wysuniętego Jędrzejewskiego niespodziewanym strzałem, ale bramkarz Pelikana był na posterunku.  Ratował swój zespół także w doliczonym czasie, wybijając futbolówkę wrzuconą wzdłuż bramki. W tych ostatnich chwilach nerwowo było także pod bramką Turbasy, po rzucie wolnym wykonywanym bez Domińczaka.

- Mecz bardzo słaby, dominowała walka, chaos, długa piłka, beznadzieja totalna. Punkt dopisujemy, to wszystko na co było nas stać - oceniał spotkanie bez ogródek trener Puszczy Dariusz Wójtowicz.

ST/sportowefakty.pl

Materiały filmowe z meczu. Autor Filip Koroza