Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Koszykówka
NBA: 26 minut i 11 punktów Marcina Gortata2010-12-26 23:43:00

Koszykarze Phoenix Suns przegrali ważny mecz w Los Angeles z Clippers, choć byli zdecydowanymi faworytami. Drugi występ w zespole "Słońc" - po przejściu z Orlando Magic - zanotował Marcin Gortat. Przebywał na placu gry 26 minut i zdobył 11 punktów.


Los Angeles Clippers - Phoenix Suns 108-103 (33-18, 28-31, 18-29, 29-25)

LA: Blake Griffin 28, Eric Gordon 24, Baron Davis 15, Randy Foye 10, DeAndre Jordan 9, Al-Farouq Aminu 9, Ike Diogu 6, Ryan Gomes 4, Eric Bledsoe 2, Jarron Collins 1
SUNS: Mickael Pietrus 25, Steve Nash 21, Grant Hill 19, Channing Frye 12, Marcin Gortat 11, Jared Dudley 6, Goran Dragic 5, Josh Childress 2, Robin Lopez 2

Marcin Gortat pojawił się na placu gry w 4. minucie przy stanie 6-9 zmieniając Robina Lopeza. Od razu popisał sie dwoma efektownymi rzutami i wyprowadził swój zespół na prowadzenie 10-9. Od tej chwili gra gości nie mogła się podobać, a fatalna skuteczność musiała znaleźć odbicie w wyniku kwarty 18-33. Pod koniec drugiej było już 33-55 i mało kto wierzył, że tak poważne straty "Słońca" będą w stanie odrobić.
W trzeciej ćwiartce zespół z Phoenix zagrał uważnie w obronie i znakomicie rzucał. Do czwartej kwarty przystępował ze stratą zaledwie jednego punktu! I stosunkowo szybko doszło do remisu 85-85. Na tym jednak ofensywa przyjezdnych się skończyła, a przebudzili się koszykarze LA i na niespełna cztery minuty przed końcem prowadzili już różnicą 10 punktów (99-89). Po chwili boisko opuścił Gortat mający na koncie cztery przewinienia. W ostatniej minucie goście mieli do odrobienia zaledwie cztery punkty. Piłkę miał zespół Clippers, grał długo, nazbyt długo i nie zdążył oddać rzutu. Zarobił jednak sporo czasu, bowiem pozostały tylko 34 sekundy. "Słońca" znakomicie rozegrały akcję, a zakończył ją trzypunktowym rzutem Mickael Pietrus i zrobiło się 104-103. Po chwili dwa razy z wolnych rzucił Randy Foye i na 19 sekund przed końcem miejscowi prowadzili różnicą trzech "oczek". Za moment Pietrusowi piłkę odebrał Eric Gordon i skończyły się nadzieje przyjezdnych na wygraną.
(gst)

 

W pozostałych niedzielnych meczach:


Denver Nuggets - Philadelphia 76ers 89-95
Billups 24 - Holiday 22

New Orleans Hornets - Atlanta Hawks 93-86
Paul 22 - J. Johnson 23

Indiana Pacers - Memphis Grizzlies 90-104
Granger 29 - Gay 30

San Antonio Spurs - Washington Wizards 94-80
Ginobili 21 - Lewis 21

Cleveland Cavaliers - Minnesota Timberwolves 97-98
Jamison 24 - Beasley 28

Detroit Pistons - Chicago Bulls 92-95 po dogrywce
Prince 17 - Boozer 31

Eastern Conference

Atlantic         Zw.    Por.     Pkt.
Boston            23       5     0.821    
New York       18     12     0.600    
Philadelphia 12     18     0.400
Toronto          10     19     0.345    
New Jersey     9     21     0.300    
Central
Chicago         19     10     0.655    
Indiana           13     15     0.464    
Milwaukee     12     16     0.429    
Detroit             10     20     0.333    
Cleveland         8     22     0.267    
Southeast
Miami              23       9     0.719    
Orlando          18     12     0.600
Atlanta             19     13     0.594    
Charlotte           9     19     0.321    
Washington      7     21     0.250

Western Conference

Northwest
Utah                 21       9     0.700    
Oklahoma C.  21     10     0.677    
Denver             16     13     0.552    
Portland           15     15     0.500    
Minnesota          7     24     0.226
Pacific
L.A. Lakers      21       9     0.700    
Phoenix           13     16     0.448    
Golden State  11     18     0.379    
L.A. Clippers     9     22     0.290    
Sacramento      5     22     0.185    
Southwest
San Antonio    26       4     0.867    
Dallas              23       5     0.821    
New Orleans  18     12     0.600    
Houston           14     15     0.483    
Memphis          13     17     0.433





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty