Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Koszykówka
Euroliga: Minimalna porażka wiślaczek2010-11-11 22:31:00

To był mecz pełen emocji, ale ze szczęśliwym zakończeniem dla Cras Basket Taranto. Włoszki pokonały na swoim parkiecie Wisłę Can-Pack Kraków 63-57 i pozostały niepokonane w rozgrywkach Euroligi.


Przed południem krakowianki odbyły tradycyjny rozruch. Niestety podczas niego kontuzji nabawiła się Ewelina Kobryn. Jej występ stanął pod znakiem zapytania, ale ostatecznie spędziła na parkiecie prawie 25 minut. W dużej mierze po jej akcjach zespół prowadził 15-9, a kiedy usiadła na ławkę rywalki zaczęły gonić wynik. W drugiej kwarcie wyszły na prowadzenie, ale zyskały tylko trzy oczka przewagi.

Po zmianie stron wiślaczki rozpoczęły mocnym akcentem. Paulina Pawlak doprowadziła do remisu po 39. Za ciosem poszła Magdalena Leciejewska, wyprowadzając Białą Gwiazdę na skromne prowadzenie. Jakkolwiek obie drużyny nie miały najlepszego dnia. Cras Basket nie oddał ani jednego celnego rzutu za trzy punkty (0-10), a skuteczność wiślaczek z gry nie przekroczyła 40%.

Mimo tego długo istniała szansa na odniesienie drugiej wygranej w rozgrywkach. W czwartej kwarcie zrobiło się 55-54 dla Wisły po trafieniu Katarzyny Krężel, ale brak punktów w kolejnych akcjach pozwolił rywalkom na ponowne objęcie prowadzenia. W końcówce o czas poprosił trener Jose Ignacio Hernandez, próbując pobudzić swoje podopieczne. Te uciekały się do fauli i szukały szczęścia zza obwodu, lecz plan pogoni za gospodyniami nie przyniósł zamierzonego efektu. Wisła przegrała, a niedosyt pozostał, gdyż nie bacząc na problemy niewiele zabrakło do odniesienia korzystnego wyniku.

Cras Basket Taranto – Wisła Can-Pack Kraków 63-57

CRAS: Smith 17, Wambe 16, Godin 10, Mahoney 7, Siccardi 4, Gianolla 4, Greco 3, Montagniono 2, Giauro.
WISŁA: Leciejewska 12, Phillips 11, Burse 11, Kobryn 10, Pawlak 8, Krężel 3, Jelavić 2, Gburczyk-Sikora.

* * *
Pierwszą wygraną odnotowały koszykarki Lotosu Gdynia, które gościły Gospić Croatię.  Spotkanie zakończyło się wynikiem 90-88. Po pierwszej kwarcie mistrzynie Polski przegrywały dziewięcioma punktami, ale w kolejnych sukcesywnie odrabiały straty. Fantastycznie spisała się Monica Wright. Uzyskując 26 punktów najmocniej przyczyniła się do przerwania euroligowego impasu.

rb





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty