Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Koszykówka
Zaskakujące zmiany nie pomogły, Polacy ulegli Słoweńcom2009-09-14 19:58:00

Polscy koszykarze przegrali swój drugi mecz fazy zasadniczej EuroBasketu. Tym razem lepsi okazali się Słoweńcy, którzy zwyciężyli 76-60. W środę biało-czerwoni zagrają "o życie" przeciwko Hiszpanom.


Polska - Słowenia 60-76 (17-11, 12-20, 11-22, 20-23)

POLSKA: Roszyk, Szubarga (2 pkt.), Szewczyk (15 pkt., 7 zb.), Logan (15 pkt., 3 as.), Gortat (6 pkt., 10 zb., 3 bl.) - Chyliński,  Ignerski (7 pkt.), Lampe (6 pkt., 7 zb.), Koszarek (9 pkt., 4 as., 3 str.)

SŁOWENIA: Jaka Lakovic (14 pkt., 6 as. 3 przech.), Primoz Brezec (12 pkt.), Bostjan Nachbar (6 pkt.), Domen Lorbek, Erazem Lorbek (20 pkt., 9 zb., 5 as.) - Uros Slokar (5 pkt.), Samo Udrih (10 pkt.), Jaka Klobucar (4 pkt.), Goran Jagodnik (5 pkt.), Jurica Golemac.

 

Ostatnie porażki wprowadziły nerwową atmosferę w reprezentacji. Marcin Gortat zarzucił niektórym kolegom nieprofesjonalne podejście do obowiązków, co wpłynęło na ich dyspozycję w meczach przed łódzką publicznością. Priorytetem stała się zatem odbudowa ducha drużyny. Dopiero na dalszym planie mówiło się o starciu ze Słowenią, która straciła Gorana Dragica. Zawodnik Phoenix Suns nabawił się urazu więzadeł w kolanie, a ten uniemożliwił mu pojawienie się na boisku.

Kiedy biało-czerwoni punktowali jako pierwsi, wygrywali podczas EuroBasketu. Wobec tego dobrym omenem było otwierające trafienie Szymona Szewczyka, który w pierwszej połowie odgrywał główną rolę. Właśnie on przerwał impas strzelecki zespołu w drugiej kwarcie, rzucając na 20-19 po blisko pięciu minutach gry. Impuls pojawił się po przerwie na żądanie. – Dlaczego popełniacie tyle głupich fauli?! – pytał się podirytowany Muli Katzurin, przywołując koncentrację. Reakcja była pozytywna, dzięki czemu rywale nie zdołali rozwinąć skrzydeł. Połowa zakończyła się wynikiem 29-31.
- Trener rotuje składem, stąd wytrzymujemy to szybkie tempo. W obronie prezentujemy się dobrze, ale musimy poprawić skuteczność pod koszem rywala – nakreślał plan Krzysztof Szubarga.

Zmorą okazała się trzecia kwarta, którą Słoweńcy wygrali 11 punktami. Zupełnie oddaliśmy im inicjatywę, a ci bezlitośnie wykorzystywali otwarte pozycje. Gdy strata urosła do ponad 10 punktów, naszym zawodnikom zabrakło wiary w końcowy sukces. – Byliśmy na dobrej drodze, ale nie potrafię wyjaśnić, co stało się w drugiej połowie – odparł bezradnie Gortat. Sam uzyskał sześć punktów (2-10 z gry) i 10 zbiórek. Fatalna skuteczność była czynnikiem, który zadecydował o naszym niepowodzeniu. Polacy byli wszak lepsi na tablicach, uzyskując aż 43 zbiórki. – W meczu z Hiszpanią i zrobimy na pewno wszystko, by wygrać – dodał środkowy reprezentacji.
Robert Błaszczyk





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty