Szczypiorniści Stali Mielec w nowy rok zamierzają wejść z przytupem - w sobotę na inaugurację rundy rewanżowej zmierzą się z beniaminkiem I ligi z Bochni.

W pierwszym meczu mielczanie udzielili rywalom srogiej lekcji, zwyciężając aż 41-18! - Nie za bardzo rozumiem, co się stało z moim zespołem i po prostu brakuje słów po takim występie - mówił wówczas Jan Sowa, były już trener BKS. Po siedmiu ligowych potyczkach, w których tylko raz poprowadził Stalprodukt do zwycięstwa, na mocy decyzji zarządu i głównego sponsora klubu został odwołany wraz z całym sztabem szkoleniowym. Nowym szkoleniowcem drużyny z Małopolski został Tomasz Wieczorek (były gracz Hutnika Kraków), który jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki odmienił jego oblicze. W trzech ostatnich meczach pierwszej rundy BKS uległ tylko Miedzi Legnica, a porażka ta była wkalkulowana już na starcie rozgrywek.
Zgoła odmiennie rysuje się pozycja drużyny z Mielca, która na I-ligowych parkietach ma prawo czuć się hegemonem. Komplet zwycięstw do czegoś zobowiązuje, a trener Ryszard Skutnik zapewnia, że ani on, ani jego zawodnicy nie są jeszcze myślami w ekstraklasie. - Rola faworyta wcale nie jest tak lekka do udźwignięcia. Owszem, do tej pory biliśmy wszystkich na głowę, ale za wcześnie na ustawianie nas na najwyższym stopniu podium. O takich sprawach na poważnie rozmawiać będziemy mogli po zwycięskim, mam nadzieję, pojedynku z Miedzią. Teraz zacznijmy od zdobycia kompletu punktów w Bochni - zaznacza.

Wypoczęci przed meczem sezonu

Morderczo zapowiadał się dla mielczan miesiąc luty, ale na szczęście przed najważniejszym ligowym spotkaniem będą mieli chwilę na złapanie oddechu. - Na dzień dzisiejszy wszystko dogadane jest "na telefon" między nami, a pozostałymi przeciwnikami. Wysłaliśmy oficjalne pismo do związku, który na 99,9 procent przychyli się do naszej prośby - wyjaśnia Antoni Weryński, prezes klubu. Oznacza to zatem, iż Stal 27 stycznia (środa) rozegra ligowe spotkanie w Białej Podlaskiej, a trzy dni później u siebie podejmie Wisłę Płock w ćwierćfinale Pucharu Polski (pierwotny termin 3 luty). Dopiero 6 lutego podopieczni Skutnika zmierzą się w hicie sezonu z Miedzią Legnica, którego wynik bardzo wcześnie może dać odpowiedź na pytanie, czy Stal awansuje do ekstraklasy.