Po bardzo emocjonującym meczu MOSiR Krosno przegrał w Pruszkowie w 73-77. Gospodarze lepiej wytrzymali próbę nerwów i po dogrywce zapewnili sobie czwartą ligową wygraną w tym sezonie. Krośnianie natomiast zaliczyli szóstą porażkę.

Znicz Basket Pruszków - Delikatesy Centrum PBS Bank MOSiR Krosno 77-73 po dogrywce (18-22, 28-11, 13-16, 8-18, 10-6)

ZNICZ: Briegmann 9, Weatherspoon 17, Radwan 12 (2x3), Aleksandrowicz 15 (1x3), Malewski 6 oraz Czubek 0, Świderski 3 (1x3), Czech 6, Fraś 9.
MOSIR: Mroczek-Truskowski 13 (2x3), Michalski 4, Pluta 21 (5x3), Hajnsz 12 (1x3), Ożóg 7 oraz Oczkowicz 9 (1x3), Musijowski 1, Sołtysiak 0, Puścizna 0, Przewrocki 0, Deja 12.

W środowym meczu krośnianie znokautowali na własnym parkiecie Sudety Jelenia Góra. W Pruszkowie już tak łatwo nie było. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka, po której minimalnie lepsi okazali się miejscowi koszykarze. Krośnianie byli gorsi w walce na tablicach, a także wysoko przegrali II kwartę. Po długiej przerwie zabrali się jednak za odrabianie strat i udało im się doprowadzić do remisu. W dodatkowym czasie gry miejscowi odskoczyli na kilka "oczek" i tym razem nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa. Bardzo dobrze w barwach MOSiR-u spisał się Piotr Pluta, który zdobył 21 punktów i miał ponad 62 procentową skuteczność w rzutach za trzy. Na końcowy wynik to się jednak nie przełożyło. W drużynie gospodarzy nieźle zagrał natomiast znany na Podkarpaciu Tomasz Briegmann będący najlepiej zbierającym koszykarzem tego meczu.