Pingpongistów Bać-Pol Cash&Carry AZS Politechniki Rzeszów czeka w sobotę jak dotąd najważniejsze spotkanie obecnego sezonu ligowego. Podopieczni trenera Tadeusza Czułno zmierzą się z Pogonią Lębork w pojedynku, który nie bez przyczyny określa się jako "mecz o medal".

Rzeszowianie do spotkania z Pogonią przystępują z dorobkiem 18 punktów, który pozwala im plasować się na trzeciej lokacie w tabeli, o dwa "oczka" wyprzedzając Condohotels Morliny Ostróda i o cztery - właśnie sobotnich rywali. Zwycięstwo w bezpośrednim pojedynku zapewniłoby im więc już teraz miejsce w czołowej czwórce, kwalifikującej się do fazy play-off ekstraklasy, a tym samym - minimum brązowy medal mistrzostw Polski.

- Zwycięstwo daje nam drugi z rzędu medal, ale zdajemy sobie sprawę, że nie będzie o nie łatwo - mówił opiekun akademików, Tadeusz Czułno. - Goście z pewnością będą liczyć na dwa punkty reprezentanta Polski, Bartosza Sucha, który znakomicie spisywał się w dotychczasowej części sezonu, niejednokrotnie przesądzając o losach spotkań.

Spotkanie pierwotnie zaplanowane zostało na miesiąc wcześniej, tj. 27 lutego. Przełożono je jednak na wniosek klubu z Lęborka, któremu takie prawo przysługiwało w związku z wyjazdem na turniej rangi Pro Tour do Kuwejtu Sucha. W międzyczasie rzeszowianie wygrali w Głosce z Odrą 3:1, a Pogoń sensacyjnie uległa w Drzonkowie 2:3.

- W Lęborku przegraliśmy, teraz musimy odwrócić kartę. To niezwykle istotny pojedynek, który z jednej strony może nam zapewnić miejsce w play-offach, lecz z drugiej - może tę sytuację bardzo skomplikować, pozwalając Pogoni zbliżyć się do nas na zaledwie dwa punkty i mieć lepszy bilans spotkań bezpośrednich. Mamy nadzieję, że w "walce o medal" wesprą nas kibice, w licznej grupie zjawiając się w hali i głośno dopingując.

Początek meczu w sobotę, 27 marca, o godz. 11:00, w Centrum Dydaktyczno - Sportowym Politechniki Rzeszowskiej, przy ul. Poznańskiej 2a.