Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Sportowe Podkarpacie
Stal Rzeszów w końcu wygrywa u siebie
31.10.2009 20:38 -

Dokładnie 135 dni czekali kibice Stali Rzeszów na wygraną swoich pupili na własnym boisku. Ostatni raz rzeszowianie u siebie wygrali bowiem w meczu barażowym o awans do II ligi z Concordią Piotrków Trybunalski 17 czerwca. Fatalną passę "stalowcy" przerwali dzisiaj wygrywając z Przebojem Wolbrom 2-0. Co najważniejsze zasłużenie.

więcej »
Znicz gromi, Stalówka odpływa w Sopocie
31.10.2009 20:17 -

Ze zmiennym szczęściem grali w 5. kolejce ekstraklasy koszykarze z Podkarpacia. Znicz Jarosław pokonał w stolicy Polonię 2011, Stal Stalowa Wola przegrała w Sopocie z Treflem. Amerykański skrzydłowy Znicza Jeremy Chappel zdobył aż 36 punktów i miał 11 zbiórek.

więcej »
Wietecha lepszy od Reissa, Stal nie dała się warciarzom
31.10.2009 16:10 -

Piotr Reiss w 319 meczach polskiej ekstraklasy strzelił 108 goli, w tym sezonie dla Warty - 8. Tomasza Wietechy "Reksio" pokonać jednak nie zdołał. Mimo dwóch wymarzonych wręcz okazji. Bramkarz Stali w kapitalnym stylu interweniował również po strzałach Tomasza Bekasa i Marcina Klatta. To jemu goście zawdzięczają remis.

więcej »
Resovia wywiozła punkt z polskiego bieguna zimna
31.10.2009 14:57 -

Miał rację trener Resovii Mirosław Hajdo mówiąc, iż nie ma ludzi niezastąpionych. Rzeszowianie w dalekich i mroźnych Suwałkach (w nocy temperatura spadła do minus 5 stopni Celsjusza, w dzień płyta boiska była zmrożona) poradzili sobie bez kluczowych piłkarzy pauzujących za kartki - Wiesława Kozubka, Kamila Walaszczyka i Rafała Zawiślana.

więcej »
Jan Such jest przekonany, że Resovia zagrozi Skrze
31.10.2009 09:25 -

- Trzymał pan kciuki za Resovią?


- Jan Such, były trener Resovii i Jastrzębia: Nie mogło być inaczej. Zawsze podkreślam, że to klub najbliższy memu sercu. Wprowadziłem go do ekstraklasy, potem utrzymałem w niej. Podwaliny pod sukcesy zostały wykonane. To jednak już zupełnie inna drużyna od tej, którą ja prowadziłem. Z tamtej pozostali nieliczni. Ljubo Travica  dysponuje szalenie wyrównanym składem. Dla mnie osobiście, po tym co obecnie pokazują rzeszowianie, to obok Skry Bełchatów główny kandydat do mistrzowskiego tytułu.

więcej »
Aleh Achrem: ależ mnie tu rozpieszczają!
30.10.2009 23:43 -

- Wybrano Pana najlepszym graczem spotkania. Gdy spiker wymieniał pańskie nazwisko, wyglądał Pan na zaskoczonego...

 

- Aleh Achrem, przyjmujący Asseco Resovii: Trudno, aby było inaczej. Na dobrą sprawę, każdy z moich kolegów mógł wyjśc i odebrać statuetkę. Byłem zaskoczony, że tak mnie w Polsce rozpieszczają (śmiech).

więcej »
Wojciech Grzyb przyznał, że miał tremę
30.10.2009 23:32 -

-  Zadebiutowałeś przed rzeszowską publicznością. Jakie wrażenia?

 

-  Wojciech Grzyb, środkowy Asseco Resovii: Atmosfera hali na Podpromiu nie była mi obca. Teraz przyszedł czas na występ w nowej drużynie, przed swoją publicznością. I co tu dużo mówić - trema była, ale w miarę upływu czasu ustępowała.

więcej »
Abramow: miałem zły dzień, Rusek: rzeszowianie lepsi i to wyraźnie
30.10.2009 23:22 -

Paweł Abramow schodził do szatni dobre pół godziny. Tyle minęło, nim przedarł się przez szpaler łowców autografów i chętnych do zrobienia sobie z nim pamiątkowej fotki. Gdy dotarł do czekających na niego dziennikarzy, był tak zmęczony, iż na pytania odpowiadał w dwóch-trzech żołnierskich słowach. Z drugiej strony, trudno się dziwić. Rosyjski internacjonał w Rzeszowie nie błyszczał.

więcej »
Zastąpił Abramowa, komplementami obsypał Achrema
30.10.2009 21:45 -

W połowie drugiego seta Sebastian Pęcherz zastąpił nie najlepiej dysponowanego rosyjskiego gwiazdora Pawła Abramowa. Grał dobrze, ale w końcówce trzeciej partii oblał egzamin z siatkarskiej dojrzałości. Dwa razy w kluczowych momentach został zablokowany przez Rafaela Redwitza i jastrzębianie musieli pakować manatki.

więcej »
Redwitz posyła całusy, Asseco Resovia wygrywa w hicie kolejki 3-0
30.10.2009 19:13 -

Asseco Resovia nie zwalnia tempa, wygrała kolejny mecz, nie tracąc seta. Ten wynik posiada swoją wymowę, wszakże Jastrzębski Węgiel to rywal z najwyższej półki, konkurent do walki o medale. Gospodarze rozpoczęli tradycyjnie. Na początku poznawali przeciwnika, by później narzucić mu swój styl. Kluczem do zwycięstwa była równa gra całej drużyny, także rezerwowych. Z kolei włoski szkoleniowiec gości Roberto Santilli pokazał, że w jego drużynie za samo nazwisko nikt grać nie będzie. I w połowie drugiego seta ściągnął z boiska rosyjskiego gwiazdora Pawła Abramowa. Zastąpił go Sebastian Pęcherz, który pozostał na placu do końca.

więcej »

więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty