Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Sportowa Małopolska
Łukasz Burliga: Przepraszam, idę na terapię2014-05-23 20:49:00

Łukasz Burliga, obrońca krakowskiej Wisły, wydał dziś oświadczenie w związku z wydarzeniami, które dotyczyły jego wizyty w zakładzie bukmacherskim.


„Jestem w pełni świadomy tego, że zachowałem się nieodpowiednio. Pragnę oświadczyć i zapewnić wszystkich kibiców Białej Gwiazdy, że nigdy nie wykorzystywałem wiedzy na temat wydarzeń sportowych w Polsce w zakładach bukmacherskich i nie byłem zamieszany w ustawianie meczów piłkarskich. Nie ukrywam, że jestem hazardzistą i po rozmowach z zarządem klubu postanowiłem pójść na terapię w najbliższym możliwym terminie, prawdopodobnie tuż po zakończeniu sezonu. Teraz staram się skupić przede wszystkim na piłce. Jak wiadomo, jestem obrońcą, który zawsze stara się dawać z siebie wszystko i zawsze stara się walczyć na całego. Mam nadzieję, że dzięki tym cechom pokonam swoje problemy. Dodatkowo na mój wniosek w kontrakcie pojawi się restrykcyjny zapis o zakazie brania udziału w jakichkolwiek grach hazardowych. Wiem, że popełniłem błąd, przepraszam za swoje zachowanie. W szczególności chciałbym przeprosić trenera, prezesa, klub, wszystkich, których postawiłem w trudnej sytuacji. Tak jak już powiedziałem, chcę się teraz skupić na piłce, a swoją postawą udowodnić, że zasługuję na kolejną szansę. Dziękuję” – oświadczył Łukasz Burliga.


Podczas spotkania z dziennikarzami w Myślenicach, głos zabrał prezes Wisły, Jacek Bednarz:

- Dobrze, że Łukasz jest dzisiaj z nami i mówi te słowa. Jest to duża odwaga, trzeba powiedzieć coś o sobie, co jest bardzo trudne. Powinniśmy to docenić. Łukasz zasługuje na tę szansę. Przede wszystkim dlatego, ponieważ  jako sportowiec, z zawodników wielu stał się ważnym sportowcem. Odpowiadanie dzisiaj na trudne pytania spowodowałoby zabranie tego minimum spokoju, którego Łukasz potrzebuje do jutrzejszego meczu.


Prezes Białej Gwiazdy poinformował również o trybie postępowania wobec zawodnika:

- Regulamin dyscyplinarny przewiduje możliwość wszczęcia postępowania przez zarząd klubu. We wtorek i w środę wyjaśnialiśmy tę sytuację. Dzisiaj uważamy, że wszystkie okoliczności zostały wyjaśnione i są jasne. Ani przez chwilę zawodnik nie próbował mataczyć i mówił szczerze. Również o problemie, który go dotyczy. Spotkaliśmy się z psychologiem, która od kilku lat próbuje Łukaszowi pomóc. Problem jest głębszy. To nie jest tylko problem Burligi. Znam kilka osób, nawet dziennikarzy, którzy mają z hazardem lub alkoholem problem, ale potrafili sobie z tym poradzić. Szczere wyjaśnienia Łukasza pozwoliły nam podjąć tę trudną, ale sprawiedliwą decyzję o karze. Zawodnik ma problemy finansowe, które ciągną się od kilku lat. Kara pieniężna jest sprawą drugorzędną. Kluczową sprawą jest fakt, że Łukasz został zdyskwalifikowany. Jedyną drogą, którą może sobie pomóc, jest aktywność zawodowa. Jeśli zabralibyśmy mu możliwość grania w piłkę, zabralibyśmy mu ostatnią możliwość ratunku, co byłoby bardzo nie fair. Jasny przekaz od pani psycholog Łukasza nakazał nam zastanowić się nad karą, jaką nałożyć na niego. Prawie cały czas jest on świadomy swoich czynów. Występuje jakiś promil czasu, kiedy pod wpływem impulsu traci tę świadomość. Kara obowiązuje przez całą długość jego kontraktu. Postanowiliśmy przedłużyć z nim ten kontrakt, i ten problem zwalczyć razem. Mamy czas do końca czerwca, aby podjąć taką decyzję, ale teraz już wiemy, że chcemy, aby z nami został.


A. Koprowski (Biuro Prasowe Wisły Kraków SA)





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty