GARBARNIA Kraków – TARNOVIA 2-0 (0-0)

1-0 Mateusz Grzybowski 52

2-0 Krystian Bzdyl 66

Sędziowali (dobrze): Sławomir Steczko oraz Mateusz Pytel i Oliwer Gutkowski (Kraków). Żółte kartki: Michał Januszewski, Kacper Korczak, Michał Dudzik - Filip Kozdrój, Mikołaj Stańczyk, Michał Padoł.

GARBARNIA: Krzysztof Stec – Damian Derenda (78 Robert Wilk), Michał Januszewski, Michał Kordylewski, Filip Bednarz (53 Michał Dudzik) – Michał Kałdos (80 Kacper Bajerczak), Mateusz Ferenc (79 Filip Brajer), Kacper Korczak, Bartłomiej Polak – Krystian Bzdyl, Mateusz Grzybowski (67 Michał Urban).

TARNOVIA: Tomasz Marek – Michał Padoł (80 Wiktor Osika), Michał Kaczyk, Norbert Dembosz, Adrian Ciężadło, Szymon Kaczmarczyk (68 Dominik Kiełbasa), Bartosz Kiełbasa (32 Kacper Fido), Mikołaj Stańczyk, Bruno Sulowski (60 Sebastian Szarkowicz), Filip Kozdrój, Kacper Kijowski.

Przed spotkaniem przez Rydlówkę przetoczyła się potężna ulewa, na szczęście Garbarnia dysponuje sztuczną płytą z prawdziwego zdarzenia, na której nie stoi woda. Pierwsza połowa meczu była dla obserwatorów mało ciekawa, działo się w niej niewiele, w zasadzie żaden z zespołów nie stworzył większego zagrożenia pod bramką rywali. W 18. minucie Bartosz Kiełbasa w polu karnym Garbarni oszukał obrońcę, ale Krzysztof Stec już zaskoczyć się nie dał i nogami obronił strzał zawodnika Tarnovii. Wcześniej uderzał Mateusz Ferenc z okolicy 20 metrów, ale jego strzał był zbyt słaby. W 32. minucie Mateusz Grzybowski z okolicy linii pola karnego posłał piłkę nad celem.

W drugiej połowie oba zespoły dążyły do zmiany bezbramkowego rezultatu. W 50. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Michał Kaczyk główkował nad poprzeczką. W rewanżu po dośrodkowaniu Bartłomieja Polaka także ponad bramką uderzał głową Kacper Korczak. W 52. minucie Grzybowski wywalczył piłkę przed polem karnym. Już w obrębie 'szesnastki" wślizgiem interweniował Kaczyk, ale "Grzybek" - pomimo trudnej pozycji w tzw. "przyklęku" - zgarnął futbolówkę i umieścił ją w bramce obok wybiegającego z niej Tomasza Marka.

Po utracie gola nie mający już nic do stracenia goście ruszyli do odrabiana strat, z czego skrzętnie korzystali Garbarze. W 65. minucie po akcji Grzybowskiego z Krystianem Bzdylem ten drugi strzelił po krótkim rogu, ale Marek nie dał się zaskoczyć. Za minutę było już 2-0, tym razem Bzdyl skorzystał z podania Michała Kałdosa i z około 15 metrów precyzyjnym strzałem tuż przy słupku ulokował piłkę w bramce gości.

W 76. minucie napastnik Garbarni miał szansę na ustrzelenie dubletu, ale po rzucie karnym podyktowanym za faul na Michale Dudziku z 11 metrów ostemplował poprzeczkę, a po odbiciu się od niej piłka wróciła w boisko.

- Można powiedzieć, że dzisiejsze zawody to był przysłowiowy mecz walki. Dużo taktyki, utrudniania rozwijania akcji przez rywali i poświęcanie uwagi przede wszystkim na zabezpieczenie własnych tyłów - to były cechy dominujące na boisku. Ze zwycięstwa jesteśmy bardzo zadowoleni, tym bardziej, że Tarnovia to rywal niewygodny, stawiający ciężkie warunki i momentami - co dotyczy pierwszej połowy - sprawiający lepsze wrażenie" - powiedział po meczu kierownik drużyny juniorów młodszych Garbarni Jerzy Wojciechowski, któremu tradycyjnie zawdzięczamy szczegóły spotkania.

AB/JW

www.garbarnia.krakow.pl