Małopolska Liga Juniorów Młodszych, I liga:

AS PROGRES Kraków - GARBARNIA Kraków 6-1 (2-0)

1-0 Konrad Gruszkowski 9 (karny)

2-0 Jakub Konstantyn 40

2-1 Jakub Kicek 42 (głową)

3-1 Konrad Gruszkowski 47

4-1 Konrad Gruszkowski 50

5-1 Grzegorz Jagła 58

6-1 Patryk Król 69

Sędziowali (bez zarzutu): Radosław Wilk oraz Tomasz Chajdecki i Paweł Jung (KS MZPN). Mecz bez kartek.

AS PROGRES: Kuba Nędza - Jakub Gaweł (47 Dawid Ogarek), Patryk Dela, Wiktor Martuszewski (52 Jakub Goncerz), Maciej Wrzesień (47 Wiktor Karkoszka), Grzegorz Jagła (59 Adrian Sławek), Patryk Król, Michał Stachera (59 Piotr Ciszewski), Konrad Gruszkowski (59 Jakub Pisarek), Jakub Konstantyn, Igor Łanecki (52 Alan Piskorz).

GARBARNIA:  Krzysztof Stec - Piotr Sabat, Jakub Laszczyk, Jakub Kicek, Tomasz Misiorek (55 Robert Wilk), Dominik Wójcik (41 Kuba Kopeć), Antoni Suwała (72 Dominik Kraszewski), Tomasz Kolendowski, Bartłomiej Król (75 Filip Bednarz), Dawid Cieślak (41 Michał Urban), Mateusz Grzybowski (60 Piotr Cebularz).

Podobnie jak pierwszej drużynie Garbarni, która przegrała swój drugoligowy pojedynek z ROW Rybnik 1-3, także juniorom młodszym ludwinowskiego klubu nie udała się inauguracja wiosennych rozgrywek. Podopieczni trenera Roberta Włodarza doświadczyli surowej lekcji udzielonej im przez rówieśników z AS Progres.

Już w 9. minucie sfaulowany w polu karnym Garbarni został Jakub Konstantyn, a "wapno" na gola dla gospodarzy bez kłopotu zamienił Konrad Gruszkowski. W ostatniej minucie pierwszej połowy (juniorzy młodsi rozgrywają swoje zawody 2 x 40 minut) po  akcji Michała Stachery i Patryka Króla kapitalnym strzałem z około 20 metrów w samo "okienko" Krzysztofa Steca pokonał Konstantyn.

Po pierwszym gwizdku drugiej odsłony Brązowi ruszyli do odrabiania strat. Po błyskawicznej akcji Bartłomieja Króla i Michała Urbana zablokowany w polu karnym został Mateusz Grzybowski, który wywalczył rzut rożny. Po kornerze wykonanym przez Antoniego Suwałę Jakub Kicek głową przelobował bramkarza Progresu.

Później jednak w odstępie trzech minut dwukrotnie trafił do garbarskiej siatki Gruszkowski, wykorzystując podania Grzegorza Jagły i Wiktora Martuszewskiego. Za drugim razem zawodnik gospodarzy pokonał Steca na raty. Na 5-1 podwyższył Jagła, który dobił piłkę odbitą przez golkipera gości po strzale Gruszkowskiego. Wynik ostatecznie ustalił P. Król, który wykorzystał dogranie Piotra Ciszewskiego.

Po jednej z nielicznych akcji ofensywnych Młode lwy mogły zmniejszyć rozmiary dotkliwej porażki, ale przyziemny strzał Piotra Cebularza - do którego dogrywał piłkę Robert Wilk - padł łupem Kuby Nędzy.

Gospodarze wygrali pewnie i zasłużenie, a goście musieli liczyć się z ciężkimi warunkami podyktowanymi przez rywala, który przecież jeszcze nie tak dawno walczył o Centralną Ligę Juniorów Młodszych.

AB/JW

www.garbarnia.krakow.pl