GARBARNIA Kraków - PUSZCZA Niepołomice 6-0 (2-0)

1-0 Marcin Szczurek 36

2-0 Marcin Szczurek 40

3-0 Jakub Kozioł 54 (głową)

4-0 Marcin Szczurek 65

5-0 Mateusz Ciesielski 74

6-0 Mateusz Ciesielski 76

Sędziowali: Paweł Kukla oraz Bronisław Mazur i Damian Cichoń (KS Kraków). Mecz bez kartek.

GARBARNIA: Piotr Syrek - Paweł Pasionek (80 Bartosz Gubała), Adam Tomaszewski, Jan Przybyszewski, Paweł Marczyk (83 Łukasz Kowalski) - Dominik Gaudyn, Marcin Szczurek, Wojciech Głuchaczka (63 Wojciech Waś), Mateusz Przesławski (69 Mikołaj Pyś) - Jakub Kozioł (75 Adam Jawor), Mateusz Ciesielski.

PUSZCZA: Marcin Staniszewski - Dawid Książek, Kacper Siatka, Piotr Filipek (65 Kacper Paluch), Karol Filipek (55 Szymon Błażiński), Norbert Czaja, Karol Barwiołek (65 Patryk Gawłowicz), Borys Słuszniak (75 Krzysztof Stós), Filip Wójcik, Patryk Kura, Michał Adamczak.

Juniorzy starsi Garbarni i Puszczy awansem rozegrali na Rydlówce spotkanie 29. kolejki Małopolskiej Ligi Juniorów. Mecz zakończył się wysokim zwycięstwem Brązowych, którzy w tym sezonie imponują skutecznością (130 strzelonych goli).

W 3. minucie Mateusz Przesławski przejął piłkę przed linią pola karnego i posłał bardzo groźne uderzenie w kierunku bramki, piłka jednak przeszła minimalnie nad poprzeczką. W 9. minucie bardzo groźnie kontrowała Puszcza, z przewagą trzech na dwóch zawodników. W efekcie Filip Wójcik dogrywał piłkę do jednego ze swoich kolegów z drużyny, ale Piotr Syrek w samą porę przeciął jego dośrodkowanie.

W 15. minucie po bardzo dalekim zagraniu Karola Filipka piłki w polu karnym nie sięgnęli ani obrońcy Garbarni, ani napastnicy Puszczy. Ostatecznie dopadł do niej Wójcik, ale posłał ją nad poprzeczką. W 19. minucie Marcin Szczurek otrzymał podanie w polu karnym i mając na plecach obrońcę strzelił z półobrotu, ale „plaster” pomocnika Garbarni w ostatniej chwili zblokował strzał i piłka powędrowała na korner.

W 21. minucie powinno być 1-0 dla gospodarzy. Mateusz Ciesielski przy końcowej linii ograł dwóch rywali i posłał podanie na 5 metr do Przesławskiego. Ten jednak nie trafił czysto w piłkę i jeden z obrońców zdążył z zablokowaniem strzału.

W 24. minucie po kolejnej groźnej kontrze gości Borys Słuszniak zagrywał do Kacpra Siatki, na szczęście dla Młodych Lwów Wojciech Głuchaczka wślizgiem wybił piłkę poza końcową linię. Po kornerze Syrek odbił piłkę wprost pod nogi Norberta Czaji, który strzelił z 12 metrów. Odbitą po koźle futbolówkę zdołał jeszcze wyłapać bramkarz Garbarni, naprawiając tym samym wcześniejszy błąd.

W 28. minucie Szczurek z rzutu wolnego dośrodkował piłkę w pole karne, tam stoper Garbarni Jan Przybyszewski zachował się jak rasowy napastnik: ograł przy końcowej linii obrońcę i dośrodkował, a zamykający akcję Adam Tomaszewski główkował tuż nad celem.

W 36. minucie faulowany na 20 metrze był Jakub Kozioł, a etatowy wykonawca takich fragmentów gry Szczurek precyzyjnym strzałem przy słupku nie dał szans Marcinowi Staniszewskiemu.

W 40. minucie Ciesielski po ładnej akcji podał po ziemi w pole karne do Szczurka, a ten zdobył drugiego gola dla swojej drużyny.

W 42. minucie Przybyszewski wyjaśnił bardzo groźną sytuację w polu karnym Garbarni po strzale Patryka Kury. W odpowiedzi bramkarz Żubrów sparował piłkę na korner po ostrym strzale Dominika Gaudyna.

W 48. minucie po kornerze wykonanym przez Kurę piłka trafiła pod nogi Piotra Filipka, ale Syrek mimo niewielkiej odległości nie dał się zaskoczyć. W 54. minucie po akcji i dośrodkowaniu Ciesielskiego Jakub Kozioł szczupakiem zdobył trzeciego gola dla gospodarzy.

W 56. minucie po trójkowej akcji Gaudyn –Ciesielski-Szczurek strzał tego ostatniego w świetnym stylu sparował na korner bramkarz Żubrów. W 60. minucie po akcji Kozioła Ciesielski strzelił obok bramki.

W 65. minucie po kapitalnej asyście Przesławskiego Szczurek przyjął podanie przed bramkarzem, objechał go i skierował piłkę do siatki.

W 70. minucie Wojciech Waś po dośrodkowaniu Kozioł sprężyście wyskoczył do piłki i mocno przymierzył głową, w sukurs Staniszewskiemu przyszedł tym razem słupek.

W 74. i 76. minucie dwukrotnie w roli asystenta wystąpił Szczurek, a egzekutora Ciesielski, za pierwszym razem lobując bramkarza.

Za chwilę „Ciesiel” znów próbował szczęścia lobem, ale piłka wylądowała na górnej siatce bramki. W 82. minucie Ciesielski zagrał piłkę między dwóch obrońców Puszczy do Tomaszewskiego, ale ten został zablokowany. W 86. minucie po akcji Ciesielskiego z Adamem Jaworem obok celu strzelał jeszcze Mikołaj Pyś.

- Walczący o utrzymanie juniorzy Puszczy dość długo opierali się podopiecznym trenera Roberta Włodarza. Pierwsza połowa –do momentu zdobycia przez Garbarnię goli - była bardzo wyrównana, a obie drużyny stworzyły sobie po kilka podbramkowych sytuacji. Dwie bramki stracone w odstępie czterech minut podcięły rywalom skrzydła, a z kolei dodały ich naszym zawodnikom, którzy odnieśli wysokie zwycięstwo – podsumował spotkanie kierownik drużyny juniorów Garbarni, Jerzy Wojciechowski.

Artur Bochenek

www.garbarnia.krakow.pl