Ogromne kłopoty kadrowe Borku zmusiły trenera Marka Gója do licznych roszad. W roli stoperów zagrali Bagnicki i Dąbrowski, a więc... napastnicy. Gospodarze mieli przewagę i kilka "setek" (Kukieła, Wysogląd), ale nie zdołali pokonać Pitali.

Borek kończył potyczkę w dziesiątkę, bowiem Hubert Kożuch z Nowego Sącza pokazał w 86 minucie czerwoną kartkę Dąbrowskiemu. Poza tym krakowianie ujrzeli aż siedem żółtych kartek.

Iskra Klecza – Borek Kraków 0-0

ISKRA: Kawaler – Kozioł, Pindel, Brózda, Dudała – Rzeszutko, Wasilewski, Sobala (73 Drechny), Wysogląd (46 Niewidok), Smagło (67 Woźniak) – Kukieła.

BOREK: Pitala – Sawczuk, Bagnicki, Dąbrowski, Popowicz – Jańczyk, Borowski, K. Pachacz (89 Filipek), Kołodziej – Mazela, Bruzda.

(AnGo)