Rezerwa Tęczy miała wiele sytuacji, ale nie zamieniła ich na bramki. W efekcie musiała uznać wyższość Klin, po raz drugi w tym sezonie przegrywając 1-2.

C2 Kraków: Tęcza II Piekary - TKKF Kliny Kraków 1-2 (0-1)

0-1 Filip Migdał 10

0-2 Jarosław Żmudzki 65

1-2 Grzegorz Kapusta 68 (karny)

TĘCZA II: Salawa - P. Jaskowski, Palonek (Kadula), W. Jaskowski, G. Kapusta - Szalus (Żak), Karcz, Florian, Pitra - M. Ludwikowski (M. Kapusta), K. Ludwikowski (Steczko).

Zaraz na początku przyjezdni wyszli na prowadzenie. Filip Migdał dostał podanie w polu karnym i z dość ostrego kąta pokonał debiutującego w barwach Tęczy Jakuba Salawę.

10 minut po przerwie po strzale Floriana bramkarz gości odbił piłkę na poprzeczkę. W 65. minucie Kliny podwyższyły prowadzenie. Po akcji lewą stroną i płaskim podaniu na drugą stronę boiska, Jarosław Żmudzki precyzyjnym strzałem w "krótki" róg trafił do siatki. Niebawem nadzieję Tęczy przywrócił Grzegorz Kapusta, który pewnie wykonał rzut karny podyktowany za zagranie ręką zawodnika przyjezdnych.

Kolejna okazja do zdobycia bramki miała miejsce w 75. minucie. Jakub Pitra uderzył z rzutu wolnego, lecz dobrze spisujący się krakowski bramkarz sparował futbolówkę na rzut rożny. W ostatniej akcji meczu jaką przeprowadzili miejscowi wziął udział nawet bramkarz z Piekar. Piłka dośrodkowana z rzutu rożnego spadła pod jego nogi, ale strzał golkipera Tęczy został w ostatniej chwili zablokowany. Tuż przed końcowym gwizdkiem szansę z doobitki miał jeszcze Kapusta, ale uderzył niecelnie.

teczapiekary.pl, st