Dziecanovia, mająca bardzo trudny układ meczów w pierwszej części rundy, zanotowała już trzecie zwycięstwo z rzędu. Zielonka, po utracie awansu do V ligi w ostatnich minutach poprzedniego sezonu, w tym nie może odnaleźć rytmu.

A klasa myślenicka: Dziecanovia Dziekanowice - Zielonka Gamar Wrząsowice 5-1 (0-0)

1-0 Michał Maryon (asysta Dominik Rudek)
2-0 Michał Maryon (asysta Sylwester Łyżczarz)
2-1 Łukasz Proficz
3-1 Michał Maryon (asysta Grzegorz Wojnarowski)
4-1 Michał Maryon (asysta Grzegorz Wojnarowski)
5-1 Bartłomiej Kupiec (asysta Grzegorz Wojnarowski)
Widzów 50.
DZIECANOVIA: Miazga – Wysopal, Nowak, M. Stasiak, Wrona – Wojnarowski, Kupiec, Kudzia, Michalik (46 D. Rudek), Maryon (85 D. Stasiak) - Łyżczarz (70 M. Rudek).
ZIELONKA: Jurek - Śleboda, Wejner (75 Mrowca) Turcza, M. Sarga - Proficz, Mikołajczyk (55 Prorok), Ł. Sarga (60 Miśkiewicz), Grzesiak, Kornio - Filipczyk (46 Nogieć).

W pierwszej połowie oba zespoły ostrożnie badały swoje siły, przy okazji zmagając się z ogromnym upałem. Jedyna godna odnotowania akcja to strzał Maryona w poprzeczkę w sytuacji sam na sam.

Druga połowa to koncert zawodników Dziecanovii. W 55. minucie, po podaniu D. Rudka wzdłuż 10. metra, Maryon zdobył pierwszego ze swoich czterech goli. Kilka minut później skorzystał z precyzyjnej asysty Łyżczarza. Przy stanie 2-0 dla gospodarzy Zielonka na krótko przejęła inicjatywę: najpierw Proficz przestrzelił z 5 metrów nad poprzeczką, potem strzał głową Nogiecia znakomicie obronił Miazga, aż wreszcie Profic strzałem z 4 metrów zdobył kontaktowego gola. Potem niepodzielnie dominowała Dziecanovia. Bohater meczu Maryon strzelił kolejne 2 bramki, a piątą dołożył Kupiec (przy wszystkich trzech golach asystował Wojnarowski). Gospodarze zmarnowali jeszcze dwie dogodne sytuacje.

dziecanoviadziekanowice.futbolowo.pl