Prokocim doznał drugiej z rzędu porażki u siebie i ma już 4 punkty straty do lidera.

A2 Kraków: Prokocim Kraków - Błękitni Modlnica 2-3 (1-2)

0-1 Szumiec 17
0-2 Piszczek 34
1-2 Kucabiński 45+2 (karny)
2-2 Kafel 48
2-3 Piszczek 72
Sędziował Janusz Korzeniak. Żółte kartki: Łobodziński, Kucabiński - Celarski, Kuciel. Czerwona kartka: Kucabiński (90, niesportowe zachowanie). Widzów 100.
PROKOCIM: Michalski - Ziółkowski, Dolczak, Łobodziński (46 Olszański), Łozynyk - Kafel (72 Tupta), Małecki (80 Kukawski), Kagize, Zagata - Kucabiński, Sierant.
BŁĘKITNI: Regulski - Zabiegaj, Kuciel (48 Pyzioł), Celarski, Kalis - Nawrot, Zaporowski, Lorenc (60 Lusina), Szumiec (70 Stebnicki) - Piszczek, Żurek (89 Sułko).

Mecz zaczął się z blisko 15-minutowym opóźnieniem, gdyż nie dotarł jeden z sędziów asystentów. Nie znaleziono jego zastępcy, więc ostatecznie spotkanie prowadziło dwóch arbitrów.

Pierwsza połowa należała do gości. Wprawdzie pierwszy strzał na bramkę oddał Zagata, ale później głównie strzelali przyjezdni. W 5. minucie Michalski świetnie wybronił uderzenie Piszczka, a po chwili kapitan Błękitnych chybił. W 10. minucie Zaporowski próbował szczęścia, lecz spudłował. Po chwili ten sam zawodnik trafił w Michalskiego. Kolejarze odpowiedzieli minimalnie niecelnym uderzeniem Małeckiego.

W 17. minucie goście dopięli swego i Szumiec uzyskał dla nich prowadzenie. Kolejarze odpowiedzieli strzałem Sieranta z wolnego obronionym przez Regulskiego i minimalnie chybionym strzałem Dolczaka. W 25. minucie powinien być remis, ale po podaniu Kucabińskiego Sierant z 8 metrów trafił w słupek.

W 34. minucie Piszczek wykorzystał niedokładne podanie Kafela, znalazł się sam na sam z Michalskim i szansy nie zmarnował. 5 minut przed przerwą Żudek strzelił z 16 metrów, ale świetnie spisał się Michalski. Końcówka pierwszej połowy należała do gospodarzy. W 44. minucie po podaniu Dolczaka w pole karne Małecki trafił w bramkarza. W doliczonym czasie gry Sierant był faulowany w szesnastce, a Kucabiński z 11 m zdobył kontaktową bramkę.

Po przerwie Prokocim szybko doprowadził do wyrównania. Po rzucie wolnym Kucabińskiego, Dolczak strzelił zza pola karnego, piłka ugrzęzła w gąszczu nóg, ale ostatecznie Kafel posłał ją do siatki rehabilitując się za błąd z pierwszej połowy. Kolejarze spróbowali powalczyć o zwycięstwo i w 58. minucie Małecki z 10 metrów nie trafił w bramkę, choć miał przed sobą tylko Regulskiego. 10 minut później Prokocim wykonywał rzut wolny pośredni z 8 metrów, ale bez efektu.

W 72. minucie goście wykonywali rzut rożny i w zamieszaniu podbramkowym najlepiej zachował się Piszczek strzelając gola na 3-2 dla Błękitnych. Kolejarze mogli szybko wyrównać, ale Ziółkowski z wolnego minimalnie przestrzelił. Z kolei goście w końcówce mogli podwyższyć, ale Zaporowski po minięciu Łozynka nie potrafił pokonać Michalskiego.

kolejarzprokocim.krakow.pl