Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Koszykówka > Wiadomości koszykówka
Za kulisami All Star Game: Zapomnieli o LeBronie!2010-02-15 08:57:00

To się może zdarzyć tylko na stadionie, który jest tak wielki, że żeby przejść z jednego końca do drugiego potrzeba dokładnie - sprawdziłem - 17 minut szybkim krokiem.


Zatrzymany przez ochroniarzy, czekałem jak pozostali dziennikarze, aż przez wejście do tunelu wbiegną koszykarze Wschodu. Wbiegli, minęło może z pięć minut, liny zostały przez ochroniarzy opuszczone, kiedy z szatni wyjrzała głowa LeBrona Jamesa. - Gdzie są wszyscy? - zapytał ze zdziwioną miną James. - Pobiegli na prezentację - odparliśmy zgodnie z prawdą. I wtedy się zaczęło.

Chyba z pięciu oficjeli NBA zdało sobie sprawę, że największa gwiazda Meczu Gwiazd jest gdzieś w kazamatach molocha pod nazwą Cowboy Stadium i rzuciło się by przyprowadzić LeBrona. Jakoś przeżył, a ja sam nie wiem, czy przypadkiem nie zrobił tego specjalnie. LeBron zawsze lubi robić rzeczy po swojemu.

50 metrowy telewizor za 50 dolarów
Takich przecen nie było, a mój tytuł odnosi się do sprzedawanych na niedzielny mecz najtańszych biletów do Cowboy Stadium. Z sektorów za tę cenę sens miało tylko oglądanie ekranu wysokiej rozdzielczości, ważącego 600 ton, długiego na 49 metrów i wysokiego na 23 metry, czyli większego niż parkiet na którym grali najlepsi koszykarze świata. Dlaczego? Bo koszykarze wyglądali jak mrówki i nie można było nawet zobaczyć jaki mają kolor skóry, nie mówiąc o numerze na koszulce. Niewiele lepiej było w sektorach za 75 dolarów, a tak naprawdę coś było widać dopiero, kiedy miało się szczęście zostać posiadaczem biletu za 350, jeszcze lepiej 500 dolarów. Kiedy zapytałem przedstawiciela NBA, ile kosztowały miejsca tuż przy parkiecie, usłyszałem: - Nie do kupienia. Tylko na nasze zaproszenia. Okazało się jednak, że nawet rzeczy nie do kupienia można mieć za pieniądze. Za duże pieniądze - dokładnie nieco ponad 7 tysięcy dolarów.

Ile należy się za All Star Game?
Najczęściej zadawanym mi pytaniem było to ile zarabiają koszykarze wybrani do All Star Game. Według ich standardów - grosze. Zwycięski zespół dostaje do podziału 35 tysięcy dolarów, przegrany 15 tysięcy dolarów. Biorąc pod uwagę, że np. LeBron James, który na razie nie jest nawet w pierwszej dziesiątce najlepiej zarabiających gracz ligi za 48 minut meczu dostaje ponad 175 tysięcy dolarów, to wiadomo, że są tacy, którzy przyjeżdzają na Mecz Gwiazd NBA nie dlatego, że są tym wyróżnienie, ale bo muszą.

Imprezy były na trójkę z plusem
Jak zawsze podczas Meczu Gwiazd, równie duże zainteresowanie towarzyszy temu, co dzieje się na parkiecie, jak temu na imprezach organizowanych przez koszykarzy. W tym roku przeszkadzał trochę element, którego zwykle w Dallas nie znają - śnieg, ale koszykarze i tak się bawili. Najtrudniej było się dostać na imprezę organizowaną przez Michaela Jordana i reżysera Spike'a Lee na część upamiętnienia 25-lecia od dni, kiedy MJ zaczął swoją karierę w National Basketball Association. Najlepiej wypadła impreza w restauracji "Nick & Sam", podczas której nagle postanowił sprawdzić się w roli piosenkarza, zdobywca w 2005 roku Oskara za rolę w filmie "Ray". Niczego z czasów, kiedy śpiewał jak Ray Charles nie zapomniał. Najbardziej sportowa była ta, podczas której powoli promowany (i słusznie) przez NBA i dziennikarzy na supergwiazdę Kevin Durant (Oklahoma Thunder) wygrał w komputerowej potyczce z rywalem z Utah Jazz, Deronem Williamsem. Było też coś dla kibiców boksu. Na zabawie Seana "P.Diddy" Combsa i Josha Howarda, który właśnie dowiedział się, że żegna się z Mavericks i wybiera do Waszyngtonu pojawiły się legendy - Floyd Mayweather jr. i Bernard Hopkins.

Przeciętna była rapowa zabawa za $200, którą firmował swoim nazwiskiem LeBron James, a potwornie nudny i zesputy faktem, ze połowa gości nie mogła dolecieć do zaśnieżonego Dallas turniej bilardowy byłych gwiazd Alanzo Mourninga i Magica Johnsona. Najciekawszy element dekoracyjny? Samolot w pomieszczeniu dla VIP-ów, podczas imprezy w hangarach lotniska Dallas przez Dirka Nowitzkiego i Jasona Terry. Mając w pamięci 15 "przerobionych" Meczów Gwiazd, Dallas był pod względem imprez mało interesujący.

Przemek Garczarczyk, ASInfo z Dallas





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty