Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Koszykówka > Wiadomości koszykówka
Uśmiech Gortata rozświetlił całą salę2009-10-10 07:17:00

Orlando Magic rozegrało trzecie spotkanie w ramach „preseason” i pozostaje wciąż niepokonane. W piątkowy wieczór ograło Houston Rockets 113-104, a Marcin Gortat, który znalazł się w wyjściowym składzie, udowodnił, że jest wart 34 milionów dolarów.


Pod nieobecność Dwighta Howarda środkowy reprezentacji Polski znalazł się w pierwszej piątce i spędził na parkiecie 35 minut. W tym czasie uzyskał 14 punktów, 14 zbiórek i aż sześć bloków. – Ciężko rywalizować z Dwightem o minuty gry. Ale czuję się jednym z najlepszych centrów tej ligi i muszę to udowodnić takimi meczami – skomentował swoją postawę.


"To dobrze, że światła w Amway Arena były zgaszone podczas prezentacji pierwszej piątki Orlando Magic - uśmiech Gortata rozświetlił całą salę" - tak zaczyna się entuzjastyczny dla polskiego koszykarza artykuł dziennika "Orlando Sentinel" z trzeciego przedsezonowego meczu tegorocznych finalistów NBA. Przeciwko drużynie, która ciągle ma na niego wielką ochotę Gortat pokazał dlaczego jest wart 34 miliony dolarów.


"Piątkowy mecz był szansą przypomnienia wszystkim dlaczego Marcin był jednym z najbardziej rozchwytywanych zawodników przed sezonem: to 25-letni środkowy, który potrafi zbierać piłki, dobrze biega i gra twardo w defensywie" - pisze dziennikarz "Orlando Sentinel". - Byłem szczęśliwy. To był pierwszy raz w pierwszej piątce na własnym parkiecie. To było coś specjalnego - mówił Polak bardzo pomagając swojemu zespołowi w pokonaniu Houston Rockets.

Houston Rockets - pod nieobecność kontuzjowanego Yao Minga - jest jednym z tych zespołów, które ciągle mają nadzieję, że uda im się pozyskać z Orlando Polaka. Przepisy NBA nie pozwalają klubowi z Florydy na transfer Marcina do żadnego innego zespołu przed 15 grudnia tego roku, ale nawet po tym terminie Otis Smith, generalny menedżer zespołu zapewnia, że "Marcin nie jest na sprzedaż". Czy można mu wierzyć - zanim podpisał wart ponad 34 milionów kontrakt z Marcinem sugerował, że jego klub nie zapłaci za niego więcej niż 15 - nie wiadomo, ale w piątek w Amway Arena Gortat pokazał na co go stać i jaką może mieć wartość dla innych.

"Marcin pokazał swoje umiejętności gry w defensywie już podczas pierwszej akcji, kiedy zablokował rzut Aarona Brooksa. W czwartej kwarcie z gardeł 16.344 kibiców wydobyło się zgodne "Ooooh", kiedy w spektakularny sposób zablokował rzut Popsa Mensh-Bohsu" - pisze Orlando Sentinel, dodając jednak, że klub z Teksasu występował w Orlando bez kontuzjowanych Yao Minga i Tracy'ego McGrady'ego. Ale dodatkowych komplementów pod adresem 25-latka z Łodzi nie zabrakło. "Najlepsze zagranie Polish Hammera miało miejsce, kiedy wyskoczył poza linię chcąc uratować wypadającą piłkę. Jego ogolona głowa prawie uderzyła w fotel siedzących na parkiecie kibiców. Gortat uratował piłkę i kiedy jego koledzy zaczęli biec na przeciwny kosz, chciał pomóc przewróconemu przez siebie fotografowi. Ten ostatni zwrócił uwagę, że piłka jest ciągle w grze i Marcin pobiegł za akcją. Fotograf usłyszał wtedy okrzyk z trybun: "Dostałeś z młota!".

O dobrej grze Polaka pisze nie tylko lokalne "Orlando Sentinel", ale także ogólnoamerykańska agencja Associated Press, przytaczając taki cytat trenera Marcina Gortata, Stana Van Gundy'ego: "Marcin był dzisiaj znakomity, szczególnie w czwartej kwarcie. Kiedy potrafi się mentalnie nastawić na grę z taką energią, grać twardo w obronie i na tablicach, jest naprawdę bardzo dobrym zawodnikiem".

 

RB, Przemek Garczarczyk (ASInfo)

 

Aktualizacja 10-10-2009 08:43





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty