Facebook
kontakt
logo
Strona główna > PULS DNIA
Śląsk Wrocław piłkarskim mistrzem Polski2012-05-06 19:06:00

W ostatniej, 34. kolejce T-Mobile Ekstraklasy niespodzianek nie było, a to oznacza, że Śląsk Wrocław utrzymał pierwsze miejsce w tabeli i zdobył tytuł mistrzowski. FOTOGALERIA


Wrocławianie wygrali w Krakowie z Wisłą, choć po pierwszej połowie był bezbramkowy wynik. W tej sytuacji potyczki na innych stadionach nie miały już większego znaczenia. Trzeba jednak dodać, że Ruch wierzył w możliwość prześcignięcia Śląska i szybko objął prowadzenie z Lechią, by później prowadzić 2-0.

Wisła Kraków - Śląsk Wrocław 0-1 (0-0)

0-1 Elsner 51

Sędziował Daniel Stefański (Bydgoszcz). Żółte kartki: Czekaj, Małecki, Wilk - Ł. Gikiewicz, Mraz, Wołczek. Czerwona kartka - Wołczek (81, druga żółta). Widzów 22 627.

WISŁA: Pareiko (46 Jovanić) - Jirsak, Sobolewski, Czekaj, Nunez - Iliev, Garguła (87 Rojewski), Wilk (81 Kirm), Melikson, Małecki - Genkow.

ŚLĄSK: Kelemen - Wołczek, Celeban, Pawelec, Mraz - Sobota (83 Socha), Elsner, Kaźmierczak, Mila, Ł. Gikiewicz (90+1 Sztylka) - Diaz (73 Cetnarski).


Przed meczem pod dach stadionu powędrowała koszulka Henryka Maculewicza, byłego zawodnika Wisły i reprezentacji Polski.

Na trybunach wspaniała atmosfera, bowiem wiadomo, że kibice Wisły i Śląska się przyjaźnią. Z Wrocławia przyjechało blisko pięć tysięcy osób.

Od początku to było świetne spotkanie, bez watpienia najlepsze w ostatniej kolejce. Śląsk walczył o mistrzostwo, ale mocno odmieniona Wisła - z Sobolewskim na stoperze - nie zamierzała rywalowi tego ułatwiać. Nieco więcej z gry miała "Biała Gwiazda", ale wrocławianie byli groźni. W 19 minucie Sobota zagrał w polu karnym do Diaza, ale ten z bliska trafił w Pareikę. W odpowiedzi - po akcji Meliksona - strzelał Garguła, jednak świetnie zachował się Kelemen. Trzy minuty później znów Śląsk mógł pokusić się o gola. Po strzale Diaza bramkarz Wisły sparował futbolówkę, by za moment ofiarnym rzutem pod nogi Soboty ratować sytuację. W tym starciu Pareiko doznał kontuzji i po przerwie nie pojawił się już na murawie.

W 50 minucie Wołczek otrzymał żółtą kartkę, ale jak pokazały powtórki, za trafienie nogą w głowę Nuneza należała się czerwona. Za moment goście objęli prowadzenie. Z rzutu wolnego dośrodkował Mila, a Elsner skoczył wyżej od Wilka i głową umieścił futbolówkę przy słupku. To była pierwsza próba interwencji Jovanica, ale nie miał szans na skuteczną obronę. I na tym emocje się w zasadzie skończyły, bowiem usatysfakcjonowani goście cofnęli się przed własne przedpole, a wiślacy nie mieli aż tak klarownych okazji, aby ukłuć Śląsk i zepsuć fetę na trybunach. 

W 81 minucie Wołczek za faul na Meliksonie ujrzał drugi żółty kartonik i musiał opuścić murawę. Końcówka to dominacja wiślaków, ale wynik nie uległ już zmianie, choć w drugiej minucie doliczonego czasu gry debiutant Łukasz Rojewski - po wrzutce Kirma - nie trafił w  bramkę głową z zaledwie pięciu metrów! 

(gst)


slask mistrz czolo.jpg
melikson w 9751.jpg
slask mistrz w 1511.jpg
slask mistrz w 9868.jpg
slask mistrz w 1532.jpg
slask mistrz w 1522.jpg
lenczyk w 1487.jpg
probierz w 1488.jpg
pareiko w 9807.jpg
nunez w 9820.jpg
malecki w 9780.jpg
iliev w 9795.jpg
genkov w 9797.jpg
genkov w 9772.jpg
gargula w 9785.jpg
maculewicz w 1479.jpg
maculewicz henryk w1480.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty