Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- 48. Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych - Gostyń 2025
- VIII Omnibus Sportowy w Darłowie - konkurs korespondencyjny
- VIII Omnibus sportowy w Darłowie - PYTANIA ELIMINACYJNE
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
Dzisiaj rano w krakowskiej siedzibie Polskiego Związku Narciarskiego po raz pierwszy spotkali się członkowie Komisji Dyscypliny i Etyki przy PZN. Po ukonstytuowaniu się rozpoczęły się przesłuchania trenera Wisława Cempy i Kornelii Marek, która pojawiła się przed godziną 10.
- Szkoleniowiec powiedział, że nic nie wiedział na temat stosowania niedozwolonych środków w jego grupie i dodał, że jest zaskoczony całą sprawa i nie ma wiedzy na ten temat - stwierdził przewodniczący komisji Zbigniew Waśkiewicz.
Po rozmowie z członkami komisji, bo trudno to nazwać przesłuchaniem, Kornelia Marek odpowiadała na pytania dziennikarzy.
- Nie wiem, skąd w moim organizmie wzięło się EPO, ale czuję się winna tej sytuacji - stwierdziła zawodniczka. - Nie miałam żadnych zarzutów do doktora Witalija Trypolskiego, któremu ufałam, więc nie brałam pod uwagę tego, by nabrać podejrzeń. Nie dociekałam, jakie odżywki dostawałam. Byłam przekonana, że dostaje środki regenerujące i witaminy. Nie mogłam sprawdzać, co biorę, bo z każdym lekiem musiałabym iść chyba do laboratorium. Nikt nie wie, co jest w strzykawce, także jak pijesz wodę w restauracji, to nie wiesz, co w niej może być.
- Teraz nie ufam nikomu, także dziennikarzom - dodała. Zapowiada, że jeśli zostanie ukarana na dwa lata, to wróci do biegania, bo to kocha. Przy dłuższej karze nie wie, co zrobi. Dodała, że przed olimpiadą miała dwie kontrole. - Raz w Kuusamo i raz przed samymi igrzyskami, ale wtedy badano krew, a nie mocz - wyjaśniła.
Na zakończenie krótkiej konferencji powiedziała: - Proszę już więcej nie nachodzić mnie i mojej rodziny. Wszystko co miałam do powiedzenia już przekazałam.
(MG)
Aktualizacja 13:20