Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Podkarpacie > Seniorzy > I liga
Ostry mecz w Nowym Sączu, Górnik kończył w dziewiątkę

Sandecja Nowy Sącz – Górnik Łęczna 2-2 (1-1)

0-1 Niżnik 9
1-1 Gawęcki 21
1-2 Nazaruk 77
2-2 Zawadzki 79 (wolny)
Sędziował Rafał Greń. Żółte kartki: Berliński, Broź – Niżnik, Bronowicki, Wallace, Nikitović, Niedziela. Czerwone kartki: Niedziela (86, 2. żółta), Niżnik (88, 2. żółta). Widzów 4 tys.

SANDECJA: Różalski – Makuch, Cios (20 Bania, 70 Piegzik), Jędrszczyk, Borovićanin – Berliński – Bębenek, Zawadzki, Jonczyk,  Gawęcki – Aleksander (75 Chlipała).

GÓRNIK: Wierzchowski – Kazimierczak, Wallace, Karwan, Tomczyk – Bartoszewicz, Niżnik, Nikitović, G. Bronowicki (90+2 P. Bronowicki)– Surdykowski (66 Niedziela), Nakoulma (65 Nazaruk).

Górnik Łęczna okazał się najtrudniejszym z dotychczasowych przeciwników Sandecji na jej boisku. Remis 2-2 oba zespoły mogą uznać za dobry wynik, mecz był wyrównany, pełen ostrej walki, przerywanej często przez sędziego kartkami. Zespół z Łęcznej kończył spotkanie w dziewiątkę, a jego drugi trener na trybunach.

 

Górnik szybko pokazał po co do Nowego Sącza przyjechał. W 10.  minucie Nakoulma minął kilku rywali, dograł piłkę przed bramkę Różalskiego, a Niżnik z paru metrów nie dał mu szans. Goniący rywala Cios doznał w tej akcji kontuzji, zastąpił go Bania.
Sandecja wyrównała po rzucie rożnym, którego rozegranie należy już do stylu zespołu. Piłka zagrana do tyłu, a nie przed bramkę, trafiła do Gawęckiego, który mocnym strzałem przy słupku nie dał szans Wierzchowskiemu. Bardzo niezadowolony z tego sposobu stracenia bramki był trener łęcznian Tadeusz Łapa. - To była frajersko stracona bramka, mieliśmy rozpracowany ten sposób wykonywania rzutu rożnego przez Sandecję, był wyznaczony zawodnik, który miał przeciąć podane, a jednak przyspał .
Ciekawiej się zrobiło na boisku. Minimalnie niecelnie uderzał z ponad 20 metrów Nikitović, parę minut potem po książkowej kontrze gospodarzy w znakomitej sytuacji znalazł się Broź, ale stojąc sam przed bramkarzem w niewiarygodny sposób przestrzelił.  Oba zespoły prowadziły otwartą grę, próbowały akcji skrzydłami, ale wrzutki w pole karne nie były zbyt dobrym pomysłem, piłkę wyłapywali po nich bramkarze. Z przewagi Sandecji w końcówce pierwszej połowy rodziły się tylko rzuty rożne i wolne, po jednym z takich Gawęcki z 16 metrów uderzał koło bramki.
Po przerwie emocji było o wiele więcej, nie tylko tych związanych z grą, ale i przewinieniami dyscyplinarnymi. Górnik kończył przez nie mecz w dziewiątkę, po tym jak po dwie żółte kartki zobaczyli Niedziela (zagrał niewiele ponad 20 minut) i Niżnik.
Walka nadal była wyrównana, początkowo z lekkim wskazaniem na Sandecję. W 52. minucie Makuch kończył kontrę gospodarzy strzałem, ale tylko w boczną siatkę, w 58. minucie próbę strzału z dystansu podjął Gawęcki, ale obok celu. Minutę później goście wybronili się jakoś po ogromnym zamieszaniu w ich polu karnym.
Trener Tadeusz Łapa chcąc poprawić grę swojego zespołu, przeprowadził dwie zmiany. Weszli mocni zdeterminowani Nazaruk i Niedziela i oni byli twórcami bramkowej akcji w 77. minucie. Po podaniu Niedzieli Nazaruk znalazł się sam przed Różalskim i szansy nie zmarnował.
Radość gości była krótka. W 80. minucie rzut wolny znakomicie wykonał Zawadzki i po raz drugi Sandecja doprowadziła do wyrównania. Trener gości znów miał pretensje o tę bramkową sytuację. Sandecja chciała szybko rozegrać rzut wolny i tak zrobiła, ale sędzia ustawiał jeszcze mur, więc nakazał powtórzenie wolnego. Za drugim razem Zawadzki uderzył precyzyjnie. Łapa denerwował się, że sędzia nie powinien był powtarzać zagrania, ale miał też pretensje do swojego bramkarza. - Nie pierwszy raz puszcza bramkę po strzale w ten róg, który asekuruje - wytykał Wierzchowskiemu.
Bardzo nerwowa była końcówka, zwłaszcza dla Górnika. Czerwone kartki spowodowały, że goście musieli drżeć o wynik, tym bardziej, że mecz został przedłużony aż o pięć minut. Zmiany rezultatu jednak nie było mimo kilku kotłowań przed bramką gości i znakomitej szansy Chlipały.

BOS

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty