Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Sportowe Podkarpacie
Piękny wieczór w hali Podpromie. Skra ukarana2010-04-24 00:39:00 Tomasz Szeliga

Rywalizacja obrońcy tytułu Skry Bełchatów z wicemistrzem Polski Asseco Resovią w półfinale play-off nie zakończy się na trzech meczach. Niesieni dopingiem ponad 4 tysięcy kibiców rzeszowscy siatkarze zaprezentowali ogromne serce do walki i zasłużenie pokonali najlepszy zespół ostatnich lat. Kolejne spotkanie już w sobotę o godzinie 18 w hali Podpromie.


Asseco Resovia - PGE Skra Bełchatów 3-2 (19-25, 25-22, 17-25, 25-20, 15-10).

ASSECO RESOVIA: Redwitz, Oivanen, Grzyb, Kosok, Gierczyński, Mika, Ignaczak (libero) oraz Papke, Ilić, Perłowski.
SKRA: Falasca, Wlazły, Możdżonek, Pliński, Antiga, Winiarski, Gacek (libero) oraz Kurek, Novotny.
Sędziowali Andrzej Lemek i Maciej Twardowski. Widzów 4300. Stan rywalizacji: 1-2 (do trzech wygranych).

 

Długo nic nie zapowiadało ogromnych emocji. Skra w półfinale mistrzostw Polski nie przypomina walca, który miażdży przeciwników, jej zawodnikom brakuje dokładności i dynamiki, ale to jednak rzeszowianie popełniali więcej błędów. W pierwszym secie pogubił się też ich trener Ljubo Travica, który przy stanie 19-18 dla Skry zdjął z boiska rozgrywającego Rafaela Redwitza i atakującego Mikko Oivanena.
Drugą partię wygrali gospodarze, trzecią - tym razem bardzo wyraźnie - mistrzowie Polski, którzy najwyraźniej uznali, że w tym meczu nic złego już ich nie spotka. Daniel Pliński był tak rozluźniony, iż po niechlujnie wykonanym ataku na początku czwartego seta, szeroko się uśmiechnął i machnął lekceważąco ręką. Skra prowadziła 7-5 i nie wyobrażała sobie, że miałaby zostać w Rzeszowie na noc. To, co stało się później, przejdzie do historii pojedynków tych drużyn. Resoviacy zwietrzyli szansę, jakimś nadludzkim wysiłkiem zmobilizowali się do walki, nagle wszystko zaczęło im wychodzić. Gospodarze kapitalnie bronili, świetnie zagrywali (siedem asów przy czterech Skry), do Oivanena (22 punkty) dołączyli w ataku Krzysztof Gierczyński (11) i Mateusz Mika (14). Osiemnastolatek słusznie okrzyknięty graczem spotkania zawstydzał samego Stephane`a Antigę. Trzy razy serwował tak, że piłka spadała tuż pod nogami zbitego z tropu Francuza. Dzięki Mice Asseco Resovia nie odczuwała braku kontuzjowanego Aleha Akhrema, który w sobotę również nie wystąpi.
Rzeszowianie doprowadzili do tie-breaku, gdzie upokorzyli bełchatowian. Łukasz Perłowski zatrzymywał Mariusza Wlazłego i Plińskiego, Mika i Gierczyński kończyli niemal każdy atak, a Skra myliła się jak nigdy. Zepsuła cztery zagrywki, traciła punkty w kuriozalnych okolicznościach. Choćby po tym, jak Redwitz podbił instynktownie piłkę aż pod sufit hali.

Po meczu powiedzieli

Jacek Nawrocki, trener Skry

- Moi zawodnicy chyba zapomnieli, że w półfinale play off triumfuje się dopiero po wygraniu trzech meczów. Zagraliśmy zbyt nerwowo, popełniliśmy mnóstwo błędów w zagrywce i ataku. Niewiele dobrego da się powiedzieć o naszym piątkowym występie.

Ljubo Travica, trener Asseco Resovii

- Bardziej chcieliśmy wygrać i za swoją determinację zostaliśmy nagrodzeni. Nareszcie udawało się nam zdobywać punkty w kluczowych momentach. Mateusz Mika? Za rok, dwa to może być siatkarz dużego formatu.

Mariusz Wlazły, atakujący Skry

- Mecz mógł się podobać kibicom, ale my go nie będziemy miło wspominać. Strasznie często się
myliliśmy. Pierwszy bije się w piersi, bo tylu błędów dawno nie popełniłem.

Krzysztof Gierczyński, przyjmujący Asseco Resovii

- Zrobiliśmy mały kroczek, by zbliżyć się do Skry. Czuliśmy, że po dwóch dobrych meczach w Bełchatowie, we własnej hali, przy wspaniałej publiczności, możemy skarcić mistrzów Polski. Po tym zwycięstwie jeszcze bardziej uwierzymy we własne umiejętności.

Mateusz Mika, przyjmujący Asseco Resovii

- Skra to zespół klasowy, ale jednak do pokonania. Chwalą mnie na każdym kroku, lecz powtarzam: nie jestem żadnym bohaterem. Na boisku denerwowałem się mniej, niż przed kamerami Polsatu. To był mój pierwszy telewizyjny wywiad.


Tomasz Szeliga
rrr.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty