Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Adam Sokołowski po raz 28. mistrzem Polski kibiców sportowych
- 48. MP Kibiców Sportowych już w sobotę w Gostyniu
- Ćwierćwiecze super kibica Stanisława Sienkiewicza
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski Mistrzem Mistrzów, podziękowania dla Stanisława Sienkiewicza
- 48. Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych - Gostyń 2025, eliminacje cd.
- OMNIBUS SPORTOWY. Kolejny triumf Adama Sokołowskiego
- 48. Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych - Gostyń 2025
GARBARNIA Kraków - HUTNIK Kraków 2-1 (1-1)
1-0 Bartłomiej Mruk 8 (głową)
1-1 Daniel Wiśniewski 38 (karny)
2-1 Daniel Penszkal 90+1 (głową)
Sędziowali (bardzo dobrze): Grzegorz Jabłoński oraz Filip Studziński i Bronisław Mazur (KS MZPN). Mecz bez kartek.
GARBARNIA: Mateusz Buryło - Konrad Wąsik, Daniel Penszkal, Bartłomiej Mruk, Oskar Baranik - Patryk Paczka (76 Daniel Obtułowicz), Paweł Kloc, Bartosz Baran, Kamil Radłowski - Marcin Kołton (67 Jakub Burkowicz), Mateusz Piotrowski (67 Marcin Buda).
HUTNIK: Bartłomiej Tracz - Kamil Janecki, Oskar Lejda, Dawid Źródlewski, Jakub Skrzyński, Kamil Broda, Oskar Świeca, Karol Buraczek, Miłosz Wąchała (75 Dawid Smbatyan), Daniel Wiśniewski (81 Sebastian Zdebski), Patryk Górski (80 Jakub Kostuj).
W meczu na szczycie Małopolskiej Ligi Juniorów Starszych Garbarnia pokonała na własnym boisku Hutnika i zwiększyła przewagę nad bezpośrednim rywalem do zajęcia 1. miejsca w tabeli do 5 punktów. To jeszcze nie przesądza o wygraniu rywalizacji w Małopolsce i udziału w barażach o Centralną Ligę Juniorów, ale podopieczni trenera Stanisława Śliwy zrobili dziś spory krok w tym kierunku.
Goście mogli otworzyć wynik juz w 6. minucie. Po wrzutce Karola Buraczka główkował Miłosz Wąchała, ale jedynie przetestował formę Mateusza Buryły. Niewykorzystane okazje lubią się w futbolu mścić i tak się stało dwie minuty później. Po dośrodkowaniu Bartosza Barana i przedłużeniu Konrada Wąsika Bartłomiej Mruk głową ulokował piłkę w bramce.
W 13. minucie strzał Oskara Świecy z 20 metrów nie zaskoczył golkipera Garbarni. W 35. minucie Patryk Paczka z dystansu uderzył ładnie, mocno, ale jednak nad poprzeczką. Za moment Buryło obronił strzał Daniela Wiśniewskiego. W 38. minucie w polu karnym gospodarzy sfaulowany został Patryk Górski, a Wiśniewski pewnie wykorzystał rzut karny.
Niestety dla Brązowych takiej samej okazji nie wykorzystał Baran, który w 41. minucie wykonywał "wapno" po faulu jednego z obrońców gości na sobie. Bartłomiej Tracz, który w całym spotkaniu bronił kapitalnie, wykazał się bardzo dobrą intuicją i nie pozwolił piłce wpaść do swojej bramki.
W 56. minucie Baran z rzutu wolnego z około 25 metrów strzelił obok słupka. Za chwilę Tracz nie dał się zaskoczyć Mateuszowi Piotrowskiemu. W 72. minucie po dograniu Marcina Budy Paczka w wyskoku minął się z piłką. W 83. minucie goście wykonywali rzut wolny z około 20 metrów, jednak piłka po strzale Jakuba Skrzyńskiego poszybowała wysoko nad bramką. Także nad celem posłał futbolówkę Dawid Smbatyan w 89. minucie.
W 90. minucie Baran zdecydował się na strzał z 20 metrów, a że dysponuje potężnym uderzeniem, toteż Tracz musiał wyciągnąć się jak struna, by kapitalną paradą sparować piłkę na korner. Ten stały fragment gry, o czym przekonał się już niejeden rywal, także jest mocną stroną Młodych Lwów. Po dośrodkowaniu Barana z rzutu rożnego najwyżej do piłki wyskoczył Daniel Penszkal i głową zdobył gola na wagę trzech punktów.
- To były bardzo ważne zawody dla obu zespołów. Udało nam się je wygrać po golu Penszkala w doliczonym czasie, kiedy już wszyscy byli raczej pogodzeni z remisem, tym większa jest nasza radość ze zwycięstwa. Naszemu zespołowi udało się zwiększyć przewagę nad wiceliderem do pięciu punktów, ale do zakończenia sezonu jest jeszcze sześć kolejek i rywalizacja o prymat w Małopolsce nadal trwa... - podsumował spotkanie kierownik drużyny juniorów Garbarni, Krzysztof Torba.
Artur Bochenek
www.garbarnia.krakow.pl