Facebook
kontakt
logo
Strona główna > IO > Vancouver 2010 > Skoki narciarskie > Wiadomości Skoki narciarskie
Wojciech Fortuna: Małysz da emerytury kolegom?2010-02-22 15:40:00

Wojciech Fortuna liczy na medal Polaków w poniedziałkowym konkursie drużynowym. - Małysz powinien pomóc naszym pozostałym skoczkom w zdobyciu emerytur olimpijskich, bo ci już nigdy więcej nie będą mieli tak znakomitej okazji, by stanąć na podium podczas igrzysk - mówi mistrz olimpijski z Sapporo.


- Cały czas wierzyłem w Adama. Przed igrzyskami miałem nadzieję, że uda mu się zdobyć złoto, bo duet Adam Małysz - Hannu Lepistoe to światowa czołówka - powiedział Fortuna na temat konkursów indywidualnych. - Nie udało im się pokonać Simona Ammanna, ale i tak odnieśli wielki sukces. Małysza zaliczam do pierwszej ligi skoczków razem ze Szwajcarem i to w tej dwójce upatrywałem głównych kandydatów do złota. Dwa razy lepszy okazał się Ammann, choć po obu pierwszych seriach liczyłem jeszcze na złoto, ale Szwajcar był nie do pokonania. Również Małyszowi nikt nie był w stanie zagrozić w walce o drugie miejsce, co uważam za wielki sukces - mówi Fortuna.

W równie optymistycznym tonie wypowiada się na temat poniedziałkowego konkursu drużynowego. - Wierzę, że nasi zawodnicy znajdą się na podium. Małysz powinien pomóc naszym pozostałym skoczkom w zdobyciu emerytur olimpijskich, bo ci już nigdy więcej nie będą mieli tak znakomitej okazji, by stanąć na podium podczas igrzysk. Jeśli im się to uda, w wieku 35 lat będą mieli zapewnioną emeryturę i nie będą musieli pracować jako malarz w Ameryce tak jak ja - analizuje były skoczek i dodaje: - Polacy mają wielkie szanse zająć miejsce w pierwszej trójce, bo Norwegowie się kompletnie pogubili, Finowie też nie powinni się liczyć. Faworytami są Austriacy, a poza nami o podium powinni się bić Niemcy i Japończycy.

Były mistrz olimpijski jest pod wrażeniem dokonań nie tylko naszego najlepszego skoczka: - Słowa uznania należą się nie tylko Małyszowi, ale też Polskiemu Związkowi Narciarskiemu, który stworzył skoczkom doskonałe warunki do przygotowań. Trzeba oczywiście pochwalić także sztab trenerski, w tym Roberta Mateję, w którym widzę w przyszłości wielkiego fachowca. Zdziwił mnie Robert Korzeniowski, który skrytykował Łukasza Kruczka. Ja uważam go za bardzo dobrego trenera. Łukasz jest już doświadczony, bo pracował przy boku Apoloniusza Tajnera, Heinza Kuttina, a teraz współpracuje z Hannu Lepistoe. Poza tym odnosił sukcesy na Uniwersjadach jako zawodnik.

Małysz nie ukrywał przed wyjazdem do Vancouver, że jego marzeniem jest złoty medal. Nie udało mu się spełnić tego marzenia, w związku z czym narastają spekulacje o występie na kolejnej olimpiadzie, gdzie mógłby w końcu wywalczyć upragniony krążek.

ASInfo




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty