Facebook
kontakt
logo
Strona główna > STREFA BLOGU
RYSZARD NIEMIEC o budowaniu zaplecza wyborczego w środowisku wiejskim...
autor
Ryszard Niemiec (ur. 1939), dziennikarz, reporter, felietonista, działacz sportowy. Koszykarz m. in. Cracovii, Sparty Nowa Huta, Resovii. Były redaktor naczelny "Dziennika Polskiego", "Tempa", "Gazety Krakowskiej". Laureat Złotego Pióra (1979, 1985). Członek Zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej. Od 1993 prezes Małopolskiego Związku Piłki Nożnej.
Wcześniejsze wpisy:

LEKCJA GIMNASTYKI (662)

Dla Polonii Przemyśl i JKS Jarosław nie starczyło?

W Jarosławiu odbyło się wielkie zbiegowisko tamtejszych klubów piłkarskich zrzeszonych w  tamtejszym podokręgu. Przybył prosto z Warszawy sam wiceminister sprawiedliwości dr Warchoł i przywiózł kasę do podziału. Minister jako rodak podkarpacki, bodaj z Niska rodem, do dawnej Rzeszowszczyzny czuje spory sentyment i co jakiś czas go okazuje. W 2021 roku kandydował na prezydenta Rzeszowa, niestety bezskutecznie, zyskując jednak 10 procent głosów. Nie pomogły głośne kampanie poparcia, w których uczestniczył przyszły prezes PZPN Cezary Kulesza i dwóch także przyszłych jego zastępców - Henryk Kula i Mieczysław Golba. Akcja była podparta mocnym wejściem w środowisko wiejskie, dokładnie w zwarte szyki Ochotniczych Straży Pożarnych. Pan  minister przekazał komendantom talony na strażackie wozy bojowe, licząc na podmiejski elektorat wyborczy. Środki, w końcu nie takie małe, pochodziły z Funduszu Sprawiedliwości pozostającym w dyspozycji Ministerstwa Sprawiedliwości. Przeznaczone, między innymi, jako forma wsparcia materialnego dla opuszczających zakłady karne i pomocy w zainstalowaniu się w codziennym życiu na wolności. O ile jeszcze w jakiś ekwilibrystycznej wersji myślowej da się do tego celu przyporządkować dotacje dla fajermanów, to już pomoc finansowa dla klubów piłkarskich, w większości LZS, ma się nijak do założeń Funduszu. No, ale dla ledwo dyszącego materialnie skupiska tych klubów zapowiedź przybycia ministra do podokręgu, bądź, co bądź, peryferyjnego, wywołała sensację. Z pustymi rękami nie przyjedzie przecież… snuła się po klubach nadzieja.


Nie dziwota, że na zebranie zorganizowane w prestiżowym budynku przez prezesa Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej, wiceprezesa PZPN do spraw międzynarodowych, a do niedawna szefa tutejszego podokręgu - Mietka Golbę, wypadło okazale. Chłopy z terenu pod krawatami,  w wyglansowanych mesztach, odprasowanych garniturach (co widać na rozbudowanym serwisie zdjęciowym), władze Podokręgu w szyku zwartym otaczają Ministra i Prezesa! Następnie zajmują miejsca przy okrągłych stołach na imiennie wyznaczonych miejscach. Starają się podglądnąć wysokość kwot przeznaczonych dla 30 beneficjentów z poszczególnych klubów. Nie dało się, bo są odwrócone frontem do podłogi, celem wzmocnienia napięcia u tych, którzy na nie czekają. Zaproszonym działaczom kłębią się myśli o kasie, którą zgarną, przy czym jej wartość optymistycznie ociera się o 20 ewentualnie 25 tysięcy złotych na klub. Kiedy minister odsłonił czeki z napisem 5 tysięcy złotych, jeden z inkasujących tę kwotę, zakląwszy pod nosem, wspomniał, że połowę z darowizny przepalił jadąc samochodem. Ciekawym spostrzeżeniem imprezy była lista zaproszonych, wśród których nie znalazły się najbardziej zasłużone kluby podokręgu: Polonia, Czuwaj Przemyśl, JKS Jarosław, Orzeł Przeworsk, Pogoń Lubaczów… Z tego widać wyraźnie, że minister Warchoł buduje zaplecze wyborcze w środowisku wiejskim.

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty