Garbarnia Kraków - Szreniawa Nowy Wiśnicz 2-0 (1-0)

1-0 Chodźko
2-0 Praciak

GARBARNIA: Jękot - Małota, Haxhijaj, Mateusz Siedlarz, Schacherer, Kozieł, Sepioł, Cebula, Marcin Siedlarz, Chodźko, Praciak oraz Miazga, Jamka, Kalemba, M. Stokłosa, Kuźma, Swaryczewski, Zawartka.
SZRENIAWA: Brzeziański - Czajka, Obierak, Jagła, Tarasek, Buras, Dziadzio, Basta, Wardęga, Suchan, Cempa oraz m. in. Pietras, Gajewski, T. Stokłosa, Wojewoda, Kozerski.

Podczas sparingu na stadionie Prądniczanki szybko doszło do dwóch przypadkowych urazów graczy Szreniawy. Najpierw został kontuzjowany Suchan, a po nim Tarasek. Obaj powinni szybko wrócić do zdrowia.

Beniaminek III ligi i tak jednak nadawał ton, ale broniący do pauzy Jękot był w wysokiej formie. Pierwszy strzał ze strony Garbarni został oddany w 25. minucie. Wkrótce doskonale spisał się Brzeziański, który po centrze Marcina Siedlarza z wolnego i „główce” Mateusza Siedlarza przerzucił piłkę szybującą nieuchronnie pod poprzeczkę. W dogodnym położeniu znalazł się niebawem Chodźko, który podobnie jak podczas testów z Górnikiem Wieliczka i Orłem Piaski Wielkie przerzucił sobie piłkę z prawej nogi na lewą. Była to jednak próba w znacznie gorszym wykonaniu niż poprzednie.

Szreniawa odpowiedziała doskonałą okazją, Jękot znów był na posterunku. Także groźnie zrobiło się pod bramką Garbarni, po kornerze. Pod przeciwną bramką Kozieł dograł piłkę do Marcina Siedlarza (a może była to próba strzału z ostrego kąta?) i piłka wylądowała w siatce. Jednak w górę poszła chorągiewka liniowego asystenta, co nie spotkało się z protestami ze strony podopiecznych Krzysztofa Szopy. Za moment Jękot znów spisał się doskonale. W przeciwieństwie do fatalnego błędu jednego z defensorów Szreniawy, co w ostatnich sekundach skrzętnie wykorzystał Chodźko przyziemnym strzałem.

Prowadzona przez Dariusza Sieklińskiego Szreniawa zaatakowała groźnie po zmianie stron. Piękną interwencją wykazał się Miazga. Pod przeciwną bramką próbował zrewanżować się Stokłosa. Miazga znów został narażony na trudny egzamin i miał dużo szczęścia, że piłka nie wpadła do celu. Wynik na 2-0 ustalił Praciak, który po mocnym wyegzekwowaniu rzutu wolnego przez Kalembę skutecznie zmienił kierunek piłki.

Na trybunie znalazło się wielu kadrowiczów powołanych do reprezentacji Małopolski na trwający półfinał Regions’ Cup. Byli w tym gronie czterej „Garbarze”: Żylski, Szewczyk, Pluta i Przeniosło. Z identycznego powodu w szeregach rywali zabrakło Kiwackiego i Tabaka. Ponadto, ze względów zdrowotnych, nie mogli uczestniczyć w sparingu Faryński, Garzeł i Pasionek. Podczas weekendu Szreniawa, która stara się o pozyskanie trzech młodzieżowców, zagra towarzyski mecz z Limanovią. Z kolei Garbarnię czeka wyjazdowa sesja z Nadwiślanem Góra.