Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka ręczna
Los mistrzów świata w rękach biało-czerwonych2010-01-28 16:16:00

Dziś o godz. 20.30 w Innsbrucku ostatni mecz rundy zasadniczej mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych: Polska - Francja. Zadecyduje on o tym czy złoci medaliści olimpijscy i mistrzowie świata będą drugim zespołem, obok biało-czerwonych, który awansuje do półfinału.
Co by było gdyby trener Francuzów był Wentą...


Pisanie historii

- Piszemy historię - powiedział po zwycięskim meczu z Czechami Krzysztof Lijewski. Powiedział tak, bo Polska po raz pierwszy znalazła się w półfinałach ME piłkarzy ręcznych.

- Nie jesteśmy faworytem w spotkaniu z Francją, która jak na razie gra na 70 procent swoich możliwości.. - twierdzi Marcin Lijewski. I uzupełnia: - Mamy wielki szacunek dla Francji, to najlepszy team na świecie. Francja nie gra wprawdzie tak jak oczekiwano, ale mimo to wygrała w rundzie zasadniczej z Niemcami i Słowenią. Nasza pozycja jest lepsza niż naszych rywali, bo nawet jeśli przegramy, to i tak jesteśmy w czwórce. Tak czy owak, chcemy ich pokonać, by mieć łatwiejszego przeciwnika w półfinale

- Mamy 16 graczy i nie ma znaczenia jakich siedmiu jest aktualnie na boisku. Mamy zmienników na każdej pozycji. Dlatego będziemy mieli siły na ostatni etap mistrzostw - mówi Karol Bielecki. I dodaje: - Na razie nie mówmy o kolorze medalu, najpierw zagrajmy z Francją i poznajmy naszego przeciwnika w półfinale.

Mariusz Jurasik dodaje, że komfortowa sytuacja w jakiej znalazła się polska reprezentacja, może przyczynić się do lepszej gry.
- Będziemy grać na luzie i może nam to pomoże w lepszej i ładniejszej dla oka grze – mówi prawoskrzydłowy reprezentacji Polski.

- Jesteśmy jak rodzina. Spędzamy razem mnóstwo czasu - kontynuuje Marcin Lijewski. - Jesteśmy wciąż głodni sukcesu. W czwartkowym meczu presję będą odczuwali Francuzi, a nie my.

- Nie mówimy o medalu i jego kolorze. Jedyne co wiemy to, że chcemy nadal pisać historię...
- kończy Krzysztof Lijewski.

Gdyby trener Francuzów był Wentą...

Francuzi walczą dziś o siódmy z kolei półfinał w wielkiej międzynarodowej imprezie. I zastanawiają się, czy Polacy zagrają na serio? Czy zechcą wyeliminować innego kandydata do tytułu? Czy może będą chcieli oszczędzić siły na ostatnie dwa mecze?

- Gdybym był Wentą, przygotowałbym drużynę na mecz kompletny, zagrałbym o zwycięstwo - mówi Claude Onesta, trener reprezentacji Francji. - Jeśli chodzi o nas, to musimy zagrać na naszym najwyższym poziomie, by pokonać Polskę. Chcemy zająć pierwsze miejsce w grupie.

- Wszyscy są teraz jakoś dla nas tacy mili, Hiszpanie chcą, żebyśmy mimo luzu się sprężyli, a Francuzi wręcz przeciwnie. A ja mogę powiedzieć tylko jedno: żadnych kalkulacji nie będzie! - mówi trener reprezentacji Polski Bogdan Wenta.

Karabatic: Każdy chce nas pokonać

Nikola Karabatic, najlepszy zawodnik świata w 2007 roku, MVP poprzednich ME 2008. Ma tylko 25 lat, a już zdobył w piłce ręcznej wszystko: mistrzostwo olimpijskie, świata i Europy. Po największe sukcesy sięgał też z klubami, w których występował - Montpellier HB i THW Kiel. Mimo to wciąż ma apetyt na więcej.


- Mecz z Polską będzie kluczowy dla nas. Musimy być tego dnia w najwyższej dyspozycji. Nie myślimy o niczym innym jak o zwycięstwie.
- Defensywa jest kluczowym elementem naszej gry. Mam nadzieję, że będziemy grać tak jak do tej pory - do końca turnieju. Ta agresywna taktyka wymaga wiele energii. Nadal chcemy wygrywać i zdobywać tytuły, tyle że z każdym rokiem jest to coraz trudniejsze, bo każdy chce pokonać Francję. To motywacja dla naszych przeciwników.


Nikola Karabatic urodził się w 1984 r. w Niszu (dawna Jugosławia, obecnie Serbia). W wieku 4 lat przeprowadził się na stałe do Francji. Jego ojciec, Chorwat, grał w reprezentacji Jugosławii jako bramkarz.

Bracia kontra bracia

Bertrand Gille może nie zagrać dziś przeciwko Polsce. Na pewno jednak wystąpi jego brat Guillaume. Z drugiej strony bracia Lijewscy. Cała czwórka gra na co dzień w jednym klubie - w Hamburgu!


- Marcin to urodzony snajper - mówi o  nim Bertrand Gille. - Krzysztof strzela mniej, ale umie na boisku wszystko, jest wszechstronny.
Co ciekawe, obaj nie są prawie nigdy razem na boisku. - W Hamburgu - kontynuuje Bertrand Gille - Krzysztof jest wykorzystywany w defensywie, a Marcin w ataku.

Gracze francuscy są pełni podziwu dla biało-czerwonych:
- Polacy są bardzo przekonujący - mówi Guillaume Gille. - To ekipa, która osiągnęła dojrzałość. To ekipa, która jest dobrym kompromisem pomiędzy zawodnikami doświadczonymi a młodymi. A każdy z nich gra na co dzień w wielkim klubie europejskim - kończy Guillaume Gille w wypowiedzi dla "L'Equipe".

Faktycznie, Bertrand Gille może dziś nie wystąpić, Francuzi skorzystali bowiem z możliwości dokooptowania dodatkowego gracza. Na pozycji kołowego może grać Gregoire Detrez (Chambery Savoie). W reprezentacji trójkolorowych wystąpił 18 razy, zdobył 29 goli.

Polska faworytem dla Liptaka

- Polska jest moim faworytem w wyścigu po złoto - powiedział Martin Liptak, trener Czechów, po przegranym w dramatycznych okolicznościach wtorkowym meczu.

Trochę spekulacji

Sytuacja w "polskiej" grupie jest taka, że tylko nasza drużyna ma zapewniony udział w półfinałach. Jeżeli wcześniej Hiszpania pokona Słowenię, to Francja - aby awansować - musi z Polską zremisować lub wygrać; jeśli trójkolorowi przegrają to będą mieli - przy równej ilości punktów z Hiszpanami (i remisie w bezpośredim meczu) - gorszą różnicę bramek.
Jeśli Hiszpania nie wygra ze Słoweńcami, to w czwórce, znajdą się oczywiście Polacy i Francuzi.
Aby zająć 1. miejsce w grupie biało-czerwoni muszą wygrać; w razie remisu będą drudzy, za Francuzami.
Sytuacja w drugiej grupie jest skomplikowana, każda z czterech drużyn - Chorwacja, Islandia, Dania i Norwegia - ma szanse na awans.

Paradoksalnie - porażka lub remis z Francją daje Polsce... awans na mistrzostwa świata 2011. Kwalifikację uzyskają bowiem trzy najlepsze zespoły ME, a Francuzi mają udział w MŚ zapewniony jako obrońcy tytułu. Zwycięstwo nad Francją i zajęcie później najgorszego z możliwych czwartego miejsca, tej kwalifikacji nie daje.

FRANCJA - najrówniejsza drużyna 15-lecia

W ciągu ostatnich 15 lat Francuzi na wielkich imprezach nigdy nie zajęli miejsca gorszego niż siódme!
Oto ich osiągnięcia w tym okresie:
1994 ME - 6. miejsce
1995 MŚ - złoto
1996 ME - 7. miejsce
1996 IO - 4. miejsce
1997 MŚ - brąz
1998 ME - 7. miejsce
1999 MŚ - 6. miejsce
2000 ME - 4. miejsce
2000 IO - 6. miejsce
2001 MŚ - złoto
2002 ME - 6. miejsce
2003 MŚ - brąz
2004 ME - 6. miejsce
2004 IO - 5. miejsce
2005 MŚ - brąz
2006 ME - złoto
2007 MŚ - 4. miejsce
2008 ME - brąz
2008 IO - złoto
2009 MŚ - złoto

Serbowie sędziami

Serbska para sędziów Nenad Nikolic i Dusan Stojkovic poprowadzi ostatnie spotkanie grupy II rundy zasadniczej Euro2010 Polska – Francja. Mecz zadecyduje, z którego miejsca biało-czerwoni awansują do półfinałów. 

Serbowie w austriackich ME sędziowali spotkanie Polska - Szwecja (27-24). Nasi zawodnicy mieli okazję ich doskonale poznać podczas październikowego turnieju – z udziałem Rosji, Słowacji i Czech – rozegranego w Kaliszu, Bydgoszczy i Poznaniu.

rst/zprp.pl/ehf-euro.com


polczemjur2a.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty