Legia Warszawa wygrała z I-ligowym Okocimskim Brzesko 4:0 w 1/16 finału piłkarskiego Pucharu Polski. Bramki dla obrońców trofeum zdobyli debiutant Michał Kopczyński oraz dwie Michał Żyro i Marek Saganowski. - Dziękujemy za lekcję futbolu - komentował po meczu trener Okocimskiego Krzysztof Łętocha.

Okocimski Brzesko - Legia Warszawa 0-4 (0-1)

0-1 Kopczyński 43
0-2 Żyro 54
0-3 Saganowski 58
0-4 Żyro 87
Żółte kartki: Wojcieszyński, Jacek, Baliga, Jeromienko.
OKOCIMSKI: Mieczkowski - Bella, Urbański, Jacek, Wieczorek - Litwiniuk, Wojcieszyński, Jeromienko (71  Baliga), Szałęga - Trznadel (59 Darmochwał), Zaniewski (58 Ogar).
LEGIA: Skaba – Rzeźniczak, Suler, Jędrzejczyk, Wawrzyniak – Żyro, Vrdoljak, Kopczyński (49 Łukasik), Furman, Kucharczyk – Saganowski (62 Żurek).

Od początku spotkania legioniści mieli przewagę w środku pola. Bardzo dobrze współpracował duet z rocznika 92  - Michał Kopczyński i Dominik Furman. Obaj przerwali kilka akcji rywali, a od ich podań rozpoczęło się wiele sytuacji ofensywnych.

Pierwszą groźną okazję podopieczni Jana Urbana stworzyli w 3 minucie. Do dośrodkowania Jakuba Wawrzyniaka wyskoczył Michał Kucharczyk. Reprezentant Polski uderzył, ale jego strzał został zablokowany. W 20 minucie Dominik Furman otrzymał precyzyjne podanie z lewej strony boiska, ale przy próbie strzału skiksował, a piłka poleciała w kierunku linii bocznej.

120 sekund później w doskonałej okazji znalazł się Michał Żyro, który otrzymał precyzyjne podanie od Marka Saganowskiego. Znalazł się w sytuacji sam na sam z Miecznikowskim i uderzył w golkipera gospodarzy.

Wraz z upływającym czasem przewaga gości z Warszawy rosła, ale byli nieskuteczni. Uderzenia Michała Żyro przechodziły obok bramki, a naszym zawodnikom brakowało precyzji przy ostatnim podaniu.

W 43 minucie Żyro zacentrował w pole karne do Kucharczyka. Ten zgrał piłkę Dominikowi Furmanowi, ktory wyłożył ją Michałowi Kopczyńskiemu. Debiutujący w pierwszym zespole piłkarz precyzyjnym uderzeniem pokonał Mieczkowskiego. Chwilę później mogło być 2-0, jednak golkiper Okocimskiego znakomicie obronił strzał Furmana z rzutu wolnego.

Pięć minut po wznowieniu gry Zaniewski stanął oko w oko ze Skabą, ale uderzył prosto w warszawskiego golkipera. W 54. minucie doskonałe podanie ze środka pola otrzymał Michał Żyro, minął bramkarza gospodarzy i spod linii końcowej umieścił piłkę w bramce.

Pięć minut później Legia prowadziła już 3:0. Brawurową akcję przeprowadził Żyro. Idealnie wyłożył piłkę Markowi Saganowskiemu, który umieścił ją w pustej bramce.

Chwilę później rywale przeprowadzili groźną akcję. Wprowadzony w drugiej części spotkania Tomasz Ogar odebrał piłkę Sulerowi i wyłożył ją Szałędze, ale były zawodnik Wisły Kraków przeniósł ją nad bramką.

W kolejnych minutach Legia doszła do kilka razy groźnie uderzała z rzutów wolnych, ale strzały Żyro i Łukasika były minimalnie niecelne lub bronił je Mieczkowski.

10 minut przed końcem spotkania Ogar ograł Sulera i znalazł się sam przed Wojciechem Skabą. Zawodnik Okocimskiego uderzył jednak prosto w bramkarza.

Kilkadziesiąt sekund później Michał Kucharczyk wykorzystał gapiostwo defensorów gospodarzy i miał przed sobą tylko Mieczkowskiego. Golkiper z Brzeska doskonale obronił jego strzał.

W 87 minucie Michał Żyro przejął piłkę przed polem karnym gospodarzy, minął golkipera Okocimskiego i umieścił futbolówkę w pustej bramce.

- Przygoda z pucharem dobiegła końca. Dziękuję Legii za lekcję gry w piłkę nożną - owiedział po meczu trener Okocimskiego Krzysztof Łętocha. - Rywale przewyższali nas w wielu elementach. Teraz skupiamy się na zmaganiach ligowych. W najbliższym czasie chłopaki potrzebują spokoju i swobody, aby do następnego spotkania byli zmobilizowani. Legia to jeden z najsilniejszych rywali z którymi się mierzyłem. Na pewno mamy od kogo się uczyć, a legionistom życzę udanej przygody w Lidze Europy.

legia.com/ST