Kiosk
- Rozmowa z Moniką Kobylińską
- PIŁKA RĘCZNA. Biało-czerwoni bohaterami transferów
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Adam Sokołowski po raz 28. mistrzem Polski kibiców sportowych
- 48. MP Kibiców Sportowych już w sobotę w Gostyniu
- Ćwierćwiecze super kibica Stanisława Sienkiewicza
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski Mistrzem Mistrzów, podziękowania dla Stanisława Sienkiewicza
- 48. Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych - Gostyń 2025, eliminacje cd.
- OMNIBUS SPORTOWY. Kolejny triumf Adama Sokołowskiego
- 48. Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych - Gostyń 2025
Aleksandar Vuković (trener Legii Warszawa):
- To dla nas bardzo ważne zwycięstwo, nie spodziewaliśmy się, że to przyjdzie łatwo i tak też było. Pierwsza połowa nie była po naszej myśli, nie graliśmy piłki, jaką byśmy chcieli, również za sprawą dobrze zorganizowanej, agresywnej Wisły, która potrafiła swoją sytuację wykorzystać i tym samym nam to spotkanie jeszcze utrudnić. Ale myślę, że druga połowa pokazała, że mamy w sobie odrobinę takiego charakteru, który jest potrzebny, by nie tracić głowy, wierzyć w to, że jeszcze 45 minut i że jeśli zagramy lepiej, a tak zrobiliśmy, to jesteśmy w stanie odwrócić losy spotkania. To się udało, za co bardzo gratuluję drużynie, bo to niełatwe. Wisła Kraków po raz pierwszy przegrywa w tym roku na własnym stadionie, co mówi samo za siebie.
Artur Skowronek (trener Wisły Kraków):
- Uważam, że zagraliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę tak, jak chcieliśmy i tak, jak wcześniej trenowaliśmy. Mieliśmy konkretne zadania, z których bardzo fajnie się wywiązywaliśmy - to zaprocentowało tym, że wygrywaliśmy, ale na wicemistrza Polski oraz kandydata na mistrza Polski to za mało. Widać, że po bramce na 1:1 mocno cierpieliśmy, biegając bez piłki, co kosztowało drużynę bardzo dużo energii, ale nie poddawaliśmy się. Myślę, że dostaliśmy kolejnego bodźca mentalnego do biegania, przede wszystkim w sprintach, po bramce, która nie została uznana, a my dalej szliśmy po trafienie kontaktowe. Jasne, że jesteśmy smutni, bo drugi raz przegrywamy, ale z bardzo silnymi przeciwnikami. Oczywiście, zawsze chcemy wygrać mecz, tak było też dzisiaj, ale trzeba z pokorą, kolejny raz, przyjąć tę porażkę i ją przetrawić. Na szczęście w środę mamy kolejną szansę rewanżu. Jest się o co zaczepić w tym meczu. Było kilka pozytywnych momentów, które są dobrym prognostykiem na przyszłość. Ja w tych chłopaków bardzo mocno wierzę. Oczywiście, stało się dzisiaj coś złego, przegraliśmy dwa mecze, natomiast mamy dziewięć przed sobą i musimy w nich punktować, a swój cel zrealizujemy.
Wypowiedź Łukasza Burligi (Wisła Kraków):
- W pierwszej połowie byliśmy bardzo dobrze ustawieni i konsekwentnie realizowaliśmy swoje założenia taktyczne. W drugiej połowie Legia przejęła inicjatywę i z wielkim uporem dążyła do odrobienia strat, czego rezultatem jest fakt, że dzisiejsze spotkanie kończymy bez dorobku punktowego.
Do spotkania z Rakowem musimy się odpowiednio przygotować. Wiemy, że kalendarz jest intensywny, a mecze rozgrywane są co trzy dni, więc kluczowa będzie regeneracja. Następnie przyjdzie czas na porządny trening, który przygotuje nas do prawdziwej bitwy w środę. Wszyscy doskonale zdają sobie sprawę z tego, jak wygląda nasza sytuacja w tabeli, więc nadszedł czas, by wreszcie sięgnąć po upragnione trzy punkty.
Każdy z nas wie, jaka atmosfera panuje na naszym stadionie i jak nasi kibice potrafią nas fantastycznie dopingować, więc jest to oczywiste, że brakowało ich dzisiaj przy Reymonta. Jednak warunki były takie same zarówno dla Legii, jak i dla nas, więc trzeba grać dalej i zdobywać punkty, bo musimy się utrzymać.
Karolina Biedrzycka
Rzecznik Prasowy Wisły Kraków SA