Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Podkarpacie > Seniorzy > IV liga (Podkarpacka)
Trener Sokoła Artur Lebioda: jedna jaskółka wiosny nie czyni2009-10-19 12:13:00 Tomasz Pasternak

Efektowne zwycięstwo 5-2 w meczu o przysłowiowe 6 punktów z Błękitnymi Ropczyce pozwoliło piłkarzom Sokoła Nisko "złapać" oddech. Ale grający trener Artur Lebioda nawet nie dopuszcza myśli o odpoczynku - chce, by jego zespół poszedł za ciosem i w najbliższej kolejce pokonał w Dębicy Igloopol.


Po fatalnym starcie sezonu (cztery porażki z rzędu i zaledwie jeden gol), Sokół zaczyna wychodzić na prostą. Piłkarze z Niska mają na swoim koncie już trzy wygrane i sukcesywnie pną się w górę tabeli. Pięć bramek zaaplikowanych Błękitnym to świetny prognostyk na końcówkę rundy jesiennej.
- To było bardzo ważne zwycięstwo, ale nie możemy na nim poprzestać. Jedna jaskółka wiosny nie czyni - ostrzega Artur Lebioda. - Czeka nas teraz trudny wyjazd do Dębicy, skąd też chcemy przywieźć punkty. Odkąd prowadzę Sokoła powtarzam, że zawsze musimy walczyć o zwycięstwo. Każdy mecz jest dla nas tak samo ważny, a każdy punkt - na wagę złota.
Sytuacji na pewno nie poprawia rozcięta noga pomocnika Piotra Niemca, która najprawdopodobniej wykluczy go z gry przeciwko "Morsom". Trener Lebioda o urazie swojego kolegi z boiska, na gorąco, tuż po meczu mówił portalowi SportoweTempo.pl tak: - Gdyby doszło do zwykłego stłuczenia, byłbym spokojny o jego dyspozycję w nadchodzący weekend. Noga jednak nie wyglada za dobrze - pojawiło się około dwucentymetrowe rozcięcie, ciągle buzuje krew...Trudno ocenić, jak długo potrwa jego absencja.


Tomasz Pasternak


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty