Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Kiosk
STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami2021-03-09 23:20:00

Dziekan Konwentu Prezesów Małopolskiego Związku Piłki Nożnej, działacz futbolowy nr 1 Limanowszczyzny, wielce zasłużony animator piłkarski w regionie Beskidu Wyspowego i Gorców. Pytacie kto zacz? Stanisław Strug – założyciel, pierwszy i dotychczas jedyny prezes Delegatury, a następnie Podokręgu PN w Limanowej!


FUTBOL MAŁOPOLSKI - miesięcznik informacyjny MZPN, nr 9-10/2020

- Skąd u Ciebie futbolowa pasja? 

- Wszystko zaczęło się z chwilą podjęcia nauki w roku szkolnym 1957/58 w limanowskim Liceum Ogólnokształcącym. Tu spotkałem kolegów, których cechowała piłkarska pasja, sympatyków Limanovii i Harnasia Tymbark, te drużyny grały wówczas w krakowskiej klasie A i rywalizowały wówczas między innymi z Cracovią II, Podgórzem, Borkiem, Prokocimiem, Czarnymi, Skawinką. Interesowaliśmy się na bieżąco wynikami limanowskich zespołów. W poniedziałek rano ustawialiśmy się w kolejce do kiosku obok szkoły, by kupić „Głos Sportowca” później „Tempo” i na bieżąco analizowaliśmy wyniki. Czy chodziłem wówczas na mecze Limanovii? Tak. Ale warto pamiętać, że to były ciężkie czasy. Brakowało pieniędzy na zakup biletu wstępu. Stary stadion Limanovii był ogrodzony szczelnym płotem z desek. Aby oglądać mecz należało ustawić rower przy płocie i wyjść na ramę. Wówczas można było cokolwiek dojrzeć.


- Czy w młodości uganiałeś się za piłką, w jakiej drużynie, jakim klubie? 

- Lata 50. XX wieku, okres po II wojnie światowej, to były trudne czasy. Chodziło głównie o przetrwanie. Wychowywałem się w 8-osobowej rodzinie (rodzice + 6 dzieci). W szkole podstawowej, w klasach 1-5, uczyliśmy się w izbach wynajmowanych od gospodarzy. O jakimkolwiek placu do gry nie było mowy. Z klasy wychodziło się prosto na pole uprawne. Później, w VI i VII klasie, były lepsze warunki, był to niewielki budynek szkoły w sąsiedniej miejscowości, przy którym usytuowane było małe boisko jak do siatkówki, gdzie na lekcjach wf graliśmy w „dwa ognie”. Natomiast po lekcjach, z gronem kolegów graliśmy w piłkę nożną na prywatnym gruncie. Nie było bramek, za słupki służyły szkolne teczki, w których nosiło się książki i zeszyty. Grało się tzw. szmacianką. O klubie sportowym nie było mowy. Dopiero w limanowskim liceum zyskałem szansę gry na przyszkolnym boisku z bramkami.


- Jak wyglądała piłkarska Limanowszczyzna Twojej młodości, jakimi zasobami dysponował wówczas futbol w Gorcach i Beskidzie Wyspowym? 

- Początki piłki nożnej na Limanowszczyźnie sięgają 1924 roku. Wówczas przy towarzystwie gimnastycznym „Sokół” w Limanowej powstała sekcja piłki nożnej. W tym samym roku założono drużynę piłkarską Olimpia. Pod koniec lata obie drużyny połączyły się, a datę tę przyjęto za początek najstarszego na ziemi limanowskiej klubu sportowego „Limanovia”. W klubowej kronice zapisano wówczas: "wszystko zaczęło się w 1924 roku od zakupu 12 spodenek i tyluż koszulek. Nie było boiska na mecze. Zawodnicy podróżowali furmanką lub koleją za własne pieniądze”. Limanovia dała początek, kolejne kluby powstały po II wojnie światowej. Były nimi: Harnaś Tymbark, Orkan Szczyrzyc, Turbacz Mszana Dolna, Gorce Kamienica oraz Zenit Kasinka Mała. W wielu miejscowościach powstały koła zrzeszenia Ludowych Zespołów Sportowych. Drużyny piłkarskie z terenu ziemi limanowskiej: Orkan Szczyrzyc, Turbacz Mszana Dolna, Zenit Kasinka Mała, Orkan Poręba Wielka do chwili powołania Limanowskiej Delegatury Piłki Nożnej brały udział w rozgrywkach organizowanych przez Podhalański Podokręg Piłki Nożnej z siedzibą w Rabce, a później w Nowym Targu. Natomiast Limanovia, Harnaś Tymbark oraz Gorce Kamienica w rozgrywkach prowadzonych przez Podokręg Piłki Nożnej w Nowym Sączu.


- Cracovia, Twoja miłość. Prawda czy fałsz? 

- Było to tak. Moja najstarsza siostra wyszła za mąż za sympatyka Cracovii i zamieszkała w Krakowie. Często ją odwiedzałem i wówczas wraz ze szwagrem szliśmy na mecz Cracovii, rozgrywany na starym stadionie z betonowym torem kolarskim. Przeżywaliśmy zwycięstwa i porażki. Do dzisiaj w pamięci pozostają mi nazwiska ówczesnych piłkarzy Cracovii: Michno, Durniok, Konopelski, Jarczyk, Manowski, Kasprzyk, Dudoń, Kowalik. Później przyszła praca zawodowa, budowa domu i wiele innych obowiązków. Wyjazdów na mecze było mniej. Ale sympatia do Cracovii pozostała. Pełniąc obowiązki Prezesa Limanovii, wspólnie z Zarządem zaprosiliśmy Cracovię na towarzyskie spotkanie z okazji jubileuszu 60-lecia naszego klubu. 22 lipca 1984 „Pasy” w ligowym składzie: Wojciechowski, Wrześniak, Dybczak, Podsiadło, Zych, Surowiec, Bzukała, Osoba, Tyrka, Kasperek, Graba, Niessner, Skalski, Cichy - pod wodzą trenerów: Romana Durnioka i Krzysztofa Hausnera wygrały z Limanovią 3-0. Spotkanie dało mi możliwość do rozmowy z Romanem Durniokiem o historii Cracovii i osobistych wspomnień. Aktualnie każdy sukces Cracovii cieszy mnie niezmiernie i cierpliwie czekam na upragnione mistrzostwo Polski.


- Limanowa czasów Delegatury… 

- W czerwcu 1984 podczas Walnego Zebrania Sprawozdawczo-Wyborczego OZPN w Nowym Sączu zostałem wybrany w skład Zarządu OZPN. Powierzono mi funkcję wiceprezesa OZPN. Trzy miesiące później, 10 września, ówczesny Naczelnik Miasta i Gminy Limanowa Jan Kubowicz wręczył mi akt mianowania na stanowisko Kierownika Wydziału Kultury, Kultury Fizycznej i Turystyki UMiG. Obie funkcje zmobilizowały mnie do jeszcze bardziej aktywnej pracy na rzecz środowiska Ziemi Limanowskiej. Jednym z wyzwań, z którym chciałem się zmierzyć, było powołanie Delegatury OZPN w Limanowej. Ambitne zadanie udało mi się zrealizować. 28 czerwca 1985 r. w sali konferencyjnej UMiG w Limanowej doszło do spotkania przedstawicieli klubów sportowych oraz kół Ludowych Zespołów Sportowych, działaczy sportowych i sędziów piłkarskich Ziemi Limanowskiej. Wówczas, w obecności prezesa OZPN w Nowym Sączu Aleksandra Giertlera oraz przewodniczącego Rady Miejsko-Gminnej Zrzeszenia LZS w Limanowej, Adama Dudka, powołaliśmy Limanowską Delegaturę OZPN. Warto przypomnieć uczestników tamtego spotkania: Janusz Burkat (KS Limanovia), Józef Sipak (Harnaś Tymbark), Marcin Szczypka (Zenit Kasinka Mała), Ludwik Załubski i Zygmunt Łątka (Płomień Łososina Górna), Józef Knapik (Wierchy Pasierbiec), Włodzimierz Frączek (Olimpia Pisarzowa), Ireneusz Piwowar (Iskra Mordarka), Władysław Twaróg - Inspektor w Wydziale Kultury, Kultury Fizycznej i Turystyki UMiG Limanowa, sędziowie piłkarscy: Stanisław Wojtas, Jan Wrona i Wiesław Aleksandowski. Wybrano 11-osobowy Zarząd Delegatury: Stanisław Strug – prezes, Stanisław Wojtas – wiceprezes, Ireneusz Piwowar – sekretarz oraz członkowie: Henryk Dybiec, Zygmunt Łątka, Józef Gąsior, Włodzimierz Frączek, Edward Badyla, Adam Pajor, Józef Sipak i Aleksander Banaś. Przewodniczącym Komisji Gier i Dyscypliny został Włodzimierz Frączek, sekretarzem Ireneusz Piwowar, a członkami Ludwik Załubski, Stanisław Knapik i Józef Pietryga. 

W pierwszych prowadzonych samodzielnie przez Limanowską Delegaturę OZPN rozgrywkach o mistrzostwo klasy C (jesień 1985 r.) wystartowało 9 drużyn: Harnaś II Tymbark, LZS Płomień Łososina Górna, Limanovia II, L.D.G. Laskowa, Tęcza Limanowa, Łosoś Łososina Dolna, Zyndram Łącko, Olimpia Pisarzowa i Wierchy Pasierbiec. Z kolei do rywalizacji trampkarzy głosiło się 5 drużyn: Harnaś II Tymbark, Olimpia Pisarzowa, Płomień Łososina Górna, Wierchy Pasierbiec i Limanovia II. Pierwszym mistrzem limanowskiej klasy C został LZS Olimpia Pisarzowa, który awansował do prowadzonej przez OZPN Nowy Sącz B klasy. W kolejnym sezonie 1986/87 do klasy C włączono nowopowstałe drużyny LZS Iskra Mordarka i LZS Podlas Siekierczyna.


- Początki działalności Limanowskiej Delegatury do łatwych nie należały.

- Rywalizację utrudniał niedostatek boisk piłkarskich. Większość spotkań klasy C rozgrywano na treningowym obiekcie w Limanowej „pod szpitalem”, toteż pierwsze mecze rozpoczynano o godz. 10, by w ciągu dnia można było rozegrać cztery spotkania. Pomimo wszystkich przeciwności i niedogodności: niedostatku boisk, sprzętu sportowego, szkoleniowców i środków finansowych, zapał nie gasł, a ogromne zaangażowanie działaczy doprowadziło do szybkiego rozwoju piłki nożnej na Ziemi Limanowskiej.


- Jakie argumenty stały za powołaniem Podokręgu Piłki Nożnej w Limanowej? Kto znalazł się w gronie sojuszników starań o podokręgową samodzielność?

- Miała miejsce wielka mobilizacja środowiska. Dość powiedzieć, że w roku 1985, na terenie Delegatury tylko siedem klubów dysponowało obiektami piłkarskimi: Limanovia, Harnaś Tymbark, Turbacz Mszana Dolna, Orkan Szczyrzyc, Gorce Kamienica, Zenit Kasinka Mała i Orkan Poręba Wielka. Z biegiem lat powstawały kolejne kluby w Rupniowie, Dobrej, Przyszowej, Laskowej, Mordarce, Niedźwiedziu, Ujanowicach, Łukowicy, Pasierbcu, Mszanie Górnej, Zalesiu, Jodłowniku, Słopnicach, Siekierczynie, Starej Wsi, Jaworznej, Skrzydlnej, Olszówce, Rybiu, Pisarzowej, Kasinie Wielkiej i Limanowej oraz wybudowano 20 nowych obiektów sportowych. Boom organizacyjny i inwestycyjny, którego nasilenie przypadło na lata przełomu XX i XXI wieku, nie byłby możliwy bez wsparcia lokalnych samorządów, w tym futbolowych działaczy, którzy trafili do rad gmin Ziemi Limanowskiej.


- Po kilku latach działalności Delegatury przyszedł czas na własny Podokręg. 

- Oficjalne starania rozpoczęły się 4 grudnia 1992 r. W sali Limanowskiego Domu Kultury, odbyło się Walne Zebranie Sprawozdawcze Delegatury, na którym podjęto uchwałę o powołaniu w miejsce Delegatury - Limanowskiego Podokręgu Piłki Nożnej w Limanowej. W skład Komitetu Założycielskiego wybrano następujące osoby: Stanisława Struga jako przewodniczącego Komitetu Założycielskiego oraz Stanisława Olesiaka z Dobrzanki Dobra, Zygmunta Łątkę z Płomienia Łososina Górna, Stanisława Kitę z Błyskawicy Rupniów, Roberta Nowaka z Tymbarku, Jana Trzupeka z Orkana Szczyrzyc, Piotra Farona z Zalesianki Zalesie, Eugeniusza Postrożnego z Gorców Kamienica, Stanisława Knapika z Wierchów Pasierbiec, Aleksandra Banasia z Limanovii, Marka Mąkowskiego z Orkana Niedźwiedź, Janusza Potaczka z Turbacza Mszana Dolna, Adama Pajora z L.D.G. Laskowa, Czesława Zeleka ze Strażaka Ujanowice oraz arbitra Stanisława Wojtasa.


- W trakcie Twoich rządów limanowska piłka złapała głęboki oddech. 

- W czasie, kiedy pełniłem funkcję prezesa Limanovii w historii klubu nastąpiły znaczące sukcesy. W 1984 r. zespół, po zaciętej rywalizacji z Jadowniczanką, zdobył mistrzostwo klasy międzyokręgowej i po raz pierwszy w historii limanowskiego futbolu awansował do III ligi. Równocześnie Limanovia święciła triumfy w Pucharze Polski, gdzie po zdobyciu pucharu na szczeblu OZPN Nowy Sącz po raz pierwszy awansowała na szczebel centralny, gdzie po wygranym 1-0 meczu z Karpatami Krosno trafiła na dwukrotnego mistrza Polski Polonię Bytom, przegrywając 0-5. W poczet dokonań wpisuję sobie utworzenie w sezonie 2006/2007 limanowskiej klasy A z bezpośrednim awansem mistrza do okręgówki. Ostatnio zdołaliśmy, wspólnie z Podhalańskim Podokręgiem Piłki Nożnej, wywalczyć dla regionu Podhala, Gorców i Beskidu Wyspowego prowadzenie rozgrywek klasy okręgowej z bezpośrednim awansem mistrza do IV ligi. Warto także wspomnieć organizację 23 dorocznych plebiscytów na najpopularniejszego piłkarza i trenera Ziemi Limanowskiej, doroczne turnieje halowe o mistrzostwo Podokręgu, organizację jubileuszy, przygotowanie monografii Podokręgu oraz – co bodaj najważniejsze – wychowanie w klubach naszego Podokręgu wielu zdolnych piłkarzy, w tym graczy ekstraklasowych.


- Lachy i Zagórzanie to zdolni piłkarze z charakterem!

- Zapewne tak. Przykłady – proszę bardzo. 18-letni napastnik Krzysztof Toporkiewicz, wychowanek KS Tymbark znalazł się w kadrze Jagiellonii Białystok i zadebiutował w ekstraklasie. Kolejny uniwersalny gracz, 19-letni Konrad Gruszkowski z Turbacza Mszana Dolna zdążył już wystąpić w ekstraklasowej Wiśle Kraków. Idźmy dalej. Kamil Palacz, 20-letni pomocnik, wychowanek KS Tymbark trafił do I-ligowej Sandecji Nowy Sącz. Kolegą Palacza w Sandecji jest bramkarz Konrad Mrózek (19 lat), który do stolicy Sądecczyzny trafił z KS Tymbark via Cracovia. Sukcesy notują także piłkarze kategorii młodzieżowych. Grający obecnie w krakowskiej Wiśle Wojciech Urbański (16 lat), wychowanek KS Tymbark, zdążył już zaliczyć występy w reprezentacji Polski juniorów U-14, a aktualnie trafił do kadry Polski U-16. Obrońca Mariusz Kutwa (16 lat) oraz pomocnik Kacper Czepielik, wychowankowie Halnego Kamienica, są zawodnikami zespołu Wisły Kraków występującego w Centralnej Lidze. Z kolei w Cracovii kontynuuje sportową edukację Mikołaj Wrona. 14-letni napastnik, wychowanek Limanovii, występuje w CLJ. Do Zagłębia Lubin trafił natomiast Wojciech Gacal z Dobrzanki Dobra. 15-latek gra w drużynie Centralnej Ligi Juniorów. Inni uzdolnieni futboliści młodego pokolenia, których w limanowskich klubach wielu, systematycznie trafiają do reprezentacji MZPN. Jest się kim chwalić.


- Pozycja Podokręgu jest stabilna, futbol na Limanowszczyźnie trzyma się mocno. 

- To cieszy. Obecnie działają u nas 32 kluby, w tym 4 akademie piłkarskie. W prowadzonych w sezonie 2020/2021 rozgrywkach bierze udział blisko 120 drużyn we wszystkich kategoriach wiekowych od seniorów do skrzatów, w tym: 3 zespoły w IV lidze, 6 w klasie okręgowej oraz 11 w klasie A i 6 drużyn w klasie B. Jestem przekonany, że nie wyczerpaliśmy jeszcze całej futbolowej energii rozwojowej. Czynimy starania o utrzymanie dotychczasowego tempa rozwoju piłki nożnej na Ziemi Limanowskiej. I wierzę, że stać nas na więcej.


- Dziękuje za rozmowę. 

JERZY NAGAWIECKI


STANISŁAW STRUG, rocznik 1943. Emeryt. Pracownik administracji państwowej i samorządowej z 50-letnim stażem pracy w Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Limanowej, Urzędzie Miasta i Gminy Limanowa oraz Urzędzie Miasta Limanowa, gdzie pełnił funkcję sekretarza. Odznaczenia: Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski (2011), Złota Odznaka Za Zasługi dla Sportu (2015), Złota Odznaka Honorowa PZPN (1995), Członek Honorowy MZPN (2008).

FUTBOL MAŁOPOLSKI - miesięcznik informacyjny MZPN, nr 9-10/2020


strug.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty