Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > I liga
Dobrze, że Sandecja nie może się dziś bronić2009-09-02 12:55:00 MAS

Tak się toczy na razie I-ligowa historia Sandecji, że w meczach u siebie musi się rehabilitować za wyjazdowe porażki. Dziś o godz. 17 przeciwnikiem sądeczan w 6. kolejce jest Znicz Pruszków, a do zmazania pozostaje plama za porażkę 0-4 w Szczecinie.


Znicz na razie nie prezentuje się tak jak w końcówce ubiegłego sezonu, gdy długo liczył się w walce o awans, ale na pewno będzie o wiele trudniejszym przeciwnikiem niż dwaj ostatni Sandecji na jej boisku. Tymczasem trenerowi sądeczan Dariuszowi Wójtowiczowi nie ubyło kłopotów kadrowych, a nawet przybyło, zwłaszcza w linii obrony. Kontuzjowany jest nadal Jano Frohlich, dołączył do niego Miroslav Lauko, który wrócił dosłownie na chwilę po długiej rehabilitacji i znów ma kłopoty z kolanem. Problem ma też Rafał Jędrszczyk, z powodu bólu mięśnia dwugłowego potrzebował aż konsultacji w Krakowie, czy zagra będzie wiadomo przed meczem. Jeśli nie, Wójtowicz będzie musiał postawić na eksperymentalną parę stoperów, partnerem Jana Ciosa byłby Senegalczyk Tidiane Niane. W kadrze meczowej nie ma też Litwina Marijana Chorużiego, bo pauzuje za czerwoną kartkę w meczu rezerw.
W tej sytuacji jedynym pocieszeniem jest, że Sandecja i tak nie ma zamiaru się u siebie bronić. Ofensywnie grała nawet w Szczecinie, skąd oprócz pochwał rywali, niczego jednak nie przywiozła. Dziś receptą na strzeleckie osiągnięcia ma być Arkadiusz Aleksander, który liczy na występ w podstawowym składzie.

 


MAS


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty