W ten weekend w hali Wandy kolejne dwa akordy walki o awans w II lidze siatkarzy. O godz. 18 w sobotę i 15 w niedzielę Wanda Instal Kraków podejmuje AZS Politechniki Krakowskiej. Po pierwszych dwóch meczach w pierwszej rundzie play-off jest w tej remis 1-1.

O ile przed pierwszymi meczami w hali Politechniki trudno było wskazać faworyta, o tyle teraz wydają się nim jednak bardziej doświadczony i chyba bardziej zmotywowani,bo kipiący sportową złością gospodarze. Po drugim meczu play-off mieli poczucie, że zostali tak skrzywdzeni przez sędziów, że aż przegrali mecz, w którym prowadzili już 2-0 w setach. Teraz Wanda ma bardzo mocną motywację, by pokazać rywalom, że to jej należy się finał play-off w II lidze. Podopieczni trenera Grzegorza Silczuka są już w komplecie, ze wszystkimi środkowymi - także niedawnym żonkosiem Rafałem Poprawą i kontuzjowanym przed dwoma tygodniami Leszkiem Klimczakiem - w pełnej dyspozycji. Klub z Nowej Huty bardzo starannie przygotował się ni tylko do sportowej walki, ale i do podjęcia dziś kibiców. W cenie biletów będzie naklejka okolicznościowa z meczu lub kalendarz z siatkarzami na rok 2010.

Politechnika zna smak wygranej w hali Wandy z pierwszego starcia tych drużyn w sezonie zasadniczym. To było jednak zwycięstwo 3-2, tak samo wyszarpane rywalom jak to ostatnie w play-off.  O powtórzenie takiego może być podopiecznym Marka Fornala trudno, ale za nimi przemawia mniejsza chyba presja na drodze do awansu.

W drugiej parze półfinałowej w play-off MOS Będzin prowadzi z Karpatami Krosno 2-0, dziś trzeci mecz w Krośnie.