Dariusz Gawęcki i Marcin Makuch wrócili do składu Sandecji na sobotni mecz z Pogonią Szczecin. Miejsca w "18" meczowej zabrakło dla Ondreja Curgaliego i Tomasza Midzierskiego. Dla trenera Mariusza Kurasa to ważny mecz. Szczecin to jego miasto.

- W Szczecinie urodziłem się jako piłkarz i trener. Mam tam wielu przyjaciół i spędziłem tam masę miłych oraz wspaniałych chwil. Czuję się tam bardzo dobrze i z sentymentem tam wracam - mówi szkoleniwiec Sandecji.

Kuras to człowiek-legenda Pogoni. Niemal całą piłkarską karierę (z roczną przerwą na epizod w lidze izraelskiej w klubach Maccabi Jaffa i Shimshon Tel-Aviv w sezonie 1995/1996) spędził w tym zespole. "Mario" - tak kibice nazywali Kurasa - w barwach Pogoni rozegrał 430 spotkań. 300 w pierwszej i 130 w drugiej lidze.

W 2001 roku jako opiekun "Portowców" został wicemistrzem Polski. Teraz jednak zagra przeciw swojemu byłemu klubowi, który zamiast walczyć o awans, niebezpiecznie dryfuje w stronę II ligi.

Szkoleniowiec "biało-czarnych" spędził wiele lat w Szczecinie i widział wiele oblicz Pogoni. - Drużyna zmienia się cały czas. Przychodzi wielu nowych piłkarzy, zmieniają się trenerzy. Ciężko mówić o pewnej filozofii gry, bo każdy szkoleniowiec wprowadza swoje ustawienie i zasady. Oglądaliśmy ostatnie spotkania Pogoni i o rywalu wiemy bardzo dużo - dodał Kuras.

Bez wątpienia mecz z Pogonią będzie wyjątkowym przeżyciem dla Mariusza Kurasa. - Każdy moment na przełamanie jest dobry. W trzech meczach zgromadziliśmy tylko jeden punkt i zrobimy wszystko, aby wygrać to spotkanie. Atmosfera powoli gęstnieje i będziemy czuli się lepiej psychicznie, gdy przywieziemy komplet punktów do Nowego Sącza - powiedział trener Sandecji.

Ma do dyspozycji niemal pełną kadrą, bo po kartkach do składu wraca Dariusz Gawęcki, a po długo leczonej kontuzji gotowość do gry zgłasza też Marcin Makuch, niezwykle ważna postać na boisku i w szatni Sandecji.

Sądeczanie w czwartek wyruszyli do Szczecina, w piątek będą już trenować na stadionie Pogoni, a w sobotę o 17.30 zagrają o pierwsze wiosną zwycięstwo. Czy Kuras gra też o posadę? - Jeden punkt w trzech meczach to, mówiąc delikatnie, marny dorobek. Nie zmienia on jednak naszej opinii o szkoleniowcu. Nadal uważamy, że trener Kuras jest świetnym fachowcem i może być spokojny o nasze poparcie. Efekty ciężkiej pracy wykonanej przez jego podopiecznych w okresie przygotowawczym muszą być wkrótce widoczne - mówi prezes klubu Andrzej Danek.

Transmisję z sobotniego meczu przeprowadzi TVP Sport.

Kadra Sandecji na mecz z Pogonią
Bramkarze: Marek Kozioł. Mariusz Różalski
Obrońcy: Petar Borovicanin, Sebastian Fechner, Jano Frohlich, Marcin Makuch, Marcin Woźniak, Damian Zbozień.
Pomocnicy: Rafał Berliński, Paweł Eismann, Dariusz Gawęcki, Lukas Janic, Vladimir Kukol, Wojciech Trochim.
Napastnicy: Arkadiusz Aleksander, Marcin Chmiest, Maciej Kowalczyk, Damian Staniszewski.

ST/sandecja.pl/sandecja.com.pl