Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Siatkówka
Skra gromi Irańczyków i awansuje do półfinału Klubowych Mistrzostw Świata2009-11-04 20:17:00 RK

Skra Bełchatów poradziła sobie bez trudu z irańskim zespołem Paykan Teheran w swoim drugim meczu Klubowych Mistrzostw Świata siatkarzy rozgrywanych w Katarze, zapewniając sobie awans do półfinału.


Mistrzowie Polski wygrali 3-0 z drużyną, która dzień wcześniej sprawiła sensację zwyciężając brazylijski Cimed.

Początek w wykonaniu siatkarzy Skry był fantastyczny, Antiga i Kurek zdemolowali rywali, co dało efekt w postaci wysokiego prowadzenia 9-2. Znakomicie funkcjonował blok. Po mocnym ataku Bąkiewicza z drugiej linii polski zespół prowadził 14-6 i kontrolował grę aż do stanu 24-17, kiedy nastąpiło kilka minut przestoju. Po dwóch błędach Kurka Arabowie zbliżyli się na 24-22, ale niepewność minęła po ataku Antigi po skosie.

W II secie bełchatowianie pozwolili rywalom pograć do stanu 10-13. Po trzech błędach Irańczyków i dwóch naszych blokach było niebawem 15-13. Trochę walki, a od 20-18 pięć kolejnych punktów zdobyła Skra. W tym secie w decydujących momentach w bloku wyróżniał się Możdżonek (jak na razie lider klasyfikacji blokujących w całym turnieju), a w ataku Bąkiewicz. Seta zakończył potrójny blok.

Ostatnia partia zaczęła się od prowadzenia 4-0, ale rywale odpowiedzieli też czterema punktami. Skra ripostowała sześcioma punktami z rzędu i było 10-4. Dalsza część seta toczyła się pod kontrolą polskiego zespołu.

 

Przypomnijmy, że w turnieju, po raz pierwszy w oficjalnych rozgrywkach pod egidą FIVB, obowiązuje tzw. "złota formuła", czyli możliwość ataku tylko z drugiej linii po przyjęciu zagrywki. Atak z pierwszej linii jest możliwy dopiero po wyprowadzeniu kontrataku.

 

Trener Skry, Jacek Nawrocki, stwierdził, że Irańczycy najlepiej ze wszystkich drużyn przygotowali się do gry według zasad Złotej Formuły. - Byliśmy jednak bardzo skoncentrowani przed meczem, po ich zwycięstwie nad Cimedem. Zdobywaliśmy punkty głównie dzięki zagrywce i blokowi - powiedział.
Mariusz Wlazły, kapitan Skry, dodał, że Złotą Formułę on i jego koledzy ćwiczyli tylko na czterech treningach...

Skra Bełchatów (Polska) - Paykan Teheran (Iran) 3-0 (25-22, 25-18, 25-17)

SKRA: Pliński (1), Kurek (17), Falasca (2), Antiga (11), Możdżonek (7), Bąkiewicz (13), Gacek (libero) oraz Wnuk, Dobrowolski, Wlazły (1).
PAYKAN: Shaban (1), Hosseini, Mousavi Eraghi (9), Bakhsheshi (6), Kamalvand (6), Mohammad Kazem (16), Shirkavand (libero) oraz Hassanpour, Davoodi (4), Vadi.

Grupa A

Zamalek SC (Egipt) - Plataneros de Corozal (Portoryko) 3-2 (23-25, 25-13, 23-25, 25-14, 21-19)

ZAMALEK: Abouelhassan (5), Youssef (4), Gabal (2), Badawy (31), Elshikh (5), Seifelnasr (6), Abdelaal (libero) oraz Selim, Azzab, Afifi (8), Haikal (10).
PLATANEROS: Morales (4), Escalante (3), V. Rivera (30), McKinney (23), Octave (7), Rosario (libero) oraz Barron, J. Rivera, Cruz (5), Gil.


Kluczowy gracz Egipcjan - Mohamed Badawy, a także rozgrywający Ashraf Aboulhassan mieli największe zasługi w zwycięstwie nad Portorykańczykami. Badawy zdobył aż 31 punktów, najlepszy w ekipie rywali Victor Rivera - 30. Trener drużyny z Portoryko, David Aleman, narzekał na Złotą Formułę: - Gra traci na kreatywności, wyeliminowani są środkowi bloku i libero, nie ma pierwszej linii, tylko rozgrywający ma łatwiejsze zadanie...

 

Trentino BetClick (Włochy) - Zenit Kazań (Rosja) 3-2 (24-26, 25-23, 24-26, 25-19, 15-11)

TRENTINO: Kazijski (24), Birarelli (3), Juantorena Portuondo (17), Vieira de Oliveira (5), Vissotto Neves (24), Sala (7), Bari (libero) oraz Herpe.
ZENIT: Ball (4), Apalikow (6), Pantelejmonienko (19), Tietiuchin (8), Stanley (11), Abrosimow, Werbow (libero) oraz Bogomołow (3), Czeremisin (22), Kulikowski (2), Garkuszenko, Babiczew.


Włoski zespół jako pierwszy zapewnił sobie miejsce w półfinale. Zenit będzie walczyć o awans z egipskim Zamalekiem. Do zwycięstwa poprowadzili ekipę Trentino - Brazylijczyk Leandro Vissotto i Bułgar Matej Kazijski.
W tie-breaku żadna z drużyn nie miała początkowo przewagi większej niż punkt, częściej na prowadzeniu byli Włosi. Od stanu 8-7 siatkarze Zenitu popełnili kilka błędów, zespół Trentino odskoczył na 11-8 i nie dał się już dogonić.
Łukasz Żygadło już drugi mecz spędził tylko na ławce rezerwowych.

1. Trentino BetClic Trento 2 4 211-189 1.116 6-3
2. Zenit Kazań 2 3 180-164 1.098 5-3
3. Zamalek Kair 2 3 201-194 1.036 4-5
4. Plataneros de Corozal 2 2 147-192 0.766 2-6

Ostatnie mecze grupowe:
5.11.2009 9:00 Zenit Kazań - Zamalek
5.11.2009 11:00 Corozal - Trentino

Grupa B

Al-Arabi Dauha (Katar) - Cimed Esporte Club (Brazylia) 1-3 (25-18, 17-25, 17-25, 22-25)

AL-ARABI: Ahmed (5), Jumah (12), Baerami (10), Fadhel (3), Abdelhay (18), Al-Shib, Abduljabar (libero) oraz Abdulla.
CIMED: Rezende (3), Fazio (8), Russomanoo dos Santos (7), Alves (20), Carbonera (8), Saatkamp (8), Da Silva Pedreira Junior (libero) oraz Mello de Amorim (1), Hage, Teixeira dos Santos (6).


Klub z Kataru niespodziewanie wygrał I seta, głównie dzięki dobremu rozegraniu w wykonaniu Egipcjanina Abdalli Ahmeda i atakom Abdelahaya. W kolejnych odsłonach Brazylijczycy zaczęli grać lepiej skrzydłami i blokiem, w pełni kontrolując przebieg meczu.
Marcos Pacheco, trener Cimedu, stwierdził, że jego gracze są zmęczeni po mistrzostwach Ameryki Południowej. Bruno Mossa Rezende, kapitan brazylijskiego teamu: - W meczu ze Skrą zagramy najlepiej jak umiemy.


Skra Bełchatów (Polska) - Paykan Teheran (Iran) 3-0 (25-22, 25-18, 25-17)

 

1. PGE Skra Bełchatów 2 4 150-110 1.364 6-0
2. Cimed Florianopolis 2 3 187-174 1.075 4-4
3. Paykan Teheran 2 3 150-169 0.888 3-4
4. Al-Arabi Doha 2 2 134-168 0.798 1-6

Ostatnie mecze grupowe:
5.11.2009 16:00 Paykan - Al-Arabi
5.11.2009 18:00 Cimed - Skra
Godziny wg czasu polskiego.
Przy równej ilości punktów o kolejności w grupie decyduje lepszy stosunek punktów (a nie setów).


RK
bakiewicza.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty