Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Siatkówka > Ekstraklasa mężczyzn
Resoviacy są w drodze do Trydentu, a Kazijski przestrzega2010-03-01 15:23:00 Tomasz Szeliga

Siatkarze Asseco Resovii przed 19 powinni się zameldować w Trydencie, gdzie w środę o godzinie 20.30 zmierzą się w półfinale Ligi Mistrzów z Itas Diatec Trentino. Klubowym mistrzem świata.


Rzeszowianie wylecieli dziś rano liniami LOT z Jasionki do Warszawy. Stamtąd - już Alitalią - do Rzymu, ze stolicy Włoch do Werony, a potem autokarem do położonego w Dolomitach miasta, którego rodowód sięga czasów celtyckich.
We wtorek wicemistrzowie Polski potrenują rano i wieczorem, w dniu meczu będą mieć lekki rozruch. Miejsce kontuzjowanego Łukasza Perłowskiego zajął w dwunastce Bartosz Gawryszewski. Do Italii wybiera się również pół setki fanów Asseco Resovii.
Itas Diatec Trentino w weekend pokonał na wyjeździe ósmy w tabeli Serie A Marmi Lanza Verona 3-1 (25-22, 22-25, 25-20, 34-32). Bohaterem meczu został Kubańczyk Osmany Portuondo Juantorena, który zdobył 25 punktów (61 proc. skuteczność w ataku) i posłał cztery asy. Aż 76-proc. skuteczność zaprezentował Bułgar Cwetan Sokołow, zaś jego rodak Matej Kazijski uzbierał 23 punkty. Największa gwiazda lidera Serie A przestrzega na oficjalnej stronie klubu przed Resovią. - Czeka nas jeden z ważniejszych meczów w sezonie. Gramy u siebie i musimy to wykorzystać. Dobrze byłoby jechać na rewanż z pokaźną zaliczką, bo w Polsce o sukces nigdy nie jest łatwo - podkreślił Kazijski.
Trentino to zespół niemal kompletny, który miewa jednak kłopot z przyjęciem zagrywki. Potwierdzają to statystyki ze spotkania z Veroną, gdzie rywale rzeszowian odbierali serwis na poziomie 49 procent.


Tomasz Szeliga
logo_trentino.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty