Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Siatkówka > Ekstraklasa mężczyzn
BOGUSŁAW KANICKI: Travica obalił mit2010-01-10 20:43:00

- Trener Asseco Resovii zagrał na nosie tym wszystkim "fachowcom", którzy już uśmiercili podwójną krótką. Tymczasem to wciąż piekielnie groźna broń - opowiada portalowi sportowetempo.pl były siatkarz i trener Resovii, olimpijczyk z Moskwy Bogusław Kanicki.


- Od pewnego czasu jest Pan stałym gościem na meczach siatkarzy Asseco Resovii...
- Przebywam w Rzeszowie na urlopie i nie wyobrażam sobie, abym w tym czasie nie podążył na mecz Resovii. W tym klubie zaliczyłem najpiękniejszy okres w karierze, uwieńczony udziałem w Igrzyskach Olimpijskich w Moskwie. Potem była praca z młodzieżą oraz prowadzenie pierwszego zespołu.


- Gdy grał Pan w Resovii, sekcja funkcjonowała na wysokim poziomie. Kiedy przeniósł się Pan na ławkę trenerską, klub organizacyjnie podupadł.
- Przyszedł kryzys, wszystkiego brakowało, ale moja ukochana Resovia trwała i nie poddawała się. W dużej mierze dzięki grupie zapaleńców: Piotrkowi Bodio, kierownikowi drużyny, nota bene byłemu znakomitemu szermierzowi Resovii, Andrzejowi Grzybowi, Jankowi Suchowi. Ci ludzie poświęcali dla Resovii swój czas i pieniądze.


- Rzeczywistość pokazała, że się to wszystko opłaciło.
- Jak najbardziej. Aktualnie mogę podziwiać grę zespołu, który swoim poziomem i aspiracjami nawiązuje do pięknych tradycji Resovii. Obecni siatkarze to szczęściarze. Dzięki osobom takim, jak szef Asseco Poland Adam Góral, nie muszą się o nic martwić. Skupiają się wyłącznie na grze.


- Po meczu z Jadarem Radom uciął sobie Pan przyjacielską pogawędkę z Mikko Oivanenem...
- Pogratulowałem Mikko bardzo dobrej gry. Rozmawialiśmy w języku fińskim, nie było problemu. Jako siatkarz spędziłem w Finlandii blisko siedem sezonów. Teraz tam pracuję. Cieszę się, że Resovia posiada w swoich szeregach gwiazdę pokroju Oivanena. To szalenie skromny chłopak, a jednocześnie żądny sukcesu. Mam nadzieję, że w Resovii zrealizuje swoje marzenia.


- Pańska urocza małżonka Zofia to także wierny kibic Asseco Resovii?
- Od blisko 25 lat, a więc od czasu, gdy związałem się z rzeszowskim klubem.


- Zauważyłem jak po atakach z krótkiej żona oklaskiwała grę Resovii. Czyżby odezwała się dusza matematyczki?
- Chyba tak (śmiech), bo tego typu akcje wymagają precyzyjnych obliczeń z zakresu dogrywania piłki. A tak na poważnie - chciałbym zobaczyć miny tych naszych rodzimych szkoleniowców, którzy twierdzili, że podwójna krótka to przeżytek. Chłopaki odpalają laptopy i wydaje im się, że pozjadali wszystkie rozumy. Tymczasem tak wytrawny fachowiec jak Ljubo Travica jest zupełnie innego zdania. Minęło już tyle lat, a ta nasza, resoviacka podwójna krótka, wciąż jest widowiskowa i skuteczna.


52.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty