Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Siatkówka > Ekstraklasa mężczyzn
Turcy rozbici, Asseco Resovia w II rundzie Ligi Mistrzów!2010-01-06 21:59:00

Wicemistrzowie Polski po momentami porywającej grze pokonali 3-0 (25-18, 25-17, 25-21) mistrzów Turcji w meczu 4. kolejki siatkarskiej Ligi Mistrzów i awansowali do drugiej rundy. Jeśli w czwartek Zenit Kazań nie znajdzie sposobu na Tours, resoviacy pozostaną jedynym niepokonanym zespołem w najbardziej prestiżowych rozgrywkach.


Asseco Resovia - B.Sehir Belediyesi Stambuł 3-0 (25-18, 25-17, 25-21)

Asseco Resovia: Redwitz, Grzyb, Perłowski, Wika, Akhrem, Oivanen, Głód (libero) oraz Kosok.
Belediyesi: Kiyak, Dunge, Millar, Trommel, Touzinsky, Stojkow, Ozdemir (libero) oraz Guc, Uslu.

Sędziowali Gordan Vilimanović (Serbia) i Vittorio Sampaolo (Włochy). Widzów 3500.

 

Trener Nedim Ozbey mówił po porażce 1-3 w Stambule, że drugi raz jego drużyna tak źle na pewno nie zagra. Mylił się. Goście pokpili sprawę nawet wtedy, gdy w trzeciej partii prowadzili 16-9. Resoviacy zdobyli sześć punktów z rzędu, następnie Mikko Oivanen dwukrotnie zablokował Jeroena Trommela, Rafael Redwitz "pocelował" zagrywką libero Barisa Ozdemira i zrobiło się 19-17. Tak spektakularnego pościgu hala Podpromie w tym sezonie jeszcze nie widziała.
Zespół znad Bosforu tylko do połowy pierwszego i trzeciego seta nawiązywał walkę z gospodarzami, którzy wygrali szósty z siedmiu ostatnich meczów, a w Lidze Mistrzów są niepokonani. Podopieczni Ljubo Travicy na dwie kolejki przed końcem zmagań w grupie F zapewnili sobie awans do drugiej rundy. O tym, czy z pierwszego miejsca zadecyduje pojedynek w Lublanie 20 stycznia z Volley Bled, bo Słoweńcy pokonali dziś 3-2 Paris Volley.
W Stambule resoviacy rozbili rywala zagrywką, popełnili też dwa razy mniej błędów. W Rzeszowie historia się powtórzyła. Goście przyjmowali na poziomie 59 procent, biało-czerwoni - 70. Różnica byłaby okazalsza, gdyby nie kłopoty miejscowych w trzecim secie. - Nic nam nie wychodziło, choć próbowaliśmy wszystkiego - przyznał rozgrywający Belediyesi Ulas Kiyak. Zdruzgotany środkowy Ryan Millar, amerykański mistrz olimpijski, podkreślał, iż resoviacy byli perfekcyjnie przygotowani pod względem taktycznym do obu meczów. - Jest nam przykro, na otarcie łez pozostaje świadomość, iż pokonała nas klasowa drużyna - stwierdził.
Pojedynek z Belediyesi był debiutem w europejskich pucharach Tomasza Głoda. Niespełna 18-letni libero, wychowanek klubu, zastąpił kontuzjowanego Krzysztofa Ignaczaka i spisał się rewelacyjnie (przyjęcie na poziomie 67 procent, osiem podbitych piłek w obronie, kilka po których resoviacy wyprowadzili ataki). - Świetnie bronił i asekurował kolegów. Zazwyczaj nie wystawiam indywidualnych laurek, ale w przypadku Tomka zrobię wyjątek - chwalił młokosa Ljubo Travica.


dsc_0075.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty