Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Siatkówka > Ekstraklasa mężczyzn
Dopadli Skrę - po długich pięciu latach!2009-12-23 19:48:00

Wicemistrzowie Polski lepsi od obrońców tytułu w pierwszym ćwierćfinałowym meczu Pucharu Polski. Na taki moment siatkarze Asseco Resovii czekali pięć lat czyli od dnia, w którym wrócili do ekstraklasy! Wygrana bez straty seta stawia rzeszowian w komfortowej sytuacji przed rewanżem 2 stycznia w Bełchatowie.


Asseco Resovia - PGE Skra Bełchatów 3-0 (25-21, 25-22, 25-23)

Asseco Resovia: Redwitz, Oivanen, Grzyb, Perłowski, Wika, Akhrem, Ignaczak (libero) oraz Papke, Gierczyński.
Skra: Falasca, Antiga, Możdżonek, Pliński, Kurek, Bąkiewicz, Gacek (libero) oraz Novotny, Dobrowolski, Wlazły.

Sędziowali Sylwester Strzylak i Janusz Soból z Radomia. Widzów 4100.

 

Po ataku Krzysztofa Gierczyńskiego kończącego spotkanie gigantów polskiej ligi, ponad 4 tysiące ludzi w hali Podpromie oszalało ze szczęścia. W górę wyskoczyli zawodnicy Asseco Resovii, sponsorzy, działacze, a nawet trener Ljubo Travica. Zazwyczaj powściągliwy w okazywaniu emocji, tym razem dumny i z wyrazem...ulgi na twarzy. Bo też Chorwat przez dwa lata pracy w Rzeszowie zdążył się zorientować, że "pasiaki" posiadają kompleks Skry. I nawet jeśli jej nie ustępują, tak jak działo się to w drugiej kolejce tegorocznego sezonu PlusLigi, na dystansie brakuje im pewności siebie, kilku wygranych piłek, a to w konsekwencji pogłębia traumę.
Źródeł historycznego, pierwszego triumfu rzeszowian nad bełchatowskim hegemonem należy doszukiwać się w przemianie, jaka zaszła w ekipie Travicy po blamażu z Delectą. Legendarna już rozmowa najważniejszego człowieka w klubie Adama Górala z siatkarzami dała początek wspaniałej serii efektownych zwycięstw w Lidze Mistrzów, ekstraklasie i Pucharze Polski. Biało-czerwoni wygrali właśnie piąty kolejny mecz. Stracili w tym czasie raptem trzy sety.
Resoviacy wytoczyli przeciwko Skrze działa, które zmiotły z boiska Paris Volley i Istanbul B.Sehir Belediyesi - mocną zagrywkę i blok. Bełchatowianie serwowali anemicznie, co było wodą na młyn dla rozgrywającego Rafaela Redwitza. Brazylijczyk uruchamiał wszystkie strefy ataku, a po "gwoździach" niezawodnego ostatnio środkowego Wojciecha Grzyba, nie było co zbierać.
Przy całym zachwycie nad solidną, momentami porywającą grą gospodarzy, trzeba pamiętać, iż Skra maksymalnie ułatwiła im zadanie. W pierwszym secie oddała Resovii aż 11 punktów, w końcówce trzeciego popełniała banalne błędy w przyjęciu i dała się prześcignąć, choć prowadziła 21-19. W całym spotkaniu mistrzowie Polski zepsuli 15 serwów, co niedawno było nie do pomyślenia. Trener Jacek Nawrocki chwytał się różnych sposobów, by swoim zespołem wstrząsnąć. Zmienił rozgrywającego, porzucił taktykę z trzema przyjmującymi i wpuścił na boisko pełnoprawnego atakującego Jakuba Novotnego. Nie pomogło.
Resoviacy są o krok od awansu na turniej finałowy Pucharu Polski (23-24 stycznia, Bydgoszcz) - wystarczy, że w rewanżu wygrają seta.

W innym dzisiejszym spotkaniu 1/4 finału PP: Delecta Bydgoszcz - Siatkarz Wieluń 1-3 (29-27, 20-25, 19-25, 23-25).


dsc_0465.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty