Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Siatkówka > Ekstraklasa mężczyzn
Było jak w poniedziałek - udany tylko początek2010-04-20 23:16:00 (TSZ)

Siatkarze Skry odnieśli drugie zwycięstwo nad Asseco Resovią i są bardzo bliscy awansu do finału mistrzostw Polski. Rzeszowianie znów świetnie rozpoczęli spotkanie w Bełchatowie, ale potem na parkiecie panowała drużyna Jacka Nawrockiego.


PGE Skra Bełchatów - Asseco Resovia 3-1 (18-25, 25-20, 25-20, 25-19).

SKRA: Falasca, Wlazły, Pliński, Możdżonek, Antiga, Winiarski, Gacek (libero) oraz Dobrowolski, Novotny, Kurek, Bąkiewicz, Wnuk.
ASSECO RESOVIA: Redwitz, Oivanen, Grzyb, Kosok, Gierczyński, Mika, Ignaczak (libero) oraz Ilić, Papke, Perłowski.

Sędziowali Wojciech Maroszek i Krzysztof Szmydyński. Widzów 2500. Stan rywalizacji: 2-0 (do trzech wygranych).


To staje się nudne. Resoviacy nie są w stanie zagrozić mistrzom Polski nawet, gdy ci znajdują się w formie dalekiej od optymalnej. Drugi raz z rzędu Skra oddała rzeszowianom pierwszego seta, właściwie snując się po boisku. W partii numer 2 gwiazdorzy zaczęli budzić się ze snu, w trzecim secie było już wiadomo, kto będzie się po meczu cieszył.
W Asseco Resovii wyróżnić można jedynie Mateusza Mikę. Najmłodszy siatkarz spotkania zastępował Aleha Akhrema, który w poniedziałek skręcił nogę i przyjmował kapitalnie, ułatwiając zadanie rozgrywającemu Rafaelowi Redwitzowi. Osiemnastoletni Mika to wielki talent i czas najwyższy, by trener Ljubo Travica obdarzał go większym zaufaniem.
Goście nie wykorzystali szansy, choć rywale przez sporą część meczu anemicznie serwowali. Mieli też problem z wykończeniem pierwszego ataku. Doświadczeni zawodnicy czuli, że gra im się nie klei, ale nie panikowali. Spokojnie budowali swoje akcje i czekali na błędy rzeszowian. Gdy w trzeciej partii Mariusz Wlazły wreszcie odnalazł swoją moc i zaczął zagrywać z prędkością 120 km na godzinę, fani Skry odetchnęli. Wlazły odebrał zresztą po spotkaniu statuetkę dla najlepszego siatkarza zawodów.
W piątek w Rzeszowie (godzina 18)  trzeci mecz mistrzów Polski z wicemistrzami. Porażka obrońców tytułu i przedłużenie rywalizacji o kolejne spotkanie byłoby sensacją. Tym bardziej, że czas działa na korzyść Skry.


(TSZ)
19.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty