Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Siatkówka > Ekstraklasa mężczyzn
Kosok jak Ignaczak. Teraz Częstochowa2010-03-20 19:34:00 Marek Styka

Zgodnie z przewidywaniami siatkarze Asseco Resovii gładko pokonali Politechnikę Warszawa. Gospodarze już przed meczem wiedzieli, że nie wyprzedzą Jastrzębskiego Węgla, który obronił trzecią pozycję, wygrywając w Bydgoszczy z Delectą. W I rundzie play off rzeszowianie zmierzą się z AZS Częstochowa.


Asseco Resovia - Politechnika Warszawa 3-0 (25-23, 25-17, 25-17).

ASSECO RESOVIA: Redwitz, Oivanen, Gierczyński, Akhrem, Grzyb, Kosok, Ignaczak (libero) oraz Głód, Ilić, Papke.
POLITECHNIKA: Neroj, Rybak, Maciejewicz, Kapelus, Kłos, Szulik, Milczarek (libero) oraz Radomski, Król, Bednaruk.
Sędziowali Krzysztof Szmydyński (Góra Śląska) i Grzegorz Jacyna (Wrocław). Widzów 3500.

 

"Inżynierowie" tylko w pierwszej odsłonie nawiązywali wyrównaną walkę. Prowadzili nawet 3-0 potem 6-4. Po asie serwisowym Aleha Akhrema rzeszowianie wyszli na plus (7-6), lecz cały czas za plecami czuli oddech ambitnie walczącego rywala.
Dwa kolejne sety to już supremacja resoviaków. W roli przyjmującego wystąpił i spisał się bardzo dobrze drugi libero Tomasz Głód. W ekipie gości od czasu do czasu dawali o sobie znać rutyniarz Radosław Rybak i Paweł Maciejewicz, który tadycyjnie imponował trudną zagrywką.
Swój dzień miał środkowy "pasiaków" Grzegorz Kosok, który nie tylko był skuteczny w bloku i ataku, ale ku zaskoczeniu wszystkich wykazał się niesamowitą gibkością, broniąc w polu szereg piłek. Po meczu koledzy z drużyny żartowali, że gdyby zaszła potrzeba, to Kosok zastąpi samego Krzysztofa Ignaczaka.

Po meczu powiedzieli

Ljubo Travica, trener Asseco Resovii

- Wiedzieliśmy, że zajmiemy czwarte miejsce. Dlatego przed meczem uczulałem chłopaków, aby cały czas byli skoncentrowani. Przed nami play off. Trzeba pokonać AZS Częstochowa, a potem...zobaczymy. Wszyscy mnie pytają o Skrę, a ja odpowiadam - najpierw pokonajmy pierwszą przeszkodę.

Radosław Panas, trener Politechniki

- Walczyliśmy ambitnie, ale nie było nas stać choćby na wygranie seta. Resovia powoli się rozkręcała, kiedy była już "w gazie", nie mogliśmy jej powstrzymać.

Paweł Maciejewicz, przyjmujący Politechniki

- Na osłodę pozostaje mi tylko to, że kilka razy po moich serwach gubił się sam "Igła". Brakuje nam Rafała Buszka, który w trudnych chwilach podrywał zespół do walki.

Grzegorz Kosok, środkowy Asseco Resovii

- Super mi się grało. Od drugiego seta byłem chyba w transie, podbiłem mnóstwo piłek. Początek meczu był trudny, ale to wynikało chyba z tego, że za szybko chcieliśmy wejść na pełne obroty.


Marek Styka



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty